Gość Zaklopotany84 Napisano Kwiecień 21, 2011 Czyli pytania ankietowe do szanownych forumowiczek. Ostatnio zacząłem rozmyślać się nad 'dziwnymi' poglądami mojej kobiety. Pewnie brzmi to głupio, ale po roku znajomości sporo takich 'drobnostek' zaczęło mi coraz bardziej przeszkadzać i nie wiem czy to dalej ciągnąć czy dać sobie spokój. Prosiłbym o szczere odpowiedzi na zadane pytania. Zastanawiam się czy nie mam jakiegoś wybitnie spaczonego spojrzenia na życie, i czy przypadkiem większość kobiet nie myśli tak jak moja obecna (a ja wydziwiam): 1. Czy oddzielne mieszkanie (brak parcia na zamieszkanie razem) odczuwacie jako brak zaangażowania, poważnego patrzenia na związek? 2. Czy to normalne, że na początku związku czaicie się ze swoim temperamentem? [Na początku było wszystko ok, a jakoś po 6-7 miesiącach zacząłem dostawać sygnały o zbyt intensywnych wymaganiach... czy trzy zbliżenia w tygodniu to dla Was przesadne obciążenie?] 3. Czy są wśród Was opiekuńcze kobiety, które za najwyższą wartość cenią sobie rodzinę i ciepło domowe (nie piszę o niewolnictwie w kuchni czy czymś tego pokroju)? 4. Czy uważacie, że wszystkie obowiązki domowe powinny być rozdzielone po 50% między faceta i kobietę (wliczając w to np. robienie zakupów w spożywczym)? 5. Czy uważacie, że facet na skuterze to obciach? 6. Czy świeżo po ślubie chciałybyście zaciągać długotrwały (30 lat albo i więcej) kredyt na mieszkanie / domek? Czy może wolałybyście wynajmować mieszkanie i odkładać przez ten czas kasę, aby po 5-15 latach wybudować swój domek bez zaciągania potężnych, długoterminowych kredytów? Będę wdzięczny za szczere wypowiedzi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach