voulezvous 0 Napisano Kwiecień 16, 2011 mam 22 lata i problem z matką, która mnie nienawidzi. Nawet teraz kiedy to piszę ona stoi nade mną i własnie wykrzyczyła, że musiała urodzić "takie coś jak ja". Ale to standardowe stwierdzenie z jej strony. Często nazywa mnie "czymś" albo od zwierząt- małpą, psem, krową. Nie mówiąc już o przymiotnikach : głupia, wredna, niewdzięczna, beznadziejna, nic nie warta. Jestem też chamem, prostakiem, gównem, szmatą w zależności od typu jej pretensji. Teraz np wszystko zaczęło sie od porządków. prosiła mnie o różne rzeczy które wykonywałam bez słowa. iść do auta po zakupy, posprzątać pokój, odkurzyć dom. No i poprosiłam ją żeby złożyła swoje łożko bo wie, że ja nie potrafię (kiedyś zrobiłam to zle i mnie powyzywała). Więc w oczekiwaniu na to usiadłam. Ona jak to przyuważyła zaczęła mnie wyzywać od nierobów -dodam, że na co dzień o ile nie spędzam całego dnia na uczelni to sama sprzątam cały dom co nie jest nigdy nagradzane. po prostu udaje, że nie widzi że jest czysto, tak jakby jej sie to należało. Dodam, że ma 60 lat. Sprzątam bo jej psie, którego ja nie chciałam, a który się leni strasznie, sprzątam po niej bo ona nigdy tego nie robi na codzien -jak zje, tak zostawi i idzie na spotkania ze znajomymi, na basen... No i kiedy już tak zacznie mnie wyzywać, to przypomina mi też o tym, że to JEJ dom. robi mi łaske, że w nim mieszkam. Mówi mi, że moge używać tyllko swojego pokoju (dodam, że nie mogę normalnie pracować bo dostaję rentę (tzn ona ją zgarnia, z której daje mi 100 zł na miesiac) i studiuję dziennie. Po tym wszystkim mówi mi, że ona bedzie sprzątać swoje a ja mam siedzieć tylko w swoim pokoju i się od niej "odpier..." no to siedzę w tym pokoju, bo po tym jak zostałam wyzwana od najgorszych pomyłek, dziwek itp to chyba nie pojdę i nie zacznę jej trzymać szufelki. W efekcie takich kłótni ona kończy sprzątając sama i się nakręca jeszcze bardziej. Wytłumaczcie mi jak można tak wyzywać swoje dziecko? Nigdy mi nie mówi, ze mnie kocha, nie chwali mnie, przy rodzinie mówi, że jestem głupia, obraża mnie przy każdej okazji. Mam faceta i wiem, że nigdy nie będę chciała mieć dziecka bo nie chciałabym być taką matką jak ona. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach