Slyszeliscie o smierci jako postaci przychodzacej do czlowieka przed zgonem?

Co czuje osoba ktora wie,ze umrze?Pytam,bo mam nadzieje,ze bedzie tu osoba która otarla sie o smierc. Moja kuzynka (bardzo mloda)na 3 tyg przed smiercia miala wizje,"omamy" jesli mozna to tak nazwac] bala sie,uprzedzala rodzine ale nikt jej nie wierzyl.. Okaz zdrowia,pelen energii,szczescia. I pewnego dnia(dobrze sie czula) szla do swojego pokoju i nawet nie zdazyla dojsc,runela jak dluga na podloge... Przyczyna:zator... I co o tym myslec? NADAL JESTEM W SZOKU :( Myslicie ze to moze byc prawda? Slyszeliscie takie historie?? Nie wiem,jak to wytlumaczyc... skąd mogla wiedziec? Zdaje mi sie ze druga strona istnieje choc jeszcze niedawno nie wierzylam w to...

To jest normalne. Miałem w naszym klubie odczyt o życiu po śmierci. Napisz pod: nereus1@gazeta.pl

W jakim klubie? Ja odczuwałam dwa razy, że ktoś umrze. Tzn. nie czułam, że umrze ale odczuwałam taką ciemność obok tych dwóch osób. Obie zmarły tydzień po, sama do nich przyszłam bo kiedyś obiecałam jednemu, że będę uczęszczać na zajęcia muzyczne a drugiemu-też coś byłam winna. Z obydwiema osobami się przyjaźniłam i obie uścisnęły mi dłoń i powiedziały-dobrze, że jesteś. Tak jakby chciały się ze mną pożegnać albo ja z nimi... Sama nie wiem jak to wytłumaczyć...

faktycznie cos w tym musi byc... tez czasem mam przeczucie ktorego jednak wolalabym nie miec.. zas kuzynka nie miala przeczuc,w nocy widziala jak"smierc"wchodzi do jej pokoju przez okna i drzwi... nie bylo widac aby klamala,nawet powodu nie miala.. kochala zycie,nie chciala umierac :( znam tez przypadek gdzie dziewczyna na 3 h przed smiercią wpadla w histerie,krzyczala ze nie chce umierac,zginela w wypadku samochodowym myslicie ze kazdy tak ma? i sie nie przyznaje,ale czuje to?

nikt sie nie wypowie? Spicie czy co?

Coś w tym jest. Opiszę wam pzypadek smierci mojej ciotki. Była juz starsza, schorowana (przed 80-ką). Długo leżała w domu, ale umysłowo była przytomna. W końcu zsiniał jej jeden bok (brak krążenia- wiadomo, koniec) i wzięli ją do szpitala. Na 3 dzien pobytu była u niej moja babcia. Siedzą, rozmawiają, babcia chce ja karmić, a ciotka nie chciała juz jeść. Po jakims czasie babcia jej mówi, że sie zbiera do domu i idzie na pociąg. A ciotka "Zostan, zostan!" No i w ten sposob babcia przeczekała 2 pociągi. Rozmawiają, ąz tu nagle ciotka podnosi sie lekko na łóżku, wybałusza oczy, patrzy sie w 1 punkt na drzwiach i resztką sił mówi : "Oczek....." i upada na łóżko. Babcia wybiegła z sali po lekarza, ten przyszedł i stwierdził zgon :( Babci wydaje sie, ze ciotka przeczuwała, że tego dnia umrze, dlatego ciagle ja zatrzymywała, nie chciała byc wtedy sama :( I te jej ostatnie słowa.. niedokonczone. Może kogoś zobaczyła ? Nigdy sie juz tego nie dowiemy.

w wypadku, bardzo młoda nie sądzę by coś przeczuwała nic takiego nie było

ale kto to wie, może różni ludzie różnie doświadczają podobno zmarli bliscy wychodzą po takie osoby, ale nie sprawdzimy tego, sami zobaczymy, kiedyś...

tez tak slyszalam.. ale tak na prawde dopiero teraz sie tym zaczelam przejmowac i niczego nie cpalam,spokojnie ;)

mi się śmierć babki przyśniła,

Też słyszałam,że zmarli bliscy przychodzą do nas jak jest nasz koniec

czy jest jakaś 2 strona, czy jest tylko nicość. a to co przydarzyło się Twojej kuzynce to moim zdaniem zwykła intuicja

a jak sie nie ma zmarlych bliskich? ;)

