Jak ją do siebie zniechecic?

Chce zniechecic do siebie swoja dziewcyzne tak by nie łamac jej serca (wiec zdrady odpadaja). Ona nie widzi swiata poza mna, jest mi calkowicie oddana... a ja nie czuje zeby to bylo to. Nie moge z nia zerwac bo ot by ja zniszczylo. Chce by sama doszla do tego, ze to nie jest to, ale nie wiem co mam robic. Pomozcie:(

Na co te ceregiele, rzuć ją i już.

powiedz jej, aby nie zabierala Ci samotnosci :D

Nie myj zębów.

Stań się "menelem". Nie myj się, noś ciągle te same ciuchy, żryj jak świnia. :D

Bądź kiepski w łóżku, udawaj orgazm po pięciu sekundach, za nie liż jej tzipy, kiepsko całuj, nie rób wogóle gry wstępnej. Na bank sama cie rzuci, baby takie są :D

Wygląda na to, że kocha Cię, więc nie przejdziej jej ot tak. Zranisz ją jeżeli będziesz w stosunku do niej nieszczery. Klamstwo boli najbardziej, wszystko inne da się wybaczyć.

ze nie potrafisz odwzajemnic jej uczucia. Czy bedziesz sie bawil w podchody, czy wybierzesz inny wariant i tak jej zlamiesz serce, jelsi ona Cie kocha prawdziwie.

Czy cie kocha czy nie NAPEWNO cie sama rzuci jak będziesz kiepski w łóżku. Serio serio ;)

a ile ona ma lat? bo moze to ja. jezeli to o mnie chodzi to spoko po tym posice sie odje*ie :)

Moj maz zniechecal do siebie swoja poprzednia dziewczyne, zeby go sama zostawila, tez nie mogl juz jej dluzej zniesc. Mowil, ze zaczal sie spozniac na spotkania, albo w ostatniej chwili odwolywal. Klocil sie z nia o glupoty, albo byl zlosliwy. I najwazniejsze powiedzial jej, ze chce intercyze, a ona uwazala, ze jesli kocha to nie powinno sie miec intercyzy. I tak on w koncu zerwal, ale ona dzieki jego okropnemu zachowaniu latwiej to przezyla. Niestety pracowali razem i po naszym slubie, gdy go zapytal czy podpisal intercyze, on powiedzial, ze nie (zapomnial,ze co jej kiedys sciemnial), a ona chyba sie domyslila jego podstepu. Bylo minelo, oni juz razem nie pracuja i dobrze.

Ja zeby nie wiem co, intercyzę bym podpisał, inaczej ślubu by nie było. Jeśli żonka nie ma w planie wyruchać mężulka z kasy to co jej intercyza przeszkadza?

to dziecinada. ktos kto tak robi jest zwyklym pajacem.

Czlowiek_z_bliznami a moj maz nie chcial intercyzy, ja nawet zaproponowalam, bo nie chce jego kasy, a sama nie mialam, bo bylam dopiero co po studiach, a on mial juz niezle pieniadze, wielki wlasny dom, pomimo tego nie chcial. Wiec jak widzisz kazdy jest inny. A tamtej dziewczynie tak powiedzial, zeby ja zniechcecic, mnie na jej miejscu bylo by obojetne i bym podpisala, a ona nie chciala i zaslaniala sie miloscia, a kto wie moze liczyla na jego pieniadze.

Kwestia zaufania. Moje zaufanie do ludzi leży w gruzach. Co to komu przeszkadza złożyć jeden podpis. Choć z drugiej strony jak bym wyczaił jakąś pindę która ma kasy jak lodu i byłaby szansa na wyruchanie jej z tego to bym robił wszystko żeby intercyzy nie było :D

jakbym** błąd zrobłem wczesniej

tyle ze bycie zlosliwym kreci kobiety... Wcale nie odstrasza.

To znaczy zależy jaki stopień złośliwości. Droczenie się z nimi je podnieca do pewnego poziomu. Natomiast jak jesteś taki skurrwiel jak ja, złośliwszy od bandy gremlinów to na bank panienka będzie wiać w stronę zachodzącego słońca :D

powiedz jej, że piszesz na kafeterii :) efekt murowany

Miałem czarne nicki Czlowiek_z_bliznami, Czlowiek_z_bliznami II, Czlowiek_z_bliznami III i Czlowiek_z_bliznami IV ale wszystko zbanowali za głoszenie nienawiści do cyganów.

