Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak bardzo się martwię

Martwię sie o niego !! proszę o pomoc...

Polecane posty

Gość tak bardzo się martwię
słuchaj , ja zawsze robie tak...jak mój ma zadzwonic o danej godzinie np. o 21 to czekam do 21, jesli nie dzwoni czekam jeszcze 5 minut...jesli dalej milczy to ja dzwonie , przewaznie odbiera , jak nie odbiera to wiem , ze oddzwoni...jesli mija dluzej niz godzina zaczynam panikowac:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
ale moj , widzisz tez od razu nie zadzwonil...dopiero jak byl w domu to zadzwonił:P pipka jedna...:P ile macie lat?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja panikuje nieco szybciej ;p na poczatku mysle .. 'dobra poszedl kupe, albo dopiero co wszedl i sie szwenda po domu i zaraz zadzwoni' potem po 15 minutach znowu dzwonie i panika jak nie odbiera... jak ja bym chciala miec wylane i sie nie martwic... on sie o mnie w ogole nie martwi :) jak wracalam ostatnio z mama skad, mialam 30 km wrocilam do domu i nie dzwonil ani nic ja po godzinie zadzwonilam a on sie w ogole nie martwil czy dojechalam cyz nie ;p menda ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
ja 22 , on 33 ;) mój raczej tez sie nie martwi...;) albo martwi ale niezle kamufluje , bo on to z tych typow facetów ...wiesz...zbytnio "męskich" :P chociaz nie wiem , pewnie gdybym nie odbierała telefonów to moze...chociaz my mamy taka umowe , ze jak jedno dzwoni i nie odbiera to zaraz oddzwaniamy;) ja mam o tyle gorzej , ze praca mojego faceta zmusza nas do tego , ze rozmawiamy dopiero wieczorem przez 2 tygodnie , ale sobie potem odbijamy przez nastepne 2 tygodnie i gadamy ile wlezie, nawet kilkanascie razy w ciagu dnia. wole jak jest w pracy bo mam kontrole, wiem , ze pracuje i nie dzwonie , ale jak wiem , ze jest w domu i nie odbiera to...no nieciekawie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) a ile czasu jestescie razem ? nie mysleliscie o tym zeby razem mieszkac ? ja mam teraz mature potem studia w szczecinie on mieszka kolo szczecina i zamierzamy razem mieszkac, mam nadzieje ze wypali :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
My jestesmy ze soba kilka miesiecy , no ale znamy sie znacznie dluzej...skomlikowana sytuacja wiec jak tylko bede miala swojego laptopa to szczegolowo Ci opisze co i jak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
aha i na razie nie robimy takich planów ;) ze zamieszkamy razem , jest nam dobrze tak jak jest...choc nie zawsze..wiadomo , sa plusy i minusy;) wiesz...my sobie jeszcze nawet nie powiedzielismy , ze sie kochamy;) ja wciaz czekam az on pierwszy zdobedzie sie na odwage;) aaa i dochodzi do tego to , ze on jest po nieudanym dwuletnim zwiazku , przezyl dosc to wszystko wiec nie naciskam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) my jestesmy 3,5 roku ze soba a znamy sie od 5 lat :) bywalo roznie ale glownie wlasnie przez ta odleglosc.. no ale sie widzimy w srode , na 4 dni przyjezdza :) a Wy kiedy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atramika
margirit - co Ty z tym sraniem??? No nie mogę, w co drugim poście piszesz o sraniu!!! A jeśli chodzi o panikę - mam to samo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
no własnie mielismy sie spotkac po swietach bo ma taka prace , ze 2 tygodnie pracuje a 2 wolne, jednak przez ta jego dolegliwosc nie wiem sama kiedy...jutro pojedzie na badania , zobaczy co i jak i mozliwe , ze bedzie mogl normalnie wrocic do pracy...jesli nie calkiem mozliwe , ze spotkamy sie jeszcze w tym tygodniu , chociaz swieta etc...nie wiem sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
no ja sie nie dziwie...my ostatni raz widzielismy sie ponad 2 tygodnie temu, tesknie strasznie;) ale coz..takie zycie...moze tez sie spotkamy w tym tygodniu choc na dzien , dwa...fajnie by było...ale jak nie bedziemy mogli, albo wroci do pracy to wytrzymam jeszcze ten tydzien dodatkowy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my się ostatnio widzieliśmy yyyy też 2 tyg temu ;p a do czwartku tez mnie czeka ciaganie po lekarzach.. wiec Twoj chlopak nie jest sam, ale zobaczysz wszystko będzie wporząsiu :) najlepiej sobie załatw nr do jego rodziców na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
tak zrobie, jak teraz sie spotkamy to wezme numer do jego rodziców i najlepszego przyjaciela :P takie dodatkowe zabezpieczenie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam numery wszystkie prawie :) nie mam tylko kolegów z uczelni bo on z nimi się tam nie zadaje namiętnie, ale sporo uzbierałam bo wielu z nich to też moi znajomi już :) ale korzystam bardzo rzadko, jak on nie odbiera a wiem ze z kims jest to wtedy... ale tez nie za czesto bo sie by wkurzyl ze po kumplach wydzwaniam i mu siare robie.. no coz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
nie no ja bede dzwonila tylko w naprawde WYJĄTKOWYCH sytuacjach...akurat jeszcze mi sie nie zdarzylo aby taka była...ogolnie raz chyba nie mgolam sie dodzwonic i powaznie spanikowałam...a tak jest ok, a biorac jeszcze pod uwage , ze on taki troche roztrzepany i zabiegany jest to z nim wszystko mozliwe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra ja lece pod prysznic, właśnie mi mój dał znać :) mam nadzieję, że się zgadamy jak już będziesz miała sprawny komputer.. będziemy się wspierać ;) dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo się martwię
margirit jesteś?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×