Obrazil sie na mnie, bo poszlam dzis na zakupy i wydalam pieniadze.

Moj facet to typowa sknera. Wszystko musi byc najtansze, najlepiej chodzic w ciuchach kilka lat az sie nie zedra, swiatla w domu najpeiej nie palic itd. Nie mieszkam z nim wlasnie przez ta sknerosc, bo nie wiem jakbym to zniosla. Dzis przyjechal do mnie i zobaczyl, ze bylam na zakupach. Najpierw spytal podstepnie co kupilam, potem zaczal delikatny wywod na co mi kolejna para spodni itd. Nastepnie zas zajrzal to toreb i zobczyl ile kosztowaly spodnie i buty (na szczescie reszte rzeczy szybko zabralam) i zaczal sie drzec, ze jestem nienormalna, ze on planuje ze mna zycie, ale nie da sie zyc z kims kto tak szasta pieniedzmi itd. Powiedzialam mu, ze ja z nim tez planowalam, ale od kiedy zobaczylam, ze sie nie zmieni to ja nie chce meza sknery, ktory moze bedzie mi wydzielal wode mowiac kiedy mam sie kompac, badz woda po kapieli kibel splukiwac. I nie wiem czy trafilam w czuly punkt, ale strasznie go to urazilo, powiedzial ze jestem ingnorantka i egoistka i ma nadzieje, ze to sobie przemysle i go przeprosze, bo jeszcze nikt go tak nie obrazil. Tylko czym ja go obrazilam? Bo, ze jest sknera to wie sam i czesto mu mowie. Nie wiem teraz jak sie zachowac.

Jako facet uważam że masz rację jeśli on naprawdę jest takim sknerą i to on powinien Ciebie przeprosić ;)

Ilu ludzi chciałoby mieć takie problemy.. Idź jeszcze sobie coś dokup bo widać masz mało. Kup sobie też słownik

ja akurat mam taki problem i malo mnie obchodzi to czy inni chcieliby miec takie problemy. I gdzie twoim zdaniem zrobilam blad? Jak chcesz juz cos komus wytykac to to pokaz. Zalozylam temat, bo chcialam poczytac co inni by zrobiliby na moim miejscu

KĄPAĆ a nie kOMpać tępaku! :O

eeee to zwykla pomylka co chyba widac gdyz pisze zaraz o wodzie po kapieli, a nie kompieli:D Zamyslilam sie po prostu i jestem wkurzona to dlatego

to wszystko zależy od tego, ile oboje zarabiacie, cy umiesz coś zaoszczędzić, czy wiesz ile kosztuje życie? bo akurat codziennie fajki to 300 zł/mc spłukiwanie kibla woda po kąpieli to przesada

i nie musisz mnie wyzywac od tepakow:O Bo po pierwsze mimo, iz nie jestem humanistka to bledow zazwyczaj nie robie, a po drugie temat dotyczy czego innego.

rozwiazania jak zakonczenie tego zwiazku. on sie przeciez nie zmieni - SKNERA ZAWSZE BEDZIE SKNERA :(

"potem zaczal delikatny wywod na co mi kolejna para spodni " na jego miejscu też bym się wkurzył, że tylko w portkach łazisz a w szafie nie masz ani jednej kiecki ?

ja umiem sobie zaoszczedzic, mieszkam sama wiec wiel ile zycie kosztuje i ile moge sobie pozwolic wydac a ile nie.

a skad wiesz co ja mam w szafie:D Mam sukienki, spodniczki i wedlug niego tewz za duzo.

skoro umiesz się sama utrzymać, zaoszczędzić i jeszcze stać cie na jakiś ciuch, to o co mu chodzi? a na co on wydaje swoją kasę? trzyma w skarpecie czy jak?

on oszczedza, na wszytskim doslownie. Kase odklada, na co? Nie mam pojecia, bo juz mnie to nie interesuje. Kiedys np. odkladal na podroz do Indii, jak uzbieral sume i mogl jechac to mu szkoda byla kasy:O I tak za kazdym razem takze juz nawet nie pytam na co odklada

ok sorry, za ostro zareagowalam. myslalam ze jestes kolejna dysmozgowa osobniczka :) moje uszanowanie ;)

Mieszkacie razem? Jestes na jego utrzymaniu? Jesli nie to jakim prawem on rozporzadza sie Twoimi pieniedzmi? Ja po takiej akcji podziekowalabym za wspolnie spedzony czas i sie pozegnala bo zycie z takim czlowiekiem to koszmar

jestem to kaze mi jak myję włosy wodę lać do miski i potem ma na spuszczanie kibla, uciekaj:)

a tak z ciekawosci jaka byla cena tych rzeczy ze az tak zareagowal?

Masz racje dziewczyno. Moj maz tez jest sknera, ale tylko dla siebie, mi kupuje drogie prezenty i mu nie szkoda, ale sobie nic nie kupi, bo po co mu ubrania lub inne duperele, wydaje zato duzo za zabawki typu komputery i samochody. Jesli on tobie juz teraz tak wydziela (a to przeciez twoje pieniadze), to co to bedzie, gdy zamieszkacie razem, tylko gorzej.

Jak dostaniecie po 300zl emerytury...

Nikt nie jest idealny, kazdy ma swoje wady, przyzwyczajenia i przywary ale sa pewne zachowania za ktore z miejsca skreslalam facetow: najmniejsze przejawy agresji, sknerstwa, brak szacunku do innych ludzi i zamilowanie do niewinnych flirtow. I patrzac na swoich owczesnych adoratorow dziekuje Bogu ze ich pogonilam

Ja wlasnie dlatego z nim mieszkac nie chce chociaz co miesiasc on to proponuje, bo wtedy byloby taniej:O Ceny rzeczy byly raczej srednie spodnie 230zl, a buty jedynie drozsze, bo 550zl. I akurat musial zajrzec do tej torby, w ktorej byly buty

wygoń tego skąpca ze swojego życia, będziesz z nim miała przegwizdane, będzie ci wyliczał wszystko, taki typ, nienormalny

a ile zarabiasz? bo jak zarabiasz ponizej 2 tys. zl, to moze faktycznie troche za bardzo szastasz? ile dzisiaj wydalas?

Facet ma rację!!!!!!!550 zł na buty-a w szafie pewnie z 10 par ;/

noooooo mój Ex to potrafił się o buty za 60 zł zdenerwować.. Co do cen - zależy, jak się one mają do Twoich dochodów.. Jeśli zarabiasz z 5-6 tyś, to spodnie i buty cena ok , jeśli 1-2 tyś, to faktycznie sporo kosztują - i wtedy może trochę zrozumiałabym chłopaka.. Ale to mu nie daje prawa do awanturowania się o to, co robisz ze swoimi pieniędzmi. Ja za sknerstwo też pogoniłam..

troche dzis wydalam, ale powtarzam, ze stac mnie i nie zarabiam 2 tysiecy

kopnij go w dupę! nie da rady z kimś takim żyć! jak by mi mieli wytykac co sobie kupilam i za ile to bym nie wytrzymala ;/

wkurwiona dziewczyna sknery TO jak Cie tak stać na ciuszki i duperele to sobie kup utrzymanka,bo poco Ci facet jak nie liczysz się z jego zdaniem.Wydałaś tyle kasy to się facetowi nie dziwie że się wkurwił.Bo pewnie szafy zawalone masz ciuchami i butami.Tylko oczywiści wy kobiety nigdy nie macie się w co ubrać hehe

O co Wam chodzi? Zarabia sama na siebie, skoro ją stać na buty za 550 zł to jej sprawa. Może ma się pytać "pana i władcy" czy na zakupy może pójść?