Do mam, które powyżej 20 stopni zakładają czapki dzieciom

innym, bo tem jakis malo rozgarniety i chyba niezle sie na studiach obijal :o Zaden, ale to zaden pediatra nie poleci ci czapek dla dziecka przy temp +18 stopni. Kapelusik, chusteczke, czapke z daszkiem - ok, ale NIE czape na uszy, chocby najciensza. Zrozum to kobieto.

Akurat mój pediatra ma nie więcej niż 30 lat. I co mnie obchodzi, że Ty przy tej temp. nie założysz czapki, ja założę, lżej Ci ?A Ty puść dzieciaki bez czapki, jak wolisz.

A czy ja sprecyzowałam,że założę baranią czapkę z uszami ? Chyba nie. Czasem inteligencja kafeterianek jest mniejsza niż 30.

Mówię , że zakladam czapkę - to te mają obraz taki, że zakładam ciepłą zimową czapę z uszami. Co za rozum,ciasny, ciasny.

To byłby dobry sposób. Niech mamy, które zakładają czapki dzieciom mówię tu o rocznych dzieciach wzwyż, niech założą też sobie i zobaczą czy to takie fajne. Roczne dziecko to już nie noworodek ;)

slowo kapelusik, czapka z daszkiem czy chusteczka padly tu dziesiec razy, a ty dalej piszesz o czapce :o Sprecyzuj sie kobieto i mysl logicznie, to nie boli :o

Czapki są cienkie i grube, czapka potrafi być cieniutka, tak że i zasłania uszy i głowę, ale jest na tyle cienka,że nie grzeje , jedynie chroni przed wiatrem. Chyba czapki nie widziałaś dziecięcej w życiu kobieto !

Ale podsumowując, jedynie się z wami spieram,ale temat ten nie będzie miał żadnego wpływu na to, jak ubieram dziecko, nie zmieni on nic w moim używaniu bądź nie używaniu czapek. Idę założyć dziecku czapkę i na spacer.

zaloz sobie na czerep taka czapke zaslaniajaca glowe i uszy i wyjdz na dwor, usiadz w pelnym sloncu i na pewno cie nie przewieje i udaru nie dostaniesz haha

Zamiast siedzien na kafe i medytowac, lepiej idzcie ze swoimi dziecmi na spacer :]

Nie możecie normalnie wyrazić poglądów? Ja powiem tyle najpierw matki przegrzewaja dzieci a potem dziwią się że byle klimatyzacja w sklepie powoduje chorobę. Śmieszne. I gdzie jest napisane że roczniak musi mieć czapkę. Moje dziecko w tamtym roku miało 6 miesięcy w wakacje i w takie upały to nie tyle że czapki nie miało to spalo w wózku w samym pampersie. I jakoś nic nie przywiało nawiało ani wywiało. Wózek stał sobie w cieniu i dziecko sobie smacznie spikalo

mijoooooooj,po co ty sie tlumaczysz tym babom? one nie skoncza, to takie typy zawzięte, betonowe łby, nie przekonasz ich niczym, zadnym argumentem:O daj spokój,s zkoda nerwów:)

Sylviana25, amen!

jet w przedszkolu, a ja w pracy, wiec bede dyskutowac :D Poza tym fajne te matki czapkowe: "betonowe lby" i inne epitety, widac, jakie to "madre i yntelygentne" panie :o

Każdy ma swoje racje, nie można z góry zakładać, że jak ktoś robi tak czy inaczej, to robi krzywdę dziecku. Racja luna, to zawzięte łby, co by zaszczuły każdą, co robi inaczej niż one same.Tylko wtykać ludziom nosy do wózka i komentować.

