Czy znacie kogos kto na prawdę cieszy się zyciem?

Jest szczesliwy, cieszy go każdy dzień? Traktuje życie jako dar nawet pomimo tego że nie jest ono łatwe? Bo ja nie znam nikogo takiego i zastanawiam się czy tacy ludzie jeszcze istnieją czy juz moze wyginęli.

znam, siebie :)

kilka osob, moja roczna kuzynka, moja 2 letnia kuzynka i moj 6 letni kuzyn, ciesza sie z zycia na calego.. :|

!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Tak, mój chłopak.

znam, chociaż każdy ma w takim attitude przerwy, ale chwile słabości nie mają przecież większego znaczenia dla całości

Moj eks. Nie znam nikogo innego, kto tak umialby korzystac z zycia. :)

A powiecie gdzie poznać takich ludzi? Skąd ich znacie? Bo ja mam chyba takiego pecha że sami narzekający znajomi stają na mojej drodze... Zero optymizmu, tylko pretensje do świata. A ja wole cieszyć się tym co mam niż rozpaczac jaki to świat jest niesprawiedliwy.

Wszędzie można takich poznać, przecież nie skupiają się w Kluby Szczęśliwych Ludzi.. ;)

Tu jest problem bo znajomych mam duzo ale każdy kurde tak narzeka że szkoda gadac. Takze chyba jednak nie wszędzie i nie jest ich pełno.

to jest cecha przeciętnego Polaka... więc nic tutaj nie zrobisz...

Nie, nie jest ich pełno, ale chyba trudno podać jakieś specjalne miejsce, które gromadzi takich ludzi..ja sama zaliczam się do pesymistek i narzekaczek ;) a mojego chłopa, który jest najszczęśliwszą osobą jaką znam, poznałam akurat w pubie - ale przecież to mogło być wszędzie..

Up

Donald Dusk po tym jak nam zabral OFE

taa zabierzcie im seks i ciekawe czy tacy najszczęśliwsi by byli :D

Masz racje jakby tak nie dac im zaprzeproszeniem dupy to by nie byli tacy szczesliwi:D

dokładnie szczęśliwe osoby muszą mieć seks

Nie wiem dlaczego tak sie dzieje że kobiecie ktora ma wartosci i sie szanuje nie jest az tak do szczescia potrzebny sex ;)a faceci tak maja ze nawet Ci najlepsi musza to miec i koniec :/

nie znam nikogo takiego

Ja nie znam, ale krążą legendy, że jest ktoś taki.

?? chyba żartujesz :O

baba musi być ruchana i tyle , inaczej szczęścia nie zazna ;)

ja się cieszyłam zaraz po tym jak obejrzałam Teksańską masakrę ,ale na drugi dzień mi przeszło

mam taka znajoma pania, 87 lat. Cieszy sie kazdym dniem i tak miala zawsze. Przy niej nie wypada narzekac. ja sama tez lubię zycie.

Ja taki jestem ;] studiuje na Ukrainie... mam zapłacić za nieobecności 500 zł... ale mam to w dupie - z kasą u mnie słabo ;] to też mam w dupie... najwyżej nie będę miał co jeść :D To też mam w dupie ;] życie jest piękne ^^

Sputnik---> myślałam, że to tylko podania ludowe:).

Podstawowy warunek szczęścia? Mieć wszystko w dupie :)

Nie no ;-) życie jest na tyle zajebiste - nie pamiętam innego a że go nie pamiętam to albo go nie było albo nie chciałbym go pamiętać :D Jakoś po ch*j rozkminiać niepotrzebnie skoro można sobie żyć i cieszyć się tym co się ma a nie patrzeć na innych co mają itd. Ja akurat mam dziewczynę, studiuję medycynę i ogólnie się cieszę... Ktoś mi będzie tego zazdrościł ale prawda jest taka że ta osoba napewno też ma rzeczy których ja MÓGŁBYM zazdrościć :P Ale po co skoro mam swoje ? A! I gdybym nie cieszył się życiem jak się cieszę to bym był bardziej zamulony przez co nie poznałbym swojej wybranki ;D Więc głowa do góry i do przodu :-)

Jednym z podstawowych warunków szczęścia jest też mieć KOGOŚ ;) Kogoś z kim się podzielisz wrażeniami z koncertu , ze spaceru , z wyjścia z kumplami... a ! To przecież może być równie dobrze kumpel ;] nie mówię tu tylko o dziewczynie :D Tak samo jak masz się komuś wyżalić jest o wiele łatwiej ;] on Ci powie "Co ?! To są problemy ? Posłuchaj mnie : ..." I wtedy kumasz że nie masz tak BARDZO źle ;]

"Ja akurat mam dziewczynę, studiuję medycynę i ogólnie się cieszę..." To w takim razie nic dziwnego:).