napisać czy nie?

"w sumie to brakuje mi ciebie. wesołych świąt." albo coś podobnego. sms. napisać, czy się nie ośmieszać? (w moim odczuciu ośmieszać...)

Może i ośmieszać, ale sama musisz wiedzieć jaki to typ. Czasami warto się ośmieszyć, ale pod warunkiem że warto... :P

dla mnie to żałosne

chyba macie rację..

Nie jedno głupstwo w życiu zrobisz

więc może warto takie...

Ile razy ja się ośmieszyłem i co i nic, ziemia kręci się dalej wisła płynie do morza, ja chadzam do pracy, próbuj nic nie stracisz. Nawet z gołą dupą przez miasto można lecieć :D

Z drugiej strony najpiękniejsze historie romantyczne, to efekt ośmieszania się jednej ze stron. Ale oczywiście może też być wielka żenada. Zależy.

Mnie tylko wyśmiały wstrętne baby, ale im też kiedyś w pięty pójdzie :D

to w 99 przypadkach na 100 nie warto potem sie dostaje jeszcze wiekszego doła ja wiem, ze człowiek zawsze czepia sie nadzieji, ze jest tym 1 przypadkiem na 100...... nie pisz, zawsze jest tak, ze człowieka to dopada i ma straszna ochote napisac , bo wierzy, ze to coś da, cos naprawi, że cos wróci .... tak sie nie dzieje i potem jest jeszcze gorzej zajmij sie czymś innym, nie mysl o tym ... i nie pisz

no ja wiem, że nie warto... i to pewnie nic nie da. jednak z drugiej strony ta myśl już za mną chodzi strasznie długo. ja się zazwyczaj nie otwieram i nie piszę takich tekstów, dlatego się zastanawiam czy warto.

na co liczysz ?? ze jak napiszesz to ten ktos odpisze to samo ?? na co masz nadzieje ???

Spróbuj, są święta. Kilka razy się przekonałam, że w tym czasie ludzie mają bardziej życzliwe podejście. :) Może chociaż same życzenia, bez tego, że Ci go brakuje. Zapytaj zamiast tego na końcu wiadomości, co u niego. To bezpieczniejsze rozwiązanie, a może jak on coś odpisze to się sprawa jakoś rozwinie. :)

uprzedzam faceci nie są domyślni.

jesteśmy "przyjaciółmi", więc sprawa się nie rozwinie po tym jak zapytam, co u niego. na co liczę? na jakieś wyjaśnienie albo powrót do tego, co było. na jakąś reakcję z jego strony.

O tak, prawiczek ma rację albo zwykłe życzenia albo kawa na ławę. Jeśli wyślesz mu zwykłe życzenia, nie licz na nic więcej, jeśli napiszesz co czujesz albo będzie odzew albo się ośmieszysz. :( Musisz ryzykować :(

Czasami jak tu czytam niektóre posty czy topiki, to zastanawiam się ile Wy macie lat. Nie możecie tak prosto z mostu powiedzieć tej drugiej osobie co czujecie, na co liczycie? Po co te zmartwienia i zastanawianie się? Powiedz mu, że chcesz czegoś więcej niż przyjaźni. Może coś z tego będzie, a jeśli nie to trudno. Będziesz to musiała jakoś przetrwać. Nie jesteś chyba jakąś smarkatą gimnazjalistką?

Napisałam. odpowiedź: "wesołych świąt :)"

Kobiety nie lubią mówić o uczuciach i często niestety kłamią

Jeśli wysłałaś zwykłe życzenia i to to oczywiste, że otrzymałaś taką odpowiedź. Odważ się się i powiedz mu prawdę. Oczywiście dzisiaj już sobie odpuść. :)

prawiczek z warszawy -> oj, nie mierz wszystkich jedną miarą

myslec to sobie mozesz ale nigdy nie pisz do skurwysyna http://www.youtube.com/watch?v=KHaqkgMgj-E

a to jak mu dokładnie napisałaś? bo jeśli tylko życzenia, to odpisał ok,ale jeśli tak jak chciałaś na początku, no to wiesz...:(

"Wesołych Świąt. W sumie to brakuje mi Ciebie.." więc odpowiedź od niego nie bardzo :) trudno. ja potrzebuje takiego zderzenia z ziemią, żeby sobie dać spokój.

ja już nie wysyłam.... kiedyś wysyłałem co święta (by się przypomneć :( nigdy nie odpisała więc perdolić takie i zapomnieć

ja też tak mam...dlatego na dniach też coś napiszę... właśnie po to,żeby zderzyć się z ziemią jak to mówisz i starać się dać sobie spokój...

Poleciało kilka łez i to wszystko. W sumie mało, chyba spodziewałam się gorszej reakcji ze swojej strony...

tez sie zastanawiam czy napisac ale zyczenia urodzinoiwe nic wiecej tylko u mnie jest troche inaczej ona o mnie pyta rozstalismy sie w zgodzie mysle o niej czaly czas serce mowi co innego a rozsadek tez cos innego to straszne meczace

a byliście razem? spotykaliście się?

naeutralny - ja bym pewnie wysłała... normalne,proste życzenia...