Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co robic help

FACET AGRESYWNY PO ALKOHOLU

Polecane posty

Gość nie wiem co robic help

witajcie dziewczyny, mam pytanie...jestem w zwiazku od prawie osmiu lat, jestem kilka lat po slubie. Wszystko by bylo super gdyby nie jeden problem, moj maz jest swietnym facetem dla mnie , wszystko gra, dopoki nie wypije alkoholu. Po przekroczeniu pewnej granicy staje sie agresywny, szuka zaczepki, zaczyna mnie wyzywac, obrazac, mnie i moja rodzine, zaczyna sie poszarpywanie mojej osoby...nie wiem co by bylo gdybym go np odepchnela...boje sie myslec. Co robic,czy ktoras z was byla w takiej sytuacji? :( jakas ukryta agresja wylazi z niego w takim momencie. Zaczyna mnie to powaznie martwic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggsdfgsdfgsdfg
To niech pije z umieram,albo w cale. I problem z głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
proste :) wiem:) ale dorosla osoba sama musi sie ograniczyc, on nie ma 5 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessie
ta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
? tak na marginesie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajaja...
rozmawialas z nim na ten temat??co on na to??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggsdfgsdfgsdfg
nie wiem co robic help proste wiem ale dorosla osoba sama musi sie ograniczyc, on nie ma 5 lat... To powiedz mu co i jak i pomóż w tym żeby się ogarnął.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
ja tylko przytaknąłem przedmówcą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajaja...
ale co on anto??Co mowi??Jest tego swiadomy, przyznaje ci racje ze zle robi??? Niech sie ograniczy, a jak nie to powiedz mu ze masz tego dosc bo sie go boisz jak wypije i niech cos z tym zrobi...ja tak zrobilam i pomoglo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkohol nie usprawiedliwia
Pewnie sama niejednokrotnie piłaś alkohol i wiesz, że nie powoduje to od razu chamstwa i agresji. A jak on sobie nie potrafi poradzić to niech nie pije. W ogóle nie rozumiem, jak możesz coś takiego tolerować. Dorośli ludzie, po ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ,tak na marginessiee
to chyba widziały brały co gały:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggsdfgsdfgsdfg
A niby co innego możesz zrobić-jakiej odpowiedzi oczekujesz? Skoro on jest taki tylko po alkoholu to znaczy że alkohol w nadmiernych ilościach nie jest dla niego i nie może go pić.Co byś mu nie powiedziała gdy jest trzeźwy to i tak nic nie da gdy sobie wypije.Więc jednym wyjściem z tego jest odstawienie alkoholu!Ale przynajmniej ograniczenie. Ewentualnie możesz z nim się w ogóle nie widywać gdy jest pijany.Powiedz mu ze on staje się w tedy innym człowiekiem,człowiekiem który nie ma Ciebie jako dziewczyny :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak często pije?
