Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Umieram od tego wszystkiego

Proszę niech KTOŚ MNIE PRZECZYTA.....

Polecane posty

Gość Umieram od tego wszystkiego

Nie moge się denerwować ze względu na maleństwo, ale nie mam komu się wygadać! Mój facet traktuje mnie jak najgorszą ścierę. Nigdzie nie wychodzę, bo nawet zakupy w sklepie oddalonym 100 m od domu to już kłótnia. Gnębi mnie psychicznie. Obraża, grozi mi. Twierdzi, że wychodzę tylko po to, by "szukać ojca"! Kurwa i szmata to jego najnormalniejsze słowa wobec mnie. Moja mama gdy przyjdzie do nas to już wkurzony na mnie przez kilka dni, bo on pracuje a ja tylko ploty w głowie. Była u mnie na kawie tylko 2 razy w ciągu 1,5 roku. Bo już wstyd mi przed samą sobą, aby pytać go czy może przyjść do mnie Mama na kawę. Oskarża mnie o takie rzeczy, że nikt by nie uwierzył. Że spotykam się z jego kumplami za jego plecami! Albo sąsiadami!:/ Ciekawe kiedy i jak, jak w ogóle nie wychodzę z domu to po pierwsze, po drugie jestem w związku i w życiu nie pomyślałabym o inny. A on ciągle zarzuca mi jakieś zdrady! Na spacery nie wychodzimy, kiedyś powiedział, że dlatego bo jestem kurwiskiem i się szlajam i się mnie wstydzi....Szlajanie czyli pójście do rodziców na godzinę, raz na tydzień. Dzisiaj wyszłam do sklepu po kilka rzeczy, zadzwoniłam że wychodzę. 15 minut i byłam z powrotem w domu, po godzinie telefon, że co robię, powiedziałam że obiad, na co on, że "k u r w a " co z tego, że gdzie się szlajałam, że dlaczego nie napisałam że wróciłam! Leciały wyzwiska w moją stronę! Gdy zapytał w jakim sklepie byłam, odpowiedziałam że w tym i w tym, na co dalej rzucał kurwami i szmatami, że mnie zniszczy, bo wie dlaczego byłam akurat w tym sklepie, że niedaleko mieszka jego kumpel i dlatego!!!! Że się poszłam puszczać! Dziewczyny ja wiem, że sama pozwoliłam sobie na to. że dałam sobie wejść na głowę, że pozwoliłam sobą manipulować jak marionetką, myślałam że się zmieni, że chociaż w ciąży będzie mnie szanował, a tu coraz gorzej. Sprawdza mi telefon itd, kazał wykasować profil z pewnego portalu, chociaż on swój oczywiscie zostawił, i non stop dostaje jakieś serca od nie wiem kogo, gdy pytam to odbija piłeczkę i jedzie po mnie. Kurwa mać piszę i płaczę przed monitorem, że tak pozwoliłam sobie zniszczyć życie:(:(:( Że doświadczam tyle podłości ile stu ludzi nie doświadczyło przez całe swoje życie. Nie mam nikogo komu mogłabym się wyżalić, żadnej koleżanki, przyjaciółki, Mamie wstydze się o tym mówić. Czuje że on jest chory, mówię mu to, ale on każe mi się leczyć(na nimfomanię!!) :( Jestem najgłupszą istotą na ziemi:( Czuje się jak ostatni śmieć, jestem jednym wielkim dołem, kompleksem:( A kiedyś byłam taką ładną, fajną, wesołą dziewczyną:( Z zewnątrz się nie zmieniłam, a jednak kompleksy przez tego człowieka robią swoje:( Nie wiem kogo prosić o pomoc. Jak dalej żyć, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to mamy czemu choruje
wiesz co ... twoj chlopak to ma problemy z wlasna osobowoscia , to typ psychiczny nie wiem twoje zycie , ale zniszczy ci psychike to ktos kto jest chory ,wykonczy ciebie no sorry ale do sklepu nie , mama tylko 2 razy u ciebie byla? mowi ze jak wychodzisz do glupiego sklepu to po to by szukac ojca dziecka ? ten czlowiek nie jest normalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 11122226666777
nie ejstes glupia tylko zakochana...mialam to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak ci pomóc ale jedno jest pewne, że potrzebujesz pomocy, to toksyczny związek a twoj mąż jest chorobliwie zaborczy, zazdrosny i ogolnie niedobrze z jego psychiką! jak najszybciej od niego uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masy problem....
to po co z nim jeszcze jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mieszkasz w POlsce?
