Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość claudiiiaaa

Chce umrzeć ...

Polecane posty

Gość claudiiiaaa

Witam Was wszystkich nie wiem co robić .. Martwię się sama o siebie , gdyż nie radzę sobie z życiem .. Coraz częściej mam myśli takie żeby umrzeć .. kocham Boga , chodzę do Kościoła wiem , że to grzech , ale czuję się odrzucona , niepotrzebna , niechciana .. Trwa to od roku ... Codziennie płaczę nie mogę się pogodzić , że mój ukochany mnie zostawił .. Mam dopiero 18 lat , ale czuję , że to była moja wielka miłość .. jedni pomyślą ,że " mi przejdzie , że tak nastolatki mają " , ale jestem dojrzała na swój wiek ... Jestem ładną dziewczyną nikt mi nigdy nic nie zarzucał co do mojego wyglądu , ale nie chodi tu przecież o wygląd .. W szkole sobie nie radzę nie mogę poprawić ocen .. Wracam ze szkoły z myślą , że na pewno zacznę się uczyć , ale mi się wszystkiego odehcciewa . jestem w drugiej klasie licealnej n, nie długo konczy się rok , a ja nie mogę popraić ocen .. jestem załamana , bo chciałabym wyjść na ludzi , mieć dobrą prace .. Ale cały czas czuję , że nie podołam w życiu .. Czuję się skrzywdzona .. Nienawidzę siebie .. codziennie proszę Boga , aby to się zmieniło , abym nabrała chęci do życia .. Znacie może jakieś lekarstwa na uspokojenie , czy cokolwiek ? pozdrawiam wszystkich czytających . ps. przepraszam za błędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chcesz żyć. Tylko chcesz aby Cię ktoś docenil i wspieral - a nikt nie spelnia tych oczekiwań - być może dlatego, że nie dajesz szansy? Może zamknęlaś się w sobie? cale życie przed Tobą, możesz być szczęśliwa, próbuj. Kiedyś pomyślisz "boże jaka ja bylam glupia mając te 18 lat" daj sobie szansę, nie poddawaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sde4rt5y6ul
tylko po co pier.dolisz o jakimś bogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W twoim wieku zadne lekarstwa nie sa potrzebne!Jeszcze!Masz moze chwilowe rozchwianie emocjonalne, ale to minie.Z wiekim bedziesz coraz bardziej odporna, bo zycie cie tego nauczy i samo ci nic nie przyjdzie. Na razie musisz sie nauczyc mobilizowac do nauki, bo to jest najwazniejsze.I ja w twoim wieku tez mialem takie nastroje i przez to nie skonczylem zadnej szkoly i tego zaluje.Zebys i ty nie zalowala, ze cos zaprzepascilas w zyciu, wiec sie mobilizuj i moze pogadaj z rodzicami.Niektorzy rodzice potrafia dopomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiaczki9888
j chodziłam do psychologa szkolnego , pani była super , musisz poradzić sobie sama ze sobą , walczyć z tym co w Tobie siedzi , uwierzyć ze możesz też do czegoś dojść . Musisz postawić sobie cel , zaplanować coś to pomoże dążyć Ci do naprawy Twojej sytuacji . Wiem dobrze , że to nie jest łatwe . ja tez wierze w boga i modle sie ale nie mozna tylko jemu stawiać za zadanie "Musisz mi pomoc bo w ciebie wierzę ". Wyśpij się dziś , może nawet nie idź do szkoły i pomyśl nad tym co możesz dla siebie zrobić , w czym jesteś dobra , kto pomoże Ci w ocenach , pokazuj nauczycielom , że się starasz i staraj się bo bez szkoły nie będzie sukcesu ! Jest masa ludzi którym się czegoś nie chce , ale trzeba się zmusić bo konsekwencje się ponosi i co za tym idzie nie będzie to przyjemne ... Pomyśl ile ludzi cierpi z głodu , płacze z bólu z braku miłości , ile dzieci nie ma rodzin , umiera ... Wierzę w ciebie , bo warto wierzyć w ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirta
nie ma sensu tu żyć dajmy sobie spokój ja też nie chce tu być, odpisz prosze bedzie nam łatwiej razem odejść prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×