Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość troche sie zalamalam

nie wiem co robic :-(

Polecane posty

Gość troche sie zalamalam

Nie wiem co robic...moj synek (20 miesiecy) zrobil sie ostatnio potwornie wrzaslkiwy. Oprocz tego, ze wszystko jest "nie", jak czegos nie zrobie tak jak ona chce to zaczyna wrzeszczec na caly glos "nie, nie" albo wyc jak syrena strazacka :o I tak jest od zeszlego tygodnia. On naprawde nie mowie "nie" jak czegos nie chce, a od razu wrzeszczy. WSzystko musi byc po jego mysli, bo od razu jest wrzask... Juz sama nie wiem co robic: ignorowanie go nie pomaga, grosba i""nu,nu" nie pomaga, tlumaczenie pomaga czasem jesli cos mu zaproponuje w zamian np. nie chce wyjsc z wanny i jest wrzask to mowie, ze obejrzymy statki (taka tam bajka) i wtedy jest ok, ale to tez nie zawsze dziala. Zazwyczaj musi byc tak jak on chce, bo inaczej wrzask "NIE" i wielki placz:) POradzcie cos :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może tutaj mi pomożecie
bunt dwulatka - wpisz to w google i poczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn ma niecałe 19mcy i zachowuje się podobnie. Cyrki w każdej sytuacji nie po jego myśli. Jeśli dzieje się tak w domu, to sadzam go na "karną kanapę", gdzie musi zostać, aż się uspokoi. Potem przychodzi, przytula się na przeprosiny i przez chwilę jest ok. Na dworze po prostu pozwalam mu się wykrzyczeć. Zazwyczaj robi akcję, gdy trzeba wyjść z placu zabaw. Kładzie się wtedy na ziemi, wyje i kopie. Czekam, aż skończy. Czasami trwa to długo, ale trudno, muszę mu pokazać, że nic takim zachowaniem nie ugra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche sie zalamalam
Ja wiem co to jest bunt dwulatka, przynajmnie wydawalo mi sie, ze wiem...myslalam, ze to bardziej chodzi o te, ze maluch nic nie chce, wola "nie" na wszystko, a nie ze wrzeszczy o byle co, placze i wpada w histerie jak on chce isc w prawo, a ty w lewo... Kurcze, ciezko mi, bo moje dziecko jest naprawde posluszne, ladnie mowi, rozumie, wykonuje polecenia, a przynajmniej wyknowyalo do zeszlego tygodnia. Teraz on o wszystkim chce decydowac i jest horror jak nie jest po jego mysli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×