znajdz linki do instytucj zajmujacej sie przemoca w rodzinie, bo to pod to podchodzi. Szkoda,ze macie dziecko. A przedtem taki nie był? Dlaczego z nim jestes i byłaś? czy masz sie gdzies podziac w razie czego? jak duze jest dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudonim dla mnie
Biedna,,, wspolczuje Ci bardzo,nie wiem jak mozna byc takim czlowiekiem,to nie twoja wina,ty nie zrobilas nic zlego, on jest chory i niestety taki czlowiek nigdy nie dopusci do siebie takiej mysli, chocby nie wiem kto mu to mowil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umieram od tego wszystkiego
Dziecko noszę pod sercem. Za kilka tygodni urodzę. Nie linczujcie mnie za to, że jestem w ciąży, to najbardziej chciane dziecko na ziemi, przynajmniej przeze mnie i moich rodziców. Mam się gdzie podziać, dzięki Bogu. Bardzo chciałabym porozmawiać z jakimś specjalistą, psychologiem, wiem że to by mi pomogło. Ale wstydze się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partyśka
uciekaj!! nie ma na co czekać, zostaw śmiecia i wracaj do rodziców. nie ty masz się wstydzić tylko on. masz lub bedziesz miała malenstwo czy chcesz by Twoje dziecko widziało taki model rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość partyśka
porozmawiaj chociaż z koleżanką!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kochana daj se spokój
Zakladaj sobie spowrotem profil , zapewne to nk;) I niech się szmaciarz goni!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jakby zrobił ci borute, że zalozylas sobie te konto, to bym sie zasmiala na twoim miejscu w nieboglosy. To jakis pan i wladca, ze on moze wszystko a ty nic, zero? Więzienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak masz się gdzie podziac to NATYCHMIAST pakuj manatki i zwiewaj i to podczas nieobecności męża, bo może narobić siary, nie zastanawiaj się i nie wierz później, że on się zmnieni jak przyjedzie cię odzyskac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odejdz od frajera,inaczej go nie mozna nazwac. Odejdz, bo on cie niszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj w necie o zespolenie urojeniowym u meżczyzn zwanym ZESPÓŁ OTELLA i daj sobie spokój z takim wariatem dla Twojego dobra. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fragment opinii z Wikipedii " Dochodzi do nieustannych scysji z powodu zadręczających pytań, co do wierności seksualnej, żądania wyjaśnień, śledzenia każdego kroku partnera, sprawdzania bielizny osobistej i pościelowej, szukania "znaczących" śladów na ciele. Zmieniony wyraz twarzy odczytywany jest jako bardzo "znamienny", dowodami zaś w przekonaniu chorego stają się najbardziej przypadkowe i niewinne sytuacje, zdarzenia, gesty, wypowiedzi partnera i innych osób. Dość charakterystyczne bywa brutalne wymuszanie przyznania się do winy zdrady. W pełnym rozwoju obłędu dochodzi do zawężenia wszelkich zainteresowań, do opanowania całej osobowości chorego monotematyczną myślą o niewierności miłosnej partnera. ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestan sie wstydzic i porozmawiaj z mama, przeciez ona od tego jest, bo jak sie dziecko urodzi i dorosnie to dopiero bedzie, juz go wtedy nigdy nie zostawisz, teraz masz jeszcze czas, pakuj sie i spieprzaj. Wyobraz sobie jakim on bedzie ojcem skoro jest takim mezem/partnerem, czy ty na pewno chcesz takiego zycia dla swojego malenstwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umieram od tego wszystkiego
Codziennie mam przez niego stresy. Ostatnio dowiedziałam się, że wysłał jakąś wiadomość dziewczynie, z którą spotykał się będąc ze mną! Minęły dwa lata, ale ból pozostał. Wysłał jej życzenia, zapytałam dlaczego ten kontakt nie jest urwany! Powiedział, że to tylko życzenia, że piszę takie same do wszystkich "kopiuj, wklej". Przez cały czas myślałam, że to skończone i nie ma jej ani w znajomych, ani nigdzie. Dzisiaj jak mnie tak wyzywał przez telefon powiedziałam, żeby takie teksty mówił do "niej" na co on powiedział "Wiesz co ja przynajmniej miałem jakość, a nie jak ty aby się puszczać z byle kim" To było gwoździem do trumny. Zabolało mnie to jak nic innego, te słowa , że miał jakość. Nigdy nie załużyłam