komplementy

"baby lecą teraz na prezenty i pieniądze , nie czułe słodkie słówka może jakaś naiwniaczka leci na takich jak ty" Oj, to chyba jestem naiwniaczką :D.

autorko sama przyznalas ze wierzysz tylko w komplementy na temat nog, a to dlatego ze jestes ich pewna. co do reszty nie jestes, watpisz w swoje piekno, dlatego tez masz niska samoocene.

a cholera mnie wie :D w każdym razie nie lubię ściemniaczy, wolę szczerość bo ja też jestem szczera.

a no widzisz ...a skad wiesz ze dany facet klamie gdy twierdzi ze jestes ladna/masz ladne oczy, usmiech, to ze tobie sie nie do konca podoba nie znaczy ze nie podoba sie calemu swiatu-wiecej zaufania! ale fakt badz tez ostrozna bo faceci potrafia duzo fajnych rzeczy mowic zeby tylko wyciagnac laske do lozka

chyba niezbyt ufam facetom . ale nie chodzi o mnie tylko pytam was jak reagujecie na komplementy ? facetom też słodzicie ? jak często ?

to odpowiadaj zlosliwie np na ''księżniczko'' spytaj skad wie ze jestes ksiezniczka jak korone zostawilas w domu albo na ''ale ty jesteś fajna'' powiedz ,ze wiesz :P aczkolwiek nei nazwalabym tego komplementami...a jezeli ksiezniczka anzywa cie ktos kto cie ledwo zna to w gogole dno i uwazaj na takich

Ja chyba na całe życie zapamiętam sytuację, gdy szłam spokojnie chodnikiem, a z naprzeciwka jakiś facet z wlepionym we mnie wzrokiem kierował się prosto na mnie. Wystraszyłam się niemiłosiernie, podejrzewając go, że zrobi mi krzywdę, bo naprawdę trudno było to ocenić. A on, kiedy znalazł się tuż przede mną, powiedział "Pani ma bardzo ładną twarz". Problem w tym, że mi serce zdążyło już podejść do gardła i nie byłam w stanie nawet wydukać głupiego "dziękuję". Musiałam wyglądać jak ostatnia sierota, facet powoli odszedł w swoją stronę. Z jednej strony głupio mi do dziś, że tak wyszło, a z drugiej to wcale nie - bo fajnie się to wspomina :)

haha jak bylam mlodsza nie bardzo umialam przyjmowac komplementy, bylam zazenowana i przykrywalam zazenowanie tupetem i bunczucznoscia Jak ktos mi powiedzial "ladna jestes" "masz piekny usmiech" "fajnie tanczysz" itp. to z wyszoscia mowilam WIEM :D co czesto gasilo faceta

Swoją drogą szczery, dobrze skonstruowany komplement od mniej lub bardziej obcej osoby teoretycznie pozwala kobiecie odpowiednio spojrzeć na samą siebie, moim zdaniem. Bo jakbym nie wyglądała, to od swojego narzeczonego ciągle słyszę "piękna", "najpiękniejsza", "laski to pewnie dostają palpitacji z zazdrości". Choć miłe, to wiadomo, że to słodzenie z przyzwyczajenia i zapatrzenia. Albo nie potrafi mnie obiektywnie ocenić, albo potrafi, ale za to ja już nie rozróżniam faktycznych komplementów od tej narzeczeńskiej cukrzycy :) . Nie wiem, czy inne też tak mają...?

ja wiem ze moj facet naprawde sie mna zachywac i jego komplementy sa szczere. wiem bo co tu bede ukrywac jestem bardzo ladna i atrakcyjna. a co do slodzenia facetom ja tez baaardzo slodze mojemu i tez jest to szczere bo naprawde ma boska twarz, cialo oczy...

hahhaaa 19 podszywie :D

Ewelina89. W dupie mam wasze komplementy, liczy się tylko kasa." To jest to co kobiety kochaja najbardziej, jezeli mowia co innego , to zwyczajnie klamia, szczegolnie te ktore pisaly pod czarnym nickiem.