bo to nie jest normalne, to co piszesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
jajajajja mowilam wiele razy....i nic alkohol nie usprawiedliwia czy ja pisze ze to toleruje???wlasnie nie!! tak nie bylo kiedys,to sie teraz od jakiegos czasu dzieje, duzy stres w pracy chyba - co nie jest zadnym usprawiedliwieniem a ze galy widzialy to fakt :D "Ewentualnie możesz z nim się w ogóle nie widywać gdy jest pijany.Powiedz mu ze on staje się w tedy innym człowiekiem,człowiekiem który nie ma Ciebie jako dziewczyny " chyba to odpada bo jest moim mezem i mieszkamy razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
co weekend mamy jakies spotkanie ze znajomymi i wtedy sie pojawia alkohol... tylko ze wszystko jestdla ludzi prawda? tylko jemu to nie sluzy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggggggggsdfgsdfgsdfg
chyba to odpada bo jest moim mezem i mieszkamy razem To powiedz że za kogoś takiego nie wychodziłaś za mąż .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
tym razem..... wlasnie tego sie boje :( a faceta za uszy nie zaciagne do gabinetu... Czy ktoras kobieta miala taki problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polajk
napij sie z nim wtedy moze znajdziecie jakis wspolny jezyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co robic help
eehhhh chociaz mnie tu rozbawily te niektore komentarze :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alkohol nie usprawiedliwia
Co robić, co robić - a co zrobiłabyś gdyby był trzeźwy? Zrób dokładnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karamalka
Na tej stronie można zamówić poradniki dla ofiar przemocy w związkach www.przemiana.otwarte24.pl Księgarnia Przemiana Literatura Uzależnień Alkoholizm Współuzależnienie DDA Przemoc w rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość simian raticus - sexuolog
Twój mąż to prawdopodobnie alkoholik jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Ja mam identyczną sytuację. Mój facet jest wspaniały, jak wypije kilka piwek czy drinków nie dużo, tak ze nie jest pijany jest ok, ale jak napije sie wiecej wlacza sie mu agresja. Prze de wszystkim zalezy to od towarzystwa w jakim przebywamy, jesli sa moje kumpele tylko np. to jest spokojny normalny, a jak jakis kolega przy ktorym sie chce popisac jest po prostu masakra, nie raz rozmawialam z nim mowilam ze po prostu skonczy sie tak ze nie bedziemy nigdzie wychodzic, on przeprasza stara sie kontrolowac a pozniej to samo. Nie mam juz siły do tego, wstyd mi za niego. Nic na to chyba juz nie poradzimy, musi im to minac albo nie mozna pic alkoholu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam , też mam taki sam problem ze swoim chłopakiem i chciałabym z kimś o tym porozmawiać ,kto mnie zrozumie , proszę pomożcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebojesie
Witajcie dziewczyny, mam 20 lat i chciałabym przedstawić wam moją sytuację. Jestem z chłopakiem od około 0,5 roku, na początku było pięknie tak jak zwykle to bywa, ale w pewnym momencie zauważyłam wzmorzoną agresję mojego chłopaka po alkoholu, wspomnę, że chłopak jest młodszy ode mnie i ma jeszcze lekkie problemy z panowaniem nad emocjami. Najgorsze sytuacje są wtedy gdy coś nie idzie po jego myśli. Staje się wtedy arogancki, wszystkich wyzywa, a że ja nie jestem typem osoby strachliwej, jako jedyna (nawet z jego kumpli!) staje mu na przeciw i to właśnie dlatego mi najwięcej się dostaje. Była pewna sytuacja : Chciał się przejechać moim samochodem, mieszkam ze znajomą która chciala mu zrobić żart i gdy on wysiadł z samochodu ona wsiadła na jego miejsce i zaczęła jechać, wszyscy się śmiali, ogólnie miła atmosfera, a ten jak wystrzelił do tego samochodu, zaczął wyzywać moja znajomą od najgorszych bo to ON MIAŁ PROWADZIĆ ( mimo tego że wypił wcześniej 6-7 piw) Nie myślcie oczywiście że dałabym mu pojechać po takiej ilości alkoholu, mieszkam bardziej na wsi, miał jechać polną drogą do drogi głównej. Wracając do tematu, no to nie spodobało mi się jego zachowanie, wiadomo, aż mi było wstyd za niego bo widziałam