intuicja? w tym wieku? dziewczyna byla zdrowa,kochala zycie,miala smierc gleboko w du*** ,wiecie jak to jest w tym wieku,nikt nie mysli o czyms takim ona 3tyg przed w nocy przyszla zaplakana do rodzicow,nie uwierzyli jej,mysleli ze to sen... za chwile znowu i nie wytrzymala,wepchnela im sie do lozka i spala z nimi.. incydent powtarzal sie co noc.. 2dni przed powiedziala ze nie chce umierac,ze za wiele tu ma zeby odchodzic...zglupiala... zaczela wszystko porzadkowac itd. powiedziala ze do konca roku chcialaby wytrzymac to chociaz odszkodowanie za nia dostana.. nie wytrzymala. prawie pol roku bedzie,a ja nie moge uwierzyc wciaz..:(

no moim zdaniem to intuicja, przeczucie...każdy ma czasami coś takiego,ze ogarnia go paniczny, irracjonalny lęk przed czymś/przed kimś....a co ma wiek do intuicji? to jest taki 7 zmysł, coś niematerialnego, coś co trudno wytłumaczyć, tak zwany błysk. po prostu czuła ze stanie się coś złego, sama nie wiedział co, pewnie czuła że powietrze wokół niej gęstnieje...

W zeszlym roku w marcu bylam u babci na imieninach, siedzielismy przy stole i czekalismy az ciocia poda obiad, babcia siedziala obok mnie i obracala sobie palcami, przez mysl mi przeszlo, ze niedlugo umrze, zmarla w maju... Jeszcze przedtem snilo mi sie, ze wypadly mi zeby, sprawdzilam w senniku i bylo napisane, ze oznacza to smierc bliskiej osoby...

dorabiacie glupia ideologie i same sie nakrecacie, tyle

na pewno u samobojcy mozna wyczuc nastroj przygnebienia

Nie dorabiamy ideologii, ja wierze w intuicje i siodmy zmysl, nieraz mi sie juz zdazalo, ze cos co mi przeszlo przez mysl sie zdarzalo.

ja czytałam u Pratchetta ale Smierć jest miły i tylko wykonuje swoją pracę

ja tez w to wierze,poki tego nie doswiadczysz to bedzie to dla Ciebie glupota... mila mowisz...znajac mnie to ze strachu bym mdlala raz po raz;)

mówi i mysli o śmierci albo jej komuś życzy, ten szybko umrze.

Mój dziadek przed śmiercią mówił, że szukał sobie mieszkania, bo nie mógł już wytrzymać z moją babcią. Zmarł kilka dni później. Potem dowiedziałam się, że przed śmiercią chodził do osób, które zna i się z nimi żegnał.

każdy miał w swoim życiu moment kiedy zastanawiał się jak wygląda życie po śmierci i jedno jest pewne Co jest po śmierci - śmierć !!! Nikt z nas nie zna odpowiedzi na to pytanie, ale czy na chwilę tuż przed mamy świadomość tego co nas czeka?? wszelkie wątpliwości można rozwiać szukając odpowiedzi na stronie http://smierc.org/

Jako chrześcijanka mogę sporo napisać o śmierci. To nie jest postać tylko przejście. Nie jest to nic strasznego dla kogoś kto wierzy w Boga. Moim zdaniem jeśli widzisz śmierć to jak najszybciej powinieneś skonsultować się z psychiatrą. Potrzebujesz pomocy.

Noja babcia- kobieta twardo stalajaca po ziemi, tydzien przes smiercia (serce) opowiadala mamie ze kiedy lezala w pokoju, przyszla do niej kobieta ubrana na czarno. Stala w nogach, patrzyla i wyszla. A znowu moja kolezanka zobaczyla u swojej klientki (na 2 dni przed smiercia klientki) druga twarz, ktora przy szybkim ruchu ulegla przesunieciu. W srode klientka zmarla :(

U mnie też widziały osoby różnych ludzi przed śmiercią i nie tylko.

Up

18:58 z tą drugą twarzą koszmar, opiszesz coś więcej?

Wiesz co, mnie to opowiadala znajoma. Ona byla przerazona. Ta klientka miala 40 lat, przyjechala na zabieg i nikt sie nie mogl spodziewc, ze za dwa dni umrze. Podobno kiedy przyszla na zabieg, stanela w drzwiach sie przywitac. Moja znajoma podniosla glowe, spojrzala na nia i zobaczyla przesunieta obok jej twarzy druga twarz. Opisala mi ja jako twarz jakby starszej osoby, ciemne oczodoly ale jakby naciagnieta. Twarz sie orzesunela i wrocila na miejsce czyli zrownala sie z twarza klienktki. Przyznam, ze od momentu, kiedy mi to opowiedziala serio mam stracha i ciagle o tym mysle. Przypomniala mi wlasnie sie historia babci, o ktorej wczesniej pisalam. Myslalam, ze ktos moze cos slyszal o podobnych doswiadczeniach ludzi.