Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tylkojaaaaaaa

Będąc samotnym nikogo ni zranisz, nie złamiesz komuś serca

Polecane posty

Gość escalade
Nad charakterem też można popracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość escalade
Alles Klar Dobrze to nazwałeś, fakt że osobowości nie zmieni ale przynajmniej nauczy się radzić sobie w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość escalade
A to przepraszam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
a jak dziewczyna się w tobie zakocha? pewnie jak ją odrzucisz to ją zranisz. więc? nie mów że żadnej nie zranisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylkojaaaaa - obyś tylko nie zdał sobie za 20-30 lat sprawy, że przez takie nienaturalne założenie zmarnowałeś sobie życie. skoro nigdy nie byłeś w związku to nie możesz wiedzieć że się do tego nie nadajesz. mówisz że nie spełnisz oczekiwań kobiet - że niby wszystkie mamy takie same wymagania i do tego je znasz? No więc żyj sobie jak chcesz, Twoja wola, ale głupie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alles Klar- ja w ten altruizm nie wierzę. Ktoś kto nigdy nikogo nie skrzywdził a już z góry wie, że to zrobi? co za abstrakcja. I że nie będzie umiał kochać? życie to nie gdybanie, dlatego napisałam, że bzdura, no ale to bzdura własna osobista autora - skoro tak chce to tak ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
AK a może autor jest upośledzony? jeszcze tego nie napisałas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixys
tylkojaaaaaaa - a może spróbuj być z kimś? Przekonasz się czy to co piszesz to prawda czy tylko skrzywione wyobrażenie rzeczywistości. Jak wyjdzie że związki to ch***nia i jednak lepiej być samemu to przynajmniej będziesz miał pewność że dokonałeś właściwego wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ixys - tylko z takim podejściem do związku to chyba nie ma szans na powodzenie. autor wie że mu się nie uda- to mu się nie uda :( z drugiej strony pewnie gdyby trafił go grom z jasnego nieba w postaci wielkiego zakochania to wtedy nie miałby czasu na swoje dziwne teorie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość don morello
AK to było moje prowo a ty produkowałas się jak pojebana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
Dobrze prawisz. Logicznie i naturalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
Ale po co sie z tym obnosisz, skoro to bezproduktywne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylkojaaaaa- to ja Ci życzę wielkiej miłości, która spowoduje, że zapomnisz o tych zasadach których się trzymasz. Nie wiem, czy się nadajesz do związku, ale Ty tak naprawdę też tego nie wiesz. Co to zresztą znaczy nadawać się do związku. Ludzie się łączą w związki, czasem się to udaje czasem nie. Cierpimy, podnosimy się i szukamy dalej. Nawet po wielkim zranieniu jest nadzieja, że następnym razem się uda. Szkoda stracić takie doświadczenie, jakim jest bycie we dwoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
A mi sie wydaje ze kuma o co biega a w przyrodzie musi byc rownowaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
Szczescie jest celem. A spokoj i stabilizacja jest forma szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
A mnie nie obchodzi twoje zdanie o szczesciu. Chlopak byc moze znalazl swoje miejsce w szeregu. I git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dauedos1485
Nie jorglem sie tylko, czemu sie z tym obnosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a właśnie obnosząc się daję nam prawo do komentowania :) rozumiem, że moje zdanie o szczęściu Cie nie obchodzi, pewnie jak każde inne moje zdanie. A mnie moje obchodzi jak najbardziej. Twoje też - na tym polega rozmowa. Tylko może ja myślałam tylko, że rozmawiamy. Znów odmienne zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×