30 letni, wykształcony, niebrzydki i znów sam :(

Hmm..myślę, że temat sam się nasunie albo rozwinie. Tylko niech nas Jack nakarmi :)

Sorki Ravija za to "e", nie było to celowe no i sorki, że się czepiam o autora ale myślę , że tak nieładnie nie podać autora takiej sentencji fajnej:) pozdrawiam wszystkich pa

Za picie dziękuję, mam tutaj herbatkę z sokiem :)

staram się jak mogę, ale jedna kręci nosem, bo nie lubi pieczarek:) drugiej przeszkadza cebulka:) kolejna grymasi bo w środku pomidor:) w końcu sam zjem resztę a z Wami podzielę się wrażeniami:P

dobra, koniec gadania o żarciu:) teraz serio idę wcinać a Wy tu sobie poplotkujcie o babskich sprawach;)

To poczekam a się najecie:P ja nie zwykłam jeść facetowi z ręki :P Ciekawe czy jutro w ogóle będę mogła chodzić - zakwasy po wczorajszym rowerze, a jeszcze dziś zrobiłam sobie dłuższy spacer :)

Setunia, spoko, nawet nie zauważyłam, zaraz podam autora :)

do promyczka wypij sobie piwko to zakwasy przejdą.

smacznego dla autora :) to co dziewczyny :D zostałyśmy w babskim gronie :D

jeszcze nie.....;)

piwo faktycznie tak działa, czy po prostu % rozwiązują problem, bo przestaje się zwracać uwagę na cokolwiek?:>

oo Jack nas podgląda :D hihi na zakwasy gorąca kąpiel :) i łóżeczko :) a o piwku też słyszałam :)

Ja nie wybrzydzam :P nie lubię kokosu, migdałów, ale tego nie ma w zapiekance Same? ech ci mężczyźni, wszyscy odchodzą :D

muszę wypróbować te Wasze sposoby :) Do tej pory radziłam sobie z nimi w ten sposób, że je przeganiałam następnego dnia robiąc poprawkę z wycieczki :) Najpierw one wygrywały, ale po kilku minutach chyba miały mnie dość, bo spadały i każdego dnia pojawiały się mniej pewne siebie :P

oj migdały pycha :) mniam :)

do promyczek Zakwasy powstają zazwyczaj z powodu przerwy w ćwiczeniach lub ćwiczeniach ponad nasze siły. Nasze mięśnie dają znak, że potrzebują odpoczynku. Zakwasy pojawiają się 24 godziny po nadmiernym wysiłku szczególnie po czasie odpoczynku np. snu, wtedy kwas mlekowy zaczyna rozkładać się i powoduje bóle. Mogą trwać do 5 dni w zależności od wysiłku i przemęczenia organizmu Aby zapobiec powstawaniu zakwasów należy przed wysiłkiem porozciągać mięśnie i zrobić dobrą oraz odpowiednio długą rozgrzewkę. Jeśli jest to możliwe dobierać ciężary do możliwości naszego organizmu. Nie należy przeforsowywać się i za bardzo przeciążać mięśni. Dostosowanie intensywności wysiłku do siły mięśni to podstawowy czynnik jaki zapobiega zakwasom. Jeśli jednak nie masz takiej możliwości to po odpowiednim czasie mięśnie przyzwyczają się do tego wysiłku i nie będą już boleć. Dobre jest też JEDNO piwo po treningu przyspiesza metabolizm a alkohol rozszerza naczynia krwionośne. w obu sposobach chodzi o usuniecie kwasu mlekowego jak najszybciej z mięśni. Masaż profilaktyczny, leczniczy - Głównym jego celem jest poprawa krążenia obwodowego tzn. opływu krwi przez nasz krwiobieg. Najlepiej wykonywać go całą dłoniom z różnym naciskiem. Polewać masowane ciało gorącą (nieciepłą) wodą i co jakiś czas zmieniać na zimną (nieletnią). Co do masazu- jesli nie otrzymujesz masazu regularnie, to nie ma co brac masaz dopiero wtedy, gdy ma sie zakwasy. Cialo nie przyzwyczajone do masazu nastepnego dnia bedzie jeszcze bardziej zakwaszone. Jesli zakwasy utrzymuja sie przez conajmniej 2 dni, wtedy mozna delikatnie rozbic miesnie. W drugim dniu zakwasow mozna tez rozwalkowac miesnie na specjalnym walku. Ma on okolo 15 cm srednicy i zrobiony jest z twardej gabki. Wyglada to mniej wiecej tak: Ta metoda jest coraz czesciej uzywana jako zastepstwo masazu. Dziala podobnie, tylko wymaga wiecej wysilku . Kąpiel - tak samo jak masaż ale z tym wyjątkiem, że na drugi dzień zmieniamy wodę w wannie na np. zimną. Jednakże przy gorącej wodzie powstaje skutek uboczny, mianowicie powstawanie cellulitisu dlatego kobiety pewnie ominą ten krok :). Maści rozgrzewające - różnego rodzaju, od maści z borsuka po maść z rekina

hihi promyczku i to chyba najlepsze rozwiązanie na zakwasy :) więc do dzieła :) powalcz z nimi :)

ravija co źle Ci tutaj z nami?:>

A ja nie lubię migdałów, ani nawet zapachu ;) Promyczku zazdroszcze tego rowerku, ja dzisiaj nawet nie znalazlam po pracy chwili zeby napompować moje sflaczałe opony ;) Poza tym, nie lubię jeździć sama, ale koleżanki daleko mieszkają i zanim dojechalabym do nich, to padłabym po drodze, kondycji juz nie mam za grosz

ojej Jack poszalałeś :) to się nazywa pełna odpowiedź:)

mam nadzieję, że Promyczek skorzysta z porad;)

Promyczku, jest super :) ale nasza dawka testosteronu chce nam zwiać ;) Woli Szymona :P

wow Vendome, zaimponowałeś mi profesjonalnym podejściem do tematu :) Zwracam honor (no, bez przesady - troszkę honoru :P) męskiej populacji - czasami otwieracie usta nie tylko po to, żeby wpakować przez nie jedzenie :)

:)

haha promyczku jesteś boska :D tekst o facetach super :D muszę zapamiętać :D

może ktoś zna jakiś fajny dowcip? ;) hehe

zaraz "babska" część dyskutantów mnie rozszarpie, ale jeśli testosteron chce odejść, to coż - prawo, lewo tam są drzwi :) Nikogo nie można trzymać na siłę :) A "sflaczałe"opony zawlecz na stację benzynową - tam mają takie urządzenie do pompowania samochodów - poproś obsługę, to naprawią rower :) Ja lubię jeździć sama :) Sama, z kimś - nie ma znaczenia, ważne że to fajna rozrywka :)

Ejj ja mam takie urządzenie w domu :D kompresor chyba, jakoś tak poradze sobie sama, musze tylko znalezc sluchawki do telefonu i wlacze muzyczkę i pojadęęęę przed siebie :) może jakieś fotki zrobię :)

Vendome dzięki- jasne, że skorzystam. Zwłaszcza w uniknięciu zakwasów w przyszłości przydadzą się Twoje rady :)

ja wyciągnęłąm już rowerek, wyczyściłam i moze jutro zrobie pierwszą wyprawę:) szkoda tylko, ze nie ma ciekawych terenów blisko mnie.. a po ulicy to nie lubię jezdzić