Czy to miłość?

Nie mam z nim kontaktu od roku, a jednak ostatnio ciągle o nim myśle,śni mi się..cały czas!:O Na dodatek dość często go mijam..wtedy to juz w ogóle porażka..Znamy się trzy lata,ja jednak nie jestem/nie byłam do niego nigdy przekonana...ale mam takie uczucie,hmm pierwszy raz coś takiego czuję...i żałuje,bo to ja zakończyłam to wszystko. Jak myślicie?tzn ja wiem,że wy nie zdefiniujecie moich uczuć,po prostu... nie wiem czy mam coś robić w tym kierunku,On sie starał ja go odrzuciłam a teraz...tęsknie,brakuje mi go..:( Wiem,ze pytanie rodem z gimnazjum,ale już sama nie wiem ...:(

?

przez moją głupotę,niezdecydowanie,to,że bałam sie ,ze do niego nie bedę pasowała..On jest hmm,On jest zupełnie inny przy kumplach zupełnie inny był przy mnie:(..ale mi go cholernie brakuje.

jak nie milosc, to sraczka :D

:D:D serio pytam

walcz o niego

podniosę bo wczoraj było poźno :)

idź pogadaj z nim ;)

dzięki levvi ;) pogadałabym...ale to ja zerwałam kontakt,mimo,że on jeszcze z 6-7 miesięcy się starał...nie wiem,teraz nagle pojawię się z powrotem?Jest mi strasznie głupio,przy mnie był taki kochany,taki fajny,a przy kumplach - klnął,kozaczyl..no ale mi tak strasznie Jego brakuje ..:(

nie,to nie miłość :)

Porypana sytuacja, ale marne są szanse na happy end. Koleś już pewnie zapomniał o Tobie, a Ty się obudziłaś po roku.

myślicie ,ze zapomniał?pisał do mnie jeszcze długo długo po zerwaniu kontaktów z mojej strony :(

Trochę to dziwne :( jak się Tobą interesował to go olałaś jak teraz o Tobie zapomniał (prawdopodobnie) znów chcesz mu zawrócić w głowie. Przykro mi ale wydaje mi się, że nic z tego nie będzie. :(

Caren no właśnie...spieprzyłam sprawę po całości, ja to rozumiem,dziwi mnie tylko,że ciągle o nim myslę tak troche wbrew sobie..ciągle mi się sni...nie wiem chyba jednak dam mu spokój.

A wierz, że to tak najczęściej jest, że jeśli jakiś mężczyzna adoruje Cię tak aż do przesady, w sensie, że nie daje za wygraną, to czujesz się pewna i nie zależy ci tak na tej osobie, jednak w momencie jak daje za wygraną zastanawiasz się dlaczego odpuścił i myślisz o nim. Zaczyna Ci brakować jego osoby. Niestety wtedy on już jest zrażony tym ciągłym zabieganiem o Ciebie i daje sobie spokój raz na zawsze, bo ileż można się starać. :(

no właśnie tak jest..no nic ,dziękuję za odpowiedź , odpuszczam :(