;) nienawiść do Cyganów?

Tak. Rasa niższa w końcu. Ja mam ten fart że jestem biały ;)

ale nie dziwisz się, że Cię banują, prawda? :D

Rozjaśnię Wam wszystko. NIe jestem typowym rasistą, ponieważ myślę. Uważam że Polacy, choć poyebańcy to jednak najwyżej postawiony naród słowiański obok Czechów, ruscy i ukraińcy to narody wciaż nieokrzesane. Litwini to kvtafony, ktorzy zapomnieli że tak naprawdę ich miejsce jest w Polsce. Ślązaków i kaszubów bym wyyebał poza granice kraju. Czasami bluzgam na murzynów, ponieważ brzydzę się tymi gangolami i pozal sie raperami. Lubię amerykański styl, ale nie mam do nich specjalnego szacunku. Niemców nie lubię, tylko i wyłącznie żeby odwzajemnić ich antypatię do nich, skad inąd mam do nich trochę szacunku. Do żydów w sumie nic nie mam, choć śmieszy mnie ich kultura. Arabów nie cierpię, bo są fanatykami, to jedyny powód. Generalnie wobec każdego narodu, który się choć trochę uspołecznił jestem praktycznie neutralny. Nie znoszę cyganów bo oni nie potrafią się za chvja uspołecznić, to były, są i będą brudne małpy. Nie chodzi o kolor skóry, bo do narodów rozwiniętych takich jak Turcja, Grecja czy Włochy nic nie mam. Japończyków uważam za naród wybitny, mam do nich wielki szacunek. NIe przystałbym do nazistów, antify jeszcze bardziej nie lubię, bo te menele nie mają żadnych zasad a ja zasady mam. Jeśli miałbym być już liderem bojówki to kierowalbym ją jedynie na nieuspołecznionych cyganów (tych co zaczęli żyć jak ludzie pozostawiłbym w spokoju) i wszelakiej maści fanatyków religijnych. Najchętniej zrobiłbym porządek z obrońcami krzyża i innymi matołami bo patrząc na wiadomości tak się denerwuję że już dwa piloty ściskając ręce rozwaliłem. Co do cyganów mam taką małą dygresję. Pewien cygan się uspołecznił, prowadzi interes normalny, sprzedaje w miarę ciekawe rzeczy. Kupiłem u niego pewną rzecz za dobrą cenę i jestem zadowolony. Czy waszym zdaniem jestem aż tak zły? :P

antypatię do nas** błąd mały

No i nie wiem dlaczego mnie tak banują :O Przecież prawdę piszę, jestem trzeźwo myślącym politycznie ateistą. Kto jest za mną? :>

nie wiem czy jesteś zły :) ale prawdę mówiąc nie rozumiem po co właściwie chcesz Cyganów resocjalizować, uspołeczniać czy powybijać ;) oni mają taką mentalność, jest to naród tradycyjnie wędrujący, a więzi rodzinne mają mocniejsze niż niejedna polska rodzina... i w ogóle dziwi mnie to Twoje postrzeganie świata ;) narodowości narodowościami ale każdy człowiek jest indywidualnością, pomimo, że wyrasta z jakiejś tam kultury

Narodowości mają wiele wspólnego z tym co z człowieka wyrośnie. Przykładowo dziesięciu Japończyków pracując zespołowo osiągnie o wiele więcej niż dziesięciu wiecznie zapatrzonych w siebie Polaków. Dziesięciu cyganów za to nie osiągnie nic, jeden na dziesięć spośród nich rozważy możliwość umycia się i wzięcia się do roboty. Na tym to polega.

piszesz swoją subiektywną prawdę :) a wiesz chyba (a może nie), że są różne rodzaje prawdy :p widocznie modki mają jednak nieco inne poglądy

Modki mają obowiązek banować takie wpisy w sumie rozumiem to. Nie rozumiem jednak że przy okazji pousuwali cały tysiąc moich sensownych wpisów i rad. Konto z którym się utożsamiłem poszło się yebać. Dopóki nie zbanowali mnie pisałem pod tym nickiem wyłącznie czystą prawdę o sobie, teraz piszę co mi przyjdzie do głowy z nudów. Społeczność internetowa jest zbyt poyebana żeby traktować ją poważnie.