Dlaczego zamiast rozmawiać z partnerami zadajecie pytania na forum?

[Gość nie rozumiem was tutaj]

skąd ludzie z neta mają wiedzieć, czy on/a was kocha, czy się komuś podobacie i co dany osobnik o was myśli? :O

[CichoBaby 0]

Najpopularniejsze pytanie, to nie jest czy kocha/nie kocha, tylko "czy też tak macie"

[Gość właśnie.]

no i zaraz wpierdoli sie na top ike ,brum ,luska na pomaranczowo i rozjebia temat na samym poczatku :D:D:D:D

[Gość i tak powiem.]

Bo wiekszosc piszacych tu osob nie chce rozwiazac swoich problemow, tylko wyzalic sie, wygadac, potwierdzic swoje racje u osob podobnych sobie (co juz calkiem jest glupota) i wrocic do swojego szarego zycia, bo na szczescie "inni tez maja podobnie". Dlatego odpowiedzi przejawiajace choc odrobine odmienny punkt widzenia niz autorki (i jej podobnych) sa zbywane postami w stylu "nie takiej odpowiedzi chcialam" (no jasne, chcialas przytakniecia i tandetnych, cukierkowych pocieszen), "nie znasz mnie to nie oceniaj" (oczywiscie jak ktos odpowie zgodnie z planet to juz swietnie cie rozumie i ma prawo nie znajac cie wychwalac cie pod niebiosa), "wyjdz z mojego topiku" itp.

[Gość i tak powiem.]

planem nie planet, ah...