Ja swojemu niemowlakowi zakładam body z krótkim rękawem i cienkie spodnie i tak go noszę w nosidełku, ale czapke białą bawełnianą cienką też - żeby jej slońce mózgu nie ugotowało. Tego lata dziura ozonowa ma byc wyjątkowo duża i trzeba sie chronic przed słońcem

mijoooooooj :) do "sylviana a moje dziecko", skoro taka wrazaliwa jestes to szkoda ze nie zauwazasz jakimi tekstami zwracaja sie do innych te bezczapkowe wariatki przekonane o wlasnej nieomylnosci:O moje dziecko nie nosi czapki juz od miesiaca co najmniej, ale TO NIE UPARWNIA MNIE DO POUCZANIA INNYCH MAM, JAK MAJA UBIERAC SWOJE DZIECI!!

No i o to chodzi, luna, żeby tolerować czyjś wybór. Ja uważam, że problemem jest nie tylko wiatr, ale też właśnie słońce, które przy całkowicie odkrytej głowie może zaszkodzić dziecku, a bardzo nagrzać tę głowę. Jakaś ochrona choćby przed słońcem musi być. Ale to moje zdanie.Na pewno nie pozwoliłabym,by dziecko mi siedziało w wózku przegrzane czy spocone. Jest mu w sam raz w czapce ,jaką mu założę.

o boże ile jeszcze tych topików będzie o czapkach? nie macie co robić? a skąd w tych mamach "bezczapkowych " tyle złości i jadu? a nie przyszło wam do głowy że czapke z daszkiem się czasem zakłada bo słońce razi a nie ze jest zimne zacznie walić po oczach to pewnie założę im i co mam się wstydzic bo wariatki z kafe mnie zwyzywają

sie osmieszac. Teraz niby taka wyrozumiala i tolerancyjna jak luna, a przed chwilka jechala po autorce topiku i innych :o Normalnie kobieto zajmij sie dzieckiem, bo siedzisz juz dlugo i ciagniesz te swoje smetne wywody :o

Ale najlepsze jest to, że autorka zakłada ten temat w nadziei, że jej słowa przestraszą matki, że krzywdzą swe dzieci i że przestaną te czapki zakładać, myśli, że jest taka mądra, że ją wszyscy zaraz posłuchają.Uważa siebie za autorytet, a swój temat za informację godną info na wikipedii.To mnie najbardziej śmieszy.

Teraz dzieckiem zajmuje się kto inny, mnie w domu nie ma,a Ty"mijoj przestać" lepiej zajmij się swoimi sprawami. Ja jadę po kafeteriankach, które są idiotyczne w tym, co piszą, a wyrozumiała jestem dla mądrych ludzi.

mysle, ze poziom jadu niektorych mam tutaj, duzo bardziej szkodzi ich dzieciom niz nawet najgrubsza czapa:O

no właśnie..te nieszczęsne czapki, ostatnio ktos mnie upomniał że dziecko przegrzewam..mały ma 17 dni, i zakładam mu lekką bawełnianę czapkę.Przegrzewam czy nie?

mój syn ma 2,5 mies i jezdzi w wózku bez czapki, ma tylko kaptur od bluzy.pod bluzą body i spodenki bawełniane to wszytsko. jest bardzo ciepło w gondoli tym bardziej grzeje więc nie ma potrzeby nic więcej nakladać.wlasnie wrocilismy ze spaceru ja bylam w koszulce z krótkim rękawem i bylo mi gorąco.

a ja wam napiszę, że przedwczoraj właśnie wróciłam z Hiszpanii i było cały czas gorąco. mój syn biegał po domu w samym pampersie a na podwórko chodził w koszulce na ramiączkach i krótkich lekkich spodenkach. wrócił z katarem a na pewno zimno mu nie było. gorzej jest przegrzać malucha.

Nie przegrzewajcie dzieci. Czesto widze w naprawde cieply dzien wiosny lub jesieni  gdy np. dziecko jest w czapce i kurtce a opiekun tylko w cienkiej bluzce! Masakra. Slonce swieci, bez wiatru, no pogoda idealna ale "przeciez to nie lato wiec czapka musi byc"