Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrist-cutter-boy

jeśli zakochałaby się w Was autoagresywna osoba po 6 próbach samobójczych to czy

Polecane posty

Gość wrist-cutter-boy

dalibyście takiej osobie jakąkolwiek szansę, czy przekreślilibyście od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dj sha
jeżeli by sie już zakochała,to bałabym sie jej skreslać kiedykolwiek,zeby sobie przeze mnie zycia nie odebrała :D trzeba żyć niestety z tym i zmusić sie do kochania tej osoby,no chyba,ze chcesz miec ją na sumieniu xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli jej już to przeszło
to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrist-cutter-boy
rozumiem... czyli bylibyście, jeśli w ogóle, z kimś takim tylko z litości, tak? albo ze strachu żeby nie mieć nikogo na sumieniu? do postu powyżej - a jeżeli nie do końca, bo ta osoba wciąż się okalecza, to odpada? szczerze mówiąc załamałem się do reszty Waszymi odpowiedziami. No ale z drugiej strony nie spodziewałem się niczego innego. Macie rację, kto normalny chciałby być z kimś takim....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a do tych 200 złotych
Jeżeli ta osoba się dalej okalecza to chyba powinna dać sobie spokój ze związkami,aż jej przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eviika
wycofałabym sie od razu Jak niby miałabym stworzyc zwiazek z osobą z zaburzeniami i nieradzącą sobie ze swoimi emocjami? Ja w psychoterapeutkę nie będę się bawić. Kiedys byłam z facetem z problemami, chciałam mu pomoc, dać wsparcie i dostałam takiego kopa ze juz nigdy więcej i ostrzegam zeby trzymac sie od takich z dala Takie osoby powinny uporac się najpierw ze swoimi problemami a nie wciągac naiwne osoby w swoje bagno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zasugerowała tej osobie terapię - to warunek wstępny, bym mogła stworzyć z kimś takim związek (oczywiście, jeśli by mi się taka osoba podobała).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrist-cutter-boy
rozumiem.. w takim razie zostawię ją w spokoju. macie rację, po co narażać innych.. i jeszcze być dla nich ciężarem... zreszta, gdyby to miało być tylko z litości to i tak nie chciał bym czegoś takiego. dziekuje za wypowiedzenie sie, to wszystko co chcialem jeszcze wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjk56789
Sześć prób samobójczych ? Nie związałabym się z taką osobą bo nie lubię debili którzy nawet nie wiedzą jak skutecznie odebrać sobie życie. Emo-nastolatek lub pozer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie 111
Mnie by było takiej osoby żal, bo nie krzywdzi innych tylko siebie. Osoby, które podejmują samobójcze, ale nie zabijają się, mają jeden cel, pokazać jak bardzo im źle, tak naprawdę nie chcą się zabić, nie wielu z tych ludzi jest pozerami i nie wielu nie umie się zabić, oni wiedzą co robią aby próbować i tylko próbować się zabić. Może potrzebują wsparcia. Nie wiem czy związałabym się z taką osobą, być może, zaprowadziłabym Ją jednak do jakiejś grupy wsparcia. Być może samej by mi się nie udało pomóc takiej osobie. Jednak zauważyłam, że autoagresja ma nie wiele wspólnego z agresją do innej osoby. Jeśli kochasz tę osobę, będziesz chciał się zmienić, będziesz chciał przestać się ciąć i być może dopuścisz Ją do swojego świata. Ja myślę, że coś się stało w Twoim życiu, coś co popchnęło Cię do takich czynów. Jednak jeśli byłbyś w stanie na przykład mnie pociąć to znaczy swoją dziewczynę albo na przykład w ataku szału poddusić Ją czy też na przykład latać za nią z nożem i Jej grozić, albo szantażować Ją,że jak odejdzie to zrobię sobie, albo Jej krzywdę natychmiast bym taką osobę zostawiła. Chociaż powiem tak po kilkudziesięciu latach życia i wielu nie przyjemnych sytuacjach w życiu jednak uważam, że warto jest żyć, że czasem życie daje po dupie, ale czasem jest piękne. Kilka razy przeżyłam wielką traumę i raz w życiu chciałam się zabić, ale to raczej była rozpaczliwa próba wołania o pomoc. Nie wiem z jednej strony chciałabym takiej osobie pomóc, bo zdaję sobie sprawę,że właściwie z ludźmi którzy mają jakieś problemy nikt nie chce rozmawiać, a z drugiej strony bałabym się, żeby taki człowiek w swoje agresji nie posunął się za daleko, czyli żeby tej agresji z siebie nie przeniósł na innych...Może jednak daj szansę, podobno miłość czyni cuda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×