Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Rozgniecione_truskawki

Staramy sie po raz pierwszy :)

Polecane posty

Justinko kochana moja, ja już powiedziałam co miałam powiedzieć, nie chcę roztrząsać tej sprawy, bo to nie ma sensu. Dziś mamy nowy dzień, prawda? A jutro będzie jeszcze lepiej! O! AMEN! Wiecie co, ja wogóle myślę, że sam fakt bycia pod opieką takiej kliniki jak invimed daje pewne poczucie bezpieczeństwa. Powiedzmy sobie szczerze, to nie są jak ja to nazywam ginekolodzy pierwszego kontaktu tylko specjaliści nastawieni tylko i wyłącznie na zapłodnienie, wiec każda z was tak czy inaczej zajdzie w tę ciążę, daj boże żebyście wyprzedziły działania invimedu :D Justinka już udowodniła, że można. Kasiu, ja się nie znam na tych sprawach,ale nie wydaje mi się żeby RZS było przeciwskazaniem do in vitro. Kobiety z tak różnymi problemami podchodzą, że wydaje mi się że twoja sprawa to pikuś, serio. Ale faktycznie, ten czas oczekiwania to trochę mała pociecha.No na temat in vitro to mogę napisać tyle co już kiedyś pisałam, mojej koleżanki szwagierka podchodziła kilka razy, tylko ona miała słabą rezerwę jajnikową z racji wieku zapewne, no wyglądało to bardzo czarno, leczyła się u Gizlera u kogoś tam jeszcze w tej drugiej klinice, w Warszawie, generalnei ostatecznie wróciła do Wrocławia i w wieku 40 lat urodziła córę cała i zdrową. Wiem, że są jakieś różne protokoły, krótkie i dłuższe, te krótkie to pewnie jak ktoś młody, lepiej rokujący, bez problemów hormonalnych może, tak przypuszczam. A zresztą co za różnica, grunt żeby był efekt....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Wczoraj byłam pierwszy dzień w pracy po l4, miałam 12 stke. Nogi to mi do tyłka właziły masakra hehe. Ale dziewczyny mnie ciepło przywitały, zwłaszcza taka moja kochana Ewelinka, wyściskała mnie i jakoś mi sie tak miło zrobiło. Tak się chichrałysmy cały dzień, bo Ewela nie mogła się ze mną nagadac i druga koleżanka przyniosła mi taśmę żeby jej buzię zakleić. Więc suma sumaru wróciłam zmęczona ale zadowolona. Chyba musiałam się oderwać od tych codziennych problemów. Mam nadzieję,że to nie minie po tygodniu w pracy hehe. Dzisiaj mam wolne na szczęście i tak sobie własnie wstałam i piszę do Was. A co tam u Was dziewuszki?? Jaką macie pogodę?? bo u mnie dziś ładnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki :) Jejku jaka cisza :) Ja mam wizyte z polozna za dwie godziny, jakos sie denerwuje. Dzisiaj bedziemy sluchac serduszka i beda gotowe wyniki krwi. Martwie sie, czy znow mam te przeciwciala , ktore mialam z Lily i czy sa one grozne, ale chyba gdyby bylo cos nie tak, to zostalabym powiadomiona wczesniej. Malutka juz prawie chodzi :) Narazie jak jej sie chce, w sobote moj tesc probowal zachecac ja do stania, a ona kurczyla nogi jak zabka :P Wszystko na jej warunkach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze już myślałam,że z naszym forum coś nie halo bo zero wpisów;) cieszę się,że Lilcia się rozkręca:) Daj znać jak tam po wizycie położnej, na pewno wszystko będzie dobrze:)trzymam kciuki. U mnie ok. Od dzis mam wolne. siostra dziś przyjeżdża do nas bo jutro jakiegoś grillka robię urodzinowego. Ogólnie narazie mamy przerwe w starankach ale nie zrezygnowalismy z baraszkowania:) Martwie się tylko,że nie dostałam jeszcze @ po zabiegu. W przyszłym tygodniu jak sie nie pojawi to zadzwonie do ginka. Pozdrawiam:* i całuje:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Wyniki krwi sa ok , ale przeciwciala mam dalej. Nie