sobie na coś takiego. Od kilku lat, siedzę sama w domu, nie mam przyjaciół, znajomych, nie spotykam się z rodziną, nie mam pasji tak jak kiedyś:( Płaczę codzień nad swoim życiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekaj od niego... on się nie zmieni, nawet jak będzie przepraszał itd... uciekaj, uciekaj, uciekaj... jeśli masz dokąd to nie zastanawiaj się nawet 5 minut. Wiem, że teraz wydaje ci się, że bez niego nie dasz rady, ale to nieprawda! Dasz sobie świetnie radę i już za jakiś czas odetchniesz i będziesz się zastanawiać, dlaczego tak długo czekałaś z ta decyzją. To jest typowy toksyczny związek - pełna kontrola, poniżanie. Dzięki temu Ty stajesz się coraz slabsza i wydaje ci się, że na nic innego nie zasługujesz, a on jest panem. UCIEKAJ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umieram od tego wszystkiego
blum blum dokładnie tak się czuję, i czuję że na nic innego nie zasługuje, czuje że on rzeczywiście ma rację, gdy mnie wyzywa, poniża. A tak nie jest i nigdy nie było!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiem Ci jeszcze więcej. To on Cię zdradza jak Ty nie widzisz i uspokaja swoje sumienie robiąc Ci awantury o wirtualnych kochanków. Musisz byc stanowcza bo Cię zniszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, jakbym czytała o sobie. U mnie co prawda nie było wyzwisk, ale inne sposoby manipulowania. Odsunął mnie od przyjaciół, rodziny itd (byli dla niego zagrozeniem), ale w końcu osoiągnęłam takie dno, że powiedziałam dośc. Nie miałam gdzie mieszkać, ale znalazłam mieszkanie z ogłoszenia (mieszkałam z 2 innymi dziewczynami), znalazłam pracę i dzisiaj jestem naprawdę mega szczęśliwa i dumna z siebie, że potrafiłam zmienić swoje życie. Miałam takie same uczucia jak Ty 0 beznadzeji, zmarnowania życia itd, ale Z TEGO MOŻŃA WYJŚĆ, a ty masz dla kogo. SKąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wygadaj się nam tutaj, aż do wieczora, jutra, czy nawet i tydzień, ile potrzebujesz. A potem pakuj się i odejdź, bo chyba jesteś wystarczająco świadoma, że z tego już nic nie będzie, prawda? A trzyma Cię przy nim jakaś nadzieja na cud i żal, że to nie tak miało wyglądać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdoora
A dlaczego z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BAD SET--> myslę, że nadzieji, już tam nie ma.. trzyma ja adrenalina (bo pewnie czasami jest cudowny i kocha ją nad życie, dlatego tak się zachowuje), ciągła huśtawka, poczucie , że bez niego świat się zatrzyma, a ona umrze.. ale TO NIEPRAWDA!! Poradzisz sobie bez niego z palcem w nosie... pierwszy tydzień będzie koszmarem, ale jak juz wstaniem z łóżka i stwierdzisz, że dosyć płaczu, zobaczysz, że tak naprawdę wcale ci go nie brakuje. Uwierz w to. Ja wiem, że to jest baaardzo ciężkie (odejście od mojego byłego było chyba najtrudniejszą rzeczą wmoim życiu), ale wynika to jedynie z uzależnienia od jego osoby. Tak jak można się uzależnić od narkotyków, tak samo można uzależnić się od toksycznego związku/toksycznego partnera. Dlatego potrzebny ci detox, potem jest z górki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A powiem Ci jeszcze więcej. To on Cię zdradza jak Ty nie widzisz i uspokaja swoje sumienie robiąc Ci awantury o wirtualnych kochanków." Święte słowa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umieram od tego wszystkiego
BAD SEED bardzo bym chciała wyrzucić z siebie ten cały ból, cierpienie, przykrości i podłości jakich doświadczam. Najbardziej ciesze się z tego, że są tutaj ludzie, którzy naprawdę chcą mnie wysłuchać, doradzić. Tylko tego mi potrzeba. Ja nie jestem u niego, po słowach o tym, że on "miał jakość" miarka się przebrała, wyłączyłam telefon, spakowałam jedną torbę i jestem u rodziców. Do wyzwisk się już przyzwyczaiłam, ale te słowa........ przegiął już ostatecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Umieram od tego wszystkiego
Pewnie, że mnie zdradza, jeśli jeszcze nie fizycznie to flirtuje. Facet który nie zdradza, nie wycisza komórki gdy wraca do domu i nie kąpie się z nią i nie kładzie dołem na blat i nie chodzi z nią wszędzie gdzie się da!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×