Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylkojaaaaaaa

Będąc samotnym nikogo ni zranisz, nie złamiesz komuś serca

Polecane posty

Gość dauedos1485
I topic zdechl . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie kiedyś taka samotniczka
bardzo zraniła bo nie dała mi nawet jednej szansy :( :( a wiedziała jak bardzo m zależało, też wybrała samotność więc jak widzisz samotniczko - autorko tematu jesteś w błędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale rozumiem autora tematu, ja mam 23 lata i nie wyobrazam sobie zycia w związku, chyba sie od tego nadaje. Nie chce nikogo ranić i zostać zraniona, tylko najgorsze jest to ze twoje otoczenie tego nie rozumie. Ostatnio jak kolezanka z pracy sie dowiedziala (przez przypadek) ze w wieku 23 lat jestem jeszcze dziewicą i nie bylam z nikim tak naprawde zwiazana prawie zemdlala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inna - to ja Tobie też życzę miłości. Albo może raczej, życzę Wam zakochania - ten stan euforii odbiera nam zdrowy rozsądek ale jakież to przyjemne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy ja wierze w miłość, za dużo już w życiu widziałam. Na swojej drodze spotykam tylko durni, damskich bokserów albo innych tego typu podobnych. Nie mówie że wszyscy tacy są, zawsze są wyjątki od reguły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram. Nic nie stracisz, jeśli nie masz nic do stracenia. Dlatego lepiej nie mieć nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inna - nie musisz wierzyć. Po prostu mam nadzieje, że spotka Cie takie pozytywne uczucie. Nie zamykaj się przed nim proszę. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
Marudzicie i zenicie balachy jak stare cioty. co niektorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
A celibat i tak jest najlepsza droga, ktora mozna podazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos - w takim razie powinienes się przenieść do jakiegoś ostępu leśnego. Wtedy naprawdę wprowadzisz w życię zasady swojego minimalizmu, nie będziesz nic miał i nic nie stracisz. I jeszcze ograniczysz swój wplyw na otoczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Polsce nie ma czegos takiego jak "ostęp leśny". Las jest własnoscią prywatną albo państwową i nie można tam nawet chatki zbudować, bo to samowola budowlana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit
Z perspektywy 35 lat życia i kilku związków też żałuję że od razu nie wybrałem samotności ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos - to może odłożysz pieniądze na kawałek lasu :) w końcu na co tu wydawać jak się nie chce nic mieć. Albo może za granicą poszukasz ostępu leśnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hermit- ja z pespektywy trochę dłuższej od Twojej i też po kilku związkach, żaluję że teraz jestem sama. Wolałabym być w związku, chociaż też przeżyłam kilka zawodów miłosnych. To właśnie jest życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hermit
GreenEye73 - jak widać nie ma jednej recepty na życie. Dla mnie związki kojarzą się wyłacznie ze wspomnieniem rozczarowań i złych emocji. Jedynym pozytywem było do że niepowodzenia w tym obszarze życia dawały mi kopa do realizowania się w innych, w których osiągnąłem znaczne sukcesy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
recepty nie ma jednej na pewno. Hermicie - szkoda,że takie osoby spotykałeś na swojej drodze, ale skoro to dawało Ci kopa do innych dziedzin życia, to może nie ma tego złego? Mój rozwód zniszczył mi zdrowie, i od ponad dwóch lat dochodzę do siebie, ale i tak wiem, że jak spotkam miłość na swojej drodze to jej dam szansę. Tym bardziej, że wiele moich partnerów to byli wspaniali faceci, tylko rózne takie życiowe sprawy spowodowały, że nam nie wyszło Mam nadzieje, że może jednak zmienisz zdanie kiedyś, i nie dlatego że tak pomyślisz, tylko dlatego, że stanie się coś dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korjonos - teraz też coś masz do stracenia -chyba że jesteś tylko wirtualnym bytem. Chociaż wtedy też możesz stracić impuls elektryczny. Korjonos - przekomarzam się z Toba, mam nadzieje,że się nie gniewasz za te ostępy leśne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam nic do stracenia. Jestem spakowany i gotowy, mogę odejść z tego świata choćby dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×