Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak bardzo się martwię

Martwię sie o niego !! proszę o pomoc...

Polecane posty

Gość tak bardzo się martwię

W skrócie, od jakiegoś czasu mój mezczyzna miał problemy z hm...układem moczowym i nie tylko...bardzo go bolało...dziś dzwonił ze szpitala (niedziela, więc normalny lekarz nie przyjmuje), ze czeka na usg, ze podejrzewaja przepukline, ze strasznie go boli, ból nie do opisania, miał zadzwonić co u niego , jak badania ale milczy...od 18...moze i panikuje ale usg nie trwa przeciez 2 godziny...dzwoniłam przed chwilą ,nie odebrał,boję się o niego...czytałam , ze przepukline usuwa sie operacyjnie,odchodze od zmysłów...pomocy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhh
to dlaczego nie pojechałas z nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacznijmy od tego ze w NAJGORSZYM wypadku ma operacje, no i od tego na pewno nie umrze ani nie straci penisa.. a w ogole to pewnie wyciszyl telefon u lekarza moze kaza mu czekac na wyniki albo byla kolejka albo jeszcze chca mu badanie jakies zrobic a ma zaczekac albo wraca do domu robi kupe i zadzwoni niedlugo.. nie martw sie :) jest tyle opcji... na pewno wszystko bedzie ok, aczkolwiek wiem bo ja tez jestem przewrazliwiona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
kochani, nie mogłam jechac z nim bo mieszka kawał ode mnie, dzis niedziela niemam mozliwosci do niego pojechać...kurde no sama nie wiem...No własnie chodzi o to, ze po wyjsciu z badania miał od razu zadzwonic a nie zadzwonił, nie odbiera...to nie w jego stylu,jest bardzo słowny...tymczasem...eh...poza tym podejrzewali przepukline ale cholera wie czy to na pewno to...moze cos powazniejszego?! zresztą tak cholernie go bolało (moj facet nie lubi sie nad soba uzalac) , jest mozliwosc , ze zabrali go na ten zabieg?! dzis niedziela ale przeciez skoro tak cierpi to go raczej nie odeslą do domu co?!kurde sama nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze go zostawili na dodatkowe badania i nie moze zadzwonic albo o tym nie mysli moj tez zawsze mowi "tak zadzwonie, bede pamietal" a nie raz tak bylo ze zapominal albo przeciagal bo jeszcze kupe musial zrobic czy cos... wszystko bedzie dobrze, zobaczysz niedlugo sie odezwie, nawet jak mu cos robia to chyba dobrze bo przynajmniej mu pomoga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhhhhhhhhh
spokojnie na pewno wszystko będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
moj jak mowi, ze zadzwoni to ZAWSZE dzwoni,,,wiec to jego milczenie mnie dodatkowo martwi...cholera ja to w ogole taka przewrazliwiona jestes, ze szok:(boje sie , ze okazało sie, iz to nie przepuklina a cos jeszcze gorszego...no kurwa nie zasne dzis, juz 2i pol godziny mineły a tu cisza:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
Ponoc przepukline w zaawansowanym stadium usuwa sie operacyjnie, co wiecej on tak od miesiaca narzekał na ostry bol, ledwo chodził , ganiałam go do lekarza ale odkładał...cholera dzis w południe bylo jeszcze wszystko ok jak dzwoniłam , wczoraj mowil , ze siusia krwią , kazałam mu natychmiast isc do lekarza, poszedł do tego pierwszego kontaktu, powiedział ze byc moze przepuklina , kazał isc do urologa , ten oczywiscie , ze skoro go bardzo nie boli to pojdzie jak zacznie bolec...no i wykrakał...doszło do takiego bolu , ze pojechał do szpitala...nie moge do niego jechac bo nas dzieli 160 km , dzis niedziela...kurde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz do niego nr domowy ? moze jak mieszka z rodzicami to oni beda cos wiedziec, powiedz ze sie martwisz.. moze oni cos wiedza, a on nie chcial Cie martwic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
Nie mam własnie zadnego kontaktu do jego rodziców, z tego co mowił był w szpitalu z ojcem , ktory go zawiozł bo nie był nawet w stanie prowadzic...a jak on nie jest w stanie prowadzic to znaczy , ze nie jest dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myslisz ze sa w ksiazce telefonicznej ? moze sprawdz... w ogole dzwonilas sama i nie odbiera czy czekasz tylko na kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
