Jak facet daje poznać kobiecie, że mu się podoba?

3 lata gapic sie na nią i nic? patrzyc jak się męczy z życiem:O? To jakiś dureń, nie facet. Podaj go na policje. Albo się facet określi albo niech spada. Co to za moda? ślezenie kogoś, ingwilowanie i gapienie się? Jak jest zainteresowany podchozi i zaprasza na randkę. Jak jest zbyt leniwy to czeka aż ty to zrobisz. jak go już zaprosiłaś a nie przyjzie kopnij go w jaja.

przestaam wychozic 2 razy dziennie. Miał za darmo i nie szanował. Zmiejszenie liczby wizenia mnie do razdziennie miało dac mu do myslenia, że ja chcę aby się w koncu określił! Jest facetem czy psychopatą???

Proste jak butt- mówisz w kierunku ludzi pewnych siebie, ale istnieje jeszcze możliwość, że ktos się nie przełamie w strachu przed odrzuceniem, prawda?:) Nie opieram się tylko na tych spojrzeniach, chciałabym to jakoś wybadać w rozmowie. Kiedys postawiłam sprawę w tak jasny sposób i zostałam wyśmiana, teraz chciałabym się więc asekurować, żeby się znowu nie ośmieszać.

Na wykładach psychologii mój profesor powiedział tak: " Rozszerzone źrenice zdradzają czy dana osoba nam się podoba czy nie" Jeśli rozmawiacie i widzisz ,że jego źrenice się rozszerzyły znacznie niż przed rozmową to sygnał ,że coś może ALE nie musi czuć xD

Ahhh ta psychologia i mikromimika... Uwielbiam to, ale żeby zauważyć takie schematy - niemożliwe dla przeciętnej osoby. Zwłaszcza w czasie realistycznym.

Proste jak butt- nie jego zaprosiłam tylko innego, mam na tyle godności żeby wiedziec kiedy przestać:) pewnego dnia- to mi niestety nic nie pomoże:( zbyt detaliczne, ale dzięki

żrenice to znak, że się nacpał.. jak mu się podobasz to sie usmiecha jak ciebie widzi. Zawsze. I zaprasza ciebie. I zawsze mówi ci czesc.

I ten Inny przyjdzie? Czy nie, bo nawet nie opisał. A jak nie to krzyżyk na rogę. Nie rozumiem luzi, którzy sami nic nie robią i nie korzystają z tego, że ktoś coś robi za nich:O

Proste jak butt- to ja sobie to wszystko uroiłam chyba bo on czasem udaje że mnie nie widzi i nawet tego cholernego cześć nie powie, a czasem to "trzymaj się" i takie tam... ech

Na swoim przykładzie. Spotkałam się z facetem przez internet. Wcześniej się nie widzieliśmy na żywo ,rozmawialiśmy jedynie przez telefon ,gg itp. Przyjechał do mnie aż z łodzi (jestem z zachodnio-pomorskiego) Widziałam od samego początku ,że nie mógł oderwać ode mnie wzroku ,ciągle się uśmiechał. Mogę nawet powiedzieć ,że jego oczy błyszczały gdy to robił. Rozmawialiśmy przez cały dzień ,spacerowaliśmy. Na koniec dnia gdy miał wsiadać do pociągu po prostu mnie pocałował bez mojej zgody. Byłam w lekkim szoku ale nawet się ucieszyłam. Teraz jestem z nim pół roku :D Może ten Twój kolega tez sie tak do Ciebie uśmiecha i robi maślane oczy przy rozmowie?

Tamten właśnie nie skorzystał i mnie wysmiał z kolegami. To juz było dawno temu.

No miał kamer w ubraniu i dlatego umawiałas sie aby ja dostrzec..i wyrwac mu ja aby pokazac ze kłamią. chyba na szelku miał albo czapce taka minikaera.

pewnego dnia- masz szczęście bo trafiłaś na jakiegoś określonego faceta, nie to co ja. Kiedy rozmawiamy patrzy się mi uważnie w oczy, ale nie zauważyłam jakichś zalotnych uśmieszków, chyba że bardziej wstydliwe, ale to też rzadko. Raczej nie ma zbyt romantycznej mimiki twarzy wtedy. Albo na mnie w ogóle nie leci albo nie jest takim frustratem jak ja.

szkoda , że nie wierze w tarota, bo może bym zaznała wreszcie spokoju.

up up, ludzie zapodajcie jakies konkrety, najlepiej jak dyskretnie w rozmowie to wybadać:P

W tym problem, że nie ma konkretów:D

Kurcze, pornstar , nie załamuj mnie:( Ja musze jakos to zakończyć, chociażby po to żeby zapomnieć. A nie chcę stawiac wszystkiego na jedna kartę, ale tak się chyba nie da...

Dobra kończe ludzie, bo nauka czeka, jakby ktos miał jeszcze jakies rady to dawać, jeszcze tu wpadnę:)

Ta cala gadka o zrenicach to jakis bullshit. No moze w polowie bo to rzeczywiscie pociagajace dla drugiej osoby. Dziewczyna z ktora sie umowilem miala bardzo rozszerzone zrenice. To bylo zajebiste, popatrzylbym jeszcze na takie oczka. :D Ale niestety nic z tego nie wyszlo.

podnosze

Reaktywuję temat:D

okropna ta bizuteria... :)

Uśmiecha się, zagaduje, przypatruje się, a gdy Ty to zauważysz, natychmiast odwraca wzrok w innym kierunku. Ważny jest też dotyk, jeżeli coś do ciebie czuje, to pragnie Cie dotknąć, choć na sekundę. Niby przypadkiem dotknie twego ramienia, pogłaszcze, chwyci za rękę. Chcę po prostu poczuć ciepło i delikatność twego ciała :)

A jak wybadać to w rozmowie? Tak brzmi moja obecna wątpliwość:)

Te wszystkie "symptomy" mogą objawiać się podczas rozmowy ;) Nie da się wybadać, czy zawirowałaś gościowi w głowie tylko na podstawie rozmowy. Chyba, ze Ci to mówi, albo nawiązuje do tematów związanych z miłością, związkiem itp.

No ale o co go zapytać? Bo nie chce mu walić:"podobam ci się?". Jestem trochę tchórzliwa w tym aspekcie mojego życia , no i właśnie potrzebuje rad:)

a co saszicie o takich zachownaiach: ze skrajnosci w skrajnosc tzn raz fochy (az sztuczne - szczegolnie jesli go olewam - robię to specjalnie:)) raz miły i ewidentnie inaczej niz do innych kolezanek? albo prosby o pomoc? patrzenie sie w oczy? dotyk...np niby przechodzi i przepraszajac dotyka mowi cos i os razu patrzy na moja reakcje, mimo ze jest kilka os dookola mowie cos do kol a on ... ze co?:) *zachowanie dotyczy os ok 25 lat:) i trwa juz kilka miesiecy:(

Myślę, że on na Ciebie leci. A powiedz mi, czy udaje czasem, że ma cie w dupie zlewa cię, tak jak ten "mój" mnie?

alez oczywiscie:) ale wtedy ja mszcze sie:) tzn np caly dzien sie na niego nie spojrze ani razu, olewam go... i mam wrazenie ze on jest przez to zly:) a czasem na koniec napisze mu cos milego, o cos zapytam - taka gra;) tylko ja juz nie jestem w liceum;) tylko czasem wydaje mi sie ze "moj":) to zwykly podrywacz...;(

najgorzej ze tak sie w to wkrecilam ze od momentu kiedy tak strasznie sie zauroczylam (ok roku) on CODZIENNIE MI SIE SNI!!! to jest az niemozliwe....