Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to wszystko jest takie kruche

Myśle o samobójstwie

Polecane posty

Gość to wszystko jest takie kruche

Przez rodzine, dokładnie przez matkę. Dosyć mam poniżania i gnojenia. Ciągle ma jakieś ale, ciągle traktuje mnie jak śmiecia, ubliża nawet gdy nie ma powodu. Nie wiem jak się od tego odbić odciąć, po prostu nie umiem nie mam siły. Ma taki wpłwy na moje życie że się z tego nie wykaraskam. Robi mi opinie najgorszej wsród rodziny, ja nie mam wpływu na to co mówi. A ona nie ma powodów. Nie daje już rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
zylam w czyms takim... ale jakos wyszlam, choc dzis mam swoja rodzine zycie itd mysle o tym samym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lgkgjdjsamandeejdjsjkjaka
to powod na samobojstwo czy jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
powodem jest to ze nie widzi sie sensu dnia jutra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
czy wiek ma tu jakies znaczenie??? zadne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Powodem jest ten ciągły terror psychiczny, to obrażanie, wyzywanie. Nie ma ku temu powodów. Jest osobą chorą wypomina mi że mieszkam w jej domu, że źle gotuję, że nikt mnie nigdy nie zechcę. Non stop jakieś komentarz co do mnie. Po prostu nie daje już rady. Kiedy się stawiam to albo robi jeszcze większą awanturę albo mówi że mam nasrane w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sobie matkę wychowałaś
pogratulować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lgkgjdjsamandeejdjsjkjaka
o ja pierdziu :-O jak myslisz ilu ludzi nie widzi zadnego sensu w zyciu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
duzo! ale nie kazdy ma odwage o tym mowic i cos z tym zrobic, nawet jesli jest to koniec!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż moja droga wiek ma tu znaczenie.. jesli jestes pelnoletnia, moze warto pomyslec o wyprowadzce? przynajmniej w jakis sposob sie odetniesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
to nie takie latwe! zylam z piekle i jak wyszlam z domu myslalam ze wszystko minelo... ale po jakims czasie wszystko wraca, to tak jak przeznaczenie od pewnych rzeczy nie mozna uciec, tylko odwlec w czasie, niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Mam 24 lata. Nie stać mnie na wyprowadzkę narazie i to jest główny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Dokładnie zgadzam się, że od pewnych rzeczy nie można uciec. Ja mam uraz, boje się bliskości, nie zblizam się do mężczyzn gdyż ona skutecznie zaszczepiła we mnie to że nikt nigdy mnie nie będzie chciał. Dziś dostałam zjebę że ugotowałam za dużo makaronu, mówię że przecież się nie zmarnuje że zrobię sałatkę z reszty. To zrobiła mi awanturę że to jest jej dom i mam gotować tyle makaronu ile ona mówi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nie masz języka w gębie?! skoro ona Cie tak obraża, poniża może odpowiedz jej tym samym? rozumiem, ze jako matka, nalezy jej sie szacunek, ale ona powinna odpowiadac tym sama. niech zrozumie na ile sobie może pozwolic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Niczyja dzięki za rady, ale ty nie rozumiesz. Nie byłaś w takiej sytuacji to nierozumiesz. Nie wiesz co to jest terror psychiczny. Jak jej odpowiadam to ją jeszcze gorzej podjudza, tak że używa przemocy fizycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psssssssssssst
Ja wiem,ze najbardziej rania najblizsze Ci osoby,ale musisz jakos sobie z tym poradzic. Musisz wylaczyc sie jak ona gada,nie przyjmowac sobie do serca tego co cie rani. Badz silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgfgfgffff
naprawdę szkoda by było przegrać życie z powowdu matki, jesteś młoda i wydziesz na prostą a twoja psychiczna stara pożałuje takiego zachowania, normalnie to powinnaś już dawno postawić na swoim - nie rób obiadów, nie sprzątaj, nie usługuj jej, ignoruj ją a jak zacznie podskakiwać to można z liścia przyłożyć , nie popieram przemocy ale jak jakaś rozhisteryzowana baba zaczyna podskakiwać to trzeba pokazać gdzie są granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto Ci powiedzial, ze nie mialam lub nie mam takiej sytuacji?! Musisz jej pokazac, ze Ciebie jej obrazy nie ruszaja. A skoro ucieka sie do przemocy fizycznej, to jestes młoda - z latwoscia mozesz sie obronic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Nieważnie że cos jej odpowiem, ona zrobi taki cyrk ze masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
nie bede nikomu dawala rady zycia.. ale wiem jedno jak sie jest u kogos pod dachem to kazda proba otworzenia ust nawet w obrnie wlasnej konczy sie jeszcze wieksza awantura.. u mnie bylo pokazywanie drzwi i tekst jak bedziesz u siebie to bedziesz miala swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Papilon u mnie jest dokładne tak samo. Nieważnie ze jestem dorosła ona nadal ma władzę nademną. Niestety jestem na stażu za marne 600 zł się nie utrzymama sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
pomysl sobie ze dasz rade... nie nawidz calym sercem, cala dusza i mysle ze kiedys wyjdziesz