on dzwonił o 18, ze jest w szpitalu i czeka na badanie USG ...pogadalismy minutke i powiedział , ze musi konczyc...jego głos mnie przeraził i jeszcze słowa, ze tak go boli, ze sie ruszyc nie moze...powiedzialam , ze jak zrobia mu badania ma natychmiast zadzwonic , on powiedzial , ze zadzwoni...milely ponad 2 h wiec zadzwoniłam , ale nie odebrał:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak zadzwoni albo Ty sie dodzwonisz to powiedz jaki byl final, ok? wtedy powiem "a nie mowilam?" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
ja pierdole jak dzis nie zadzwoni to chyba naprawde zawału dostane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze robia mu wiecej badana lekarze lubia przeciagac, kazac czekac, moze lekarz ktory sie nim zajmowal dostal w miedzyczasie kogos z kto niezwlocznie potrzebuje pomocy, moze ma czekac na jakies zdj rtg i pozniej lekarz chce to zobaczyc i postanowic cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
margirit dobrze kochana, jej dziekuje Ci z calego serca ,ze tu ze mna jestes , choc nie musisz...ja to taka panikara...ale teraz naprawde mam powod, tym bardziej , ze nie wiem czy to rzeczywiscie przepuklina czy inne moze nawet powazniejsze cholerstwo...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jesli sie nie odezwie do jutra to nie mysl ze nie zyje tylko ze mu zrobili jakas operacje pod narkoza i zostawili go na noc na obserwacje (oparacja nic nie oznacza.. wyjdzie bez szwanku na pewno :) przeciez nie dostal kula w serce... postaraj sie uspokoic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja Cie doskonale rozumiem bo tez tak panikuje :) zawsze sie bardzo martwie nawet jak wychodzi na basen i ma dac znac jak wroci i nie daje bo oczywiscie musi sie isc wysrac to juz panikuje.. a tez mam do niego kawalek 130 km i wiem jak to jest nie wiedziec co sie dzieje i nie miec mozliwosci dojazdu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie to teraz tez siedze jak na szpilkach bo jedzie z mama do rodziny teraz 100 km i czekam az mi da znac.. jeszcze nie dojechal ale jak bedzie ta godzina ze juz powinien byc i nie bedzie dawal znac to spanikuje na bank.. a jak dzwonie to zawsze mi serce wali 'odbierze czy nie'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie pisalas mu smsa ze ma sie odezwac jak najszybciej.. a patrzylas w ksiazce tel czy nie ma jego domowego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
zadzwonił !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
kochana ja mam tak samo, jak dzwonie to mysle "odbierze , nie odbierze"...uff kamień z serca...nie robili mu badan idioci tylko dali jakis zastrzyk i wysłali do domu, jutro rano ma badania miec...mowil , ze juz lepiej sie czuje...kochana nawet nie wiesz jak sie ciesze !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam nie ma możliwości... biore ojca, siostre, przyjaciółke i jade! autobusy kursują w niedziele... ja bym swojego faceta nie zostawiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pytalas czemu tak dlugo nie dzwonil ? ja bym opieprzyla.. z drugiej strony wiem zeszlo z Ciebie wszystko :) dasz mi swoje gg ? powspieramy sie jak bedzie trzeba bo widze ze jestesmy takie same i w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
moze kursuja w niedziele , ale ja mieszkam na wsi , wiec jesli juz jutro z rana bym pojechała do niego pociągiem... margirit nie pytałam , bo bylam tak szczesliwa , ze wszystko ok , ze nawet bylo mi go zal opieprzac;)a gg mam , niestety nie uzywam bo moj komputer jest zepsuty a jestem teraz u znajomej na komputerze wiec jesli mozesz daj mi swoje gg to jak juz naprawie laptopa to zaraz sie odezwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dam Ci mojego maila z falszywimy danymi w razie gdyby ktos chcial wykorzystywac do niecnych celow :) napisz na tego maila jak juz bedziesz moglaczop115@o2.plteraz ja czekam na telefon za jakieś 20 min powinien zadzwonić.. tylko, że mój jest taki, że najpierw idzie sie ulokowac, wysrac itp ale mowilam ze od razu ma sie odezwac.. boje sie zadzwonic bo jak nie odbierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadzwonilam bo nie moglam sie powstrzymac, odebral powiedzial ze ma niedaleko.. :) takze czekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×