Sex grupowy

Witam, ostatnio zastanawiam sie nad sexem grupowym. Chodzi mi o zorganizowanie takiej malej imprezki (4facetow i 4 kobiety), spotkac sie w jakims dyskretnym miejscu i zeby w jednym pokoju wszyscy sie pokochac. Chodzi mi o luz i komfort psychiczny, przykladowo wszyscy lezymy na jednym lozku, rozmawiamy, piescimy sie, lizemy itp. Myslicie ze podniecaloby was to ze wy uprawiajac sex widzicie obok siebie parke ktora tez to robi ? Prosze o madre wypowiedzi i opinie. Bylibyscie wogole zainteresowani takim czyms ?

że niby każda para swoje czy każdy z każdym? nie nie podniecało obrzydzało kurewstwo pierwszego stopnia ale ja zacofany jestem.

Tak ale z kims znajomym otwartym i zaufanym. Nigdy z obcym. Kiedys bylam w czworokącie.

No to masz sie czym chwalić

SSij

Mnie ciekawi. W sumie bylabym chetna ale nie wiem czy jest szansa zorganizowac cos takiego. Trzeba naprawde normalnych ludzi a nie napalencow. Chodzi o klimat, zeby to byla fajna zabawa i oczywiscie dyskrecja na maxa.

ja tez jestem chetna na coś takiego, jestem singielka, wyzwoloną, lubię bardzo różnorodny seks (w zsadzie jedyne czego nie toleruje to piss) jesli ktos chce zorganizujmy coś, mieszkam w katowicach

8 osób na jednym łóżku... Mam bardzo duże ale nie wyobrażam sobie uprawiać sex w osiem osób na nim ;)

ale ze faceci też się liżą? czy to aby na pewno hignieniczne? ;) rozumiem i jestem w stanie wyobraźić sobie pieszczące/liżące się kobiety... ale faceci?....

Pociaga mnie seks grupowy, ale nie z facetami. Ja jestem 100% HETERO

Sex grupowy to inna bajka. Wymaga wyzbycia się pruderii, wstydu, uprzedzeń. Piszą na forum panie które utożsamiają sex z miłością. To nie tak. Jeśli ktoś potrafi oddzielić te dwa światy pozna inny rodzaj doznań. Tylko osoby gotowe na sex wyzwolony, umiejące czerpać przyjemność z sexu samego w sobie mogą wstąpić w tę sferę doznań erotycznych. Śmiałość kobiet, otwarość mężczyzn, oswojenie z nagością nawet obcych osób i swoją nagością wobec innych powoduje, że nie jest potrzebny żaden scenariusz przebiegu spotkania. Spontaniczność, otwartość, fantazja powodują, że rzeczy dzieją się same. To jak narkotyk, coś co wciaga, daje poczucie wolności, świadomości swojego ciała, chęć zaspakajania swoich fantazji. Dotyk obcych dłoni, dotykanie, ciała innej kobiety, mężczyzny, często w obecności ich partnerów sexualnych to doznania budzące nieporównywalne z niczym przeżycia. Sex jest dla ludzi sam w sobie i nie ma znaczenia ile osób w nim uczestniczy, ciągle pozostaje drogą do osiągnięcia satysfakcji jej uczestników. Ten sam rodzaj dotyku, kontaktu , pieszczot w obecności innych uczestników potęguje doznania i pobudza fantazję. Wypowiadały się tu panie deklarujące gotowość. Zachęcam spróbować choć raz a przekroczycie granice innego świata iale ostrzegam trudno bedzie w przyszłości z tego zrezygnować - to jedyne ryzyko zrobienia tego pierwszy raz.