Atrakcyjna kobieta a w mojej głowie myśli nieerotyczne

Chyba coś ze mną nie tak, a może po trzydziestce tak już jest. Niedawno pojawiła się w firmie bardzo fajna dziewczyna. Wesoła, rozmowna, troche zwariowana, szybko nawiązaliśmy kontakt. Poza tym uważam że jest bardzo ładna. Najnormalniej na świecie spodobała mi się. Ale dziwię się sam sobie jakie mam marzenia... wyobrażam sobie jak to miłoby usiąść na przeciw niej, ściskając w ręku kubek z grzanym winem rozmawiać o wszystkim do okoła, śmiać się ze sztuczności i napuszenia ludzi wokół. Tak po prostu być blisko, dużo mówić, przytulić się... i tylko tyle... Jakoś nie mam myśli erotycznych, a przecież to atrakcyjna kobieta. A to taki standard, że facet mysli tylko o tym żeby babkę zaliczyć (sam sie przyznaje zanim ktoś inny to napisze - to w 99% wypadków prawda, sam tak miałem wiele razy!). Czy ja się starzeje czy coś? Czy po prostu ze wszystkich rzeczy jakie mi brak na świecie najbardziej potrzebuje kobiety - przyjaciela ?

to dobrze świadczy i o Tobie, i o dziewczynie :)

masz uwiąd starczy

to nie ta

kiedyś przyjdzie taki wiek, że żandemu z Was już nie będzie stał i wówczas dobrze będzie mieć przy sobie kobietę, z którą da się pogadać przy grzańcu ;)

NB zeby dojsc do etapu grzanca trzeba najpierw przejsc etap aktywnego penisa

zakochales sie

przynajmniej nie pozbawiajcie mnie złudzeń ;) pewnie to provo :p

zakochałes sie chyba, to źle że nie traktujesz jej jak mięso armatnie???

a co ma zakochanie do impotencji? :)

No, proszę; a jak ja szukam takiego faceta, to nie ma ;)

a wiadomo, że jak się facet zakochuje, to przestaje myśleć wyłącznie chujem :D tylko wyprani z wyższych emocji patrzą na kobiety jak na mięso armatnie i myślą o bzyknięciu byle szybciej i nara, następna proszę :P

stary ramolu - dlatego po kilku latach zwiazku z rowiesnikiem zrozumialam, że marze o starszym facecie (sama mam 25 lat)...ale na to juz za pozno....

Spokojnie, chyba na zakochanie to za wcześnie (bo za krótko się znamy) i za późno (nastolatkiem nie jestem już prawie 20 lat). Na impotencję też za wcześnie, może po prostu nie samym seksem żyje człowiek. a może to co mnie zniszczyło sprawia że potrzebuje już tylko przyjaźni, a nie związku z erotyką.

kup sobie pieska

a ja mysle, ze erotyzm bylby, ale od tej kobiety oczkujesz czegos wiecej niz seks, patrzysz na nia jak na potencjalna wymarzona partnerke, po prostu podoba Ci sie jako osoba.

widzę że dzień bez podszywu jest dniem straconym, chociaż nie kumam co chiał osiągnąć ten poprzedni ktoś. Chętnie poczytam co piszecie, ale sam już się nie odezwę, trolle umierają wyłącznie przez zagłodzenie, z tym nickiem jesli coś przeczytacie, to wyłącznie podszyw. Pozdrawiam i dziękuje tym którzy zabrali rozsądnie głos.

szkoda ze sobie samemu nie mozesz podziekowac :)