że krzycząc sepleni się, co od razu oznacza że jest w złym stanie. CHciałam żeby mi oddał kluczyki, ale on nie słuchał, cały czas próbował ze mnie zrobić idiotkę, że to niby ona zawiniła a ja się nie powinnam wtrącać i później już cały dzień się kłóciliśmy o to bo on usilnie jak osioł uparty mówił że on nie jest niczemu winien. On nigdy nie podniósł na mnie ręki (chociaż czasami zdarzały się momenty gdy nie byłam swojej pozycji już taka pewna), ale mimo wszystko to dobry chłopak, kiedy na prawde chce to potrafi być najkochańszy na świecie, ale mam już dość tego, ze on wcale nie widzi swojej winy i to nie tylko w tym konkretnym przypadku, od póltora roku zawsze jak się kłócimy on nie przyznaje się do winy tylko zawsze ktoś jest winny nie on, już powoli mnie to męczy a przede wszystkim przytłacza.. Nie wiem co mam zrobić z tą sytuacją, niby on za 30 minut wie że zrobił źle, przeprasza mnie i obiecuje że się zmieni, żebym mu dała ostatnią szansę (bo nie raz już z nim zerwałam właśnie przez tego typu sytuacje). Co mam robić? Bardzo go kocham, ale jeśli tak dalej pójdzie to to się rozpadnie. Dodam też, że czasami gdy na mnie krzyczy nie umie się opanować, a jego wzrok wtedy, to jak na mnie patrzy jest okropne i przerażające wręcz, boje się go wtedy. Czy na jego zachowanie mogło przyczynić się to, że jego ojciec też był agresywny po alkoholu? Rozmawiałam z jego mamą, opowiadała mi, że jego ojciec jak wypił to też tak się nad nią znęcał, a dzisiaj to już pokłóciliśmy sie na prawde ostro, on mnie nie uderzył, ale potrafił użyć takich słów, że to ja dałam mu parę plasków na odmulenie, na to żeby otrzeźwiał, żeby spojrzał na to trzeźwo, ale gdy on już wpadnie w amok to trudno go powstrzymać, a wszystko cichnie kiedy jest TAK JAK ON TEGO CHCIAŁ. A ja nie chce mu ustępować, bo jak zacznę to on to będzie bardziej wykorzystywał, czy któraś z was miała taką sytuację? Chciałabym uratować ten związek, ale coraz mniej sensu widzę w tym wszystkim. 5!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny ja tak żyje 20 lat, byłam juz szmatą, kurwą itd., groził mi śmiercią. Teraz zakłafam rozwód, bo mam juz dość. Dobrą rade Wam dam uciekajcie od tych facetów jak najdalej, nigdy sie nie zmienią. Moj mąż jak jest trzeźwy tez jest super facete, ale kiedy za duzo wypije włącza sie agresja. I z czasem jest tej agresji coraz więcej a nie mniej. Ja mam juz dużą corkę, dzięki ktorej podjęłam takie a nie inne działania, także dziewczyny uciekajcie bo zmienić to się tylko może na gorsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja Matka To Nap*****la Ojca Ja Jestem C***a Raz Pomogłem. .. jak było już strasznie jak mu w szyję czy tam kark z******** to na drugi dzień ojoj ogólnie się uspokoił kiedyś była masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo policzki czy za mordę albo jak leżał pod szafa od tv xd ogólnie dręczyl rodzinę teraz z nim lepiej to tyle kiedyś wymyśliłem sobie ze dostał od takiego kolesia przyznał się ze raz go trafił xd nwm tam po prostu dla mnie go traf jak ci odda to koniec xd mnie tam też maltretowal psychicznie ogólnie juz tak nie robi jak pije jest spokojny iwgl nie lubi e go i tak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i powiedz czy Twoje życie wygląda normalnie? Ojciec bije ciebie, Ty ojca, nie powinno tak byc. My kobiety jestesmy zbyt słabe i czesto tez nie mamy dokąd pójść i tkwimy w takich związkach. Ja juz przeprosiłam swoja córkę ze tak długo musiała to znosić, dzieci cierpią najbardziej. Popris swija mamw zeby w końcu odeszła od meża tyrana a zobaczysz ze wasze życie sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i powiedz czy Twoje życie wygląda normalnie? Ojciec bije ciebie, Ty ojca, nie powinno tak byc. My kobiety jestesmy zbyt słabe i czesto tez nie mamy dokąd pójść i tkwimy w takich związkach. Ja juz przeprosiłam swoja córkę ze tak długo musiała to znosić, dzieci cierpią najbardziej. Popris swija mamw zeby w końcu odeszła od meża tyrana a zobaczysz ze wasze życie sie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×