Balsam brązujący i peeling do ciała - dylemat

Jakie kosmetyki polecacie? Szczególnie chodzi mi o peeling do ciała, bo nie umiem znaleźć odpowiedniego dla siebie... Znacie jakieś, które są godne polecenia? Czy balsam Lirene body arabica do ciemnej karnacji jest dobry?

Pomoże ktoś?

jako pilingu używam kawy- tanie, sprawdzone i bardzo skuteczne, co do balsamu to miałam taki tylko w wersji do jasnej karnacji i jak dla mnie to kompletny niewypał, skóra pomarańczowa, strasznie śmierdział. Mogę polecić samoopalacz w piance z daxa

oo doczekałam się pierwszego podszywu :D:D

ale jakiś taki mało kreatywny :o

dove summer glow dla ciemnej karnacji opala elegancko i super szybko nawet jasną karnacje - niestety trzeba uważać na smugi.

Kurcze, bo własnie czytałam pełno pozytywnych recenzji na temat tego balsamu i myslałam ze się tutaj upewnie w tym zby go kupić ale chyba jednak się na niego nie zdecyduje... ;) o peelingu z kawy też słyszałam ale jego trzeba wpierw zrobić samemu czy jest też taki kupny? A peelingi z Joanny? Stosowałyście?

Dzięki za odpowiedz ale chodzi mi o taki który nie robi smug...:/

do pillingu wystarczy kupić jakąś najtańszą kawę i masować nią mokrą skórę. Ja przyznam, że balsam lirene także kupiłam pod wpływem ogromnej ilości pozytywnych opinii na forach a tu dupa, zawiodłam się bardzo

Ok, to się zdecyduję na ten peeling z kawy :) no to od dzisiaj znowu zaczynam poszukiwania najbardziej odpowiedniego baslamu brązującego... Dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)

A ja z kolei polecam balsam Lirene do ciemnej karnacji. :) Po dwóch aplikacjach nadaje ładny kolorek, równomiernie się zmywa i nie pozostawia plam. A przy tym fajnie pachnie kawą.

ja polecam balsam brazujacy z ewelajna od razu jest ujedrniajacy i antycelulit. A z peelingow to fusy z kawy:D nie maja sobie rownych

dove summer glow ejst daremnym balsamem daje efekt pomaranczy