Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szesnaście1616

Nie mam po co żyć...

Polecane posty

Gość szesnaście1616

Mam 16 lat i czuję się jak śmieć. Nienawidzę tego kim jestem. Mam na myśli to co w środku, ale też wygląd. Nienawidzę. Jeszcze pół roku temu miałam milion planów, teraz nic. Wszystko kręci się wokół 'jestem beznadziejna'. Przez to wszystko zaczęłam się głodzić i wymiotować. Chyba nie po to,żeby schudnąć. Sama nie wiem po co. Po prostu pod koniec takiego rzygania czuję się jakby czystsza, mniej obleśna. Nie wiem co mam robić, ja już nie umiem normalnie żyć i tak sobie coraz częściej myślę,że właściwie to nie mam po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spolo loko
spoko tutaj 99 % ludzi tak ma :O 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szesnaście1616
no jak spoko to spoko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szesnaście1616
Ale co ja bym miała mu powiedzieć? Że każdy ma mnie w dupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Słoń belgijski
Kiedyś takie szły do klasztorów, a teraz walka z ciałem już w kościele niemodna. Do tego jeszcze w zakonach wymagają, żeby w Boga wierzyć :-/ Może ktoś by odtworzył ten doskonały pomysł poprzez jakieś świeckie zgromadzenia dla kobiet chcących się wyrzec siebie, pościć i umartwiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sputnik91
Napisz do mnie na gg 1556274.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sputnik91
Wiem!!! Obejrzyj sobie film "it's kind of funny story"... Podobny motyw do Twojego - komedio/dramat ... z happy endem chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×