wiem dalej skad to sie wzielo, moja grupa krwi to AB+. Laboratorium uznalo, ze te przeciwciala nie sa zwykle grozne, ale trzeba je monitorowac. Mam napisane, ze to sa red cells autoantibodies, wiec czerwone krwinki i trzeba to po prostu monitorowac w pozniejszej ciazy. Moze Ty Madziu bedziesz cos wiedziala na ten tamat? Hmmm, skoro jeszcze @ nie dostalas, to faktycznie moze lepiej przedzwonic do lekarza w przyszlym tygodniu, albo zrobic test ;) Wiem, ze Ci jest ciezko, ale przynajmniej wiadomo, ze mozecie zajsc w ciaze. Przykro mi, ze pierwsza sie tak pechowo zakonczyla, ale jest pewnosc, ze bedziesz mama :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
Czesc dziewczyny:) Byłam niedawno w klinice . Lekarz zlecił mi mnostwo badan i mowil ze zeby sie zakwalifikowac do rzadowego ivf to musimy chociaz raz podejsc do IUI ,mimo ze jak sam przyznal w moim przypadku jest mało prawdopodobne ze sie uda no ale nic nie moze poradzic bo takie sa wymogi MZ . Ech... Przepisał mi tez clo na jeden cykl zeby zobaczyc jak beda rosnac pecherzyki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeej, jezu już prawie zapomniałam o naszym forum .... :/ ale tak się słabo odzywacie baby że i ja przestałam zaglądac heh. Get, myślę, że już odpowiedziałam na twoje wątpliwości na priv ;) Justinko, podpisuję się obiema rękami pod słowami Get. Jedna troska odpada, jesteście absolutnie płodni i to tylko kwestia czasu jak znów zakiełkujesz. Tylko kurcze trochę dłuigo tego okresu nie masz, ile to czasu minęło od zabiegu? U mnei po zabiegu było normalnie po 28 dniach i potem miałam takie owulki że hoo hoooo, po rocznej kuracji Clo nie miałam takich jak wtedy :) Kasiu kochana, chyba nie przeskoczycie pewnych spraw więc nie ma co, trzeba podejść jak najszybciej żeby nie tracić czasu. U nas wszytsko spoko, tylko dużo pracy, mało czasu. Najprawdopodobniej przedłużą mi umowę w pracy, cieszę się bardzo. I nie mogę się doczekać wakacji :) i wogóle to chcę dzidziusia następnego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monida
No i ucichło na dobre:( Co słychać kobitki jak mijają wakacje? U mnie ok. Bartunio rośnie jak szalony, mówi już prawie wszystko, średnio raz na dwa miesiące łapie jakiegoś wirusa ale ogólnie nie mam co narzekać. No i nadal (jeszcze bez ciśnienia) pracujemy nad rodzeństwem dla juniora;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia- z tym invitro to nie jest zły pomysł. Moja przyjaciółka w zeszłym roku załapała się na ten rządowy program. Mieli zagwarantowane trzy podejścia z dofinansowaniem ale na szczęście udało się za pierwszym razem:) Teraz jest w 19 TC. Ona zabieg miała w Białymstoku. O dzidzię starali się 9 lat wykorzystując dosłownie wszystkie sposoby. Myślę że naprawdę warto się zastanowić nad tą metodą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Get jak samopoczucie? Przypomnij mi na kiedy masz termin? No i napisz czy wybraliście już imię. Magdulek Get zazdroszczę wam tych waszych dziewczyn! No ale jak jeszcze trochę popracujemy to może i mi się uda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I kolejny zapomniany topić:)) Dobrze bo starczy już o tych dzieciakach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapomniany? spokojnie, mamy się dobrze i jesteśmy w ciągłym kontakcie, tyle że już nie tu :) Także przykro mi, że nie zaspokoimy ciekawości co i jak u nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, jesteśmy w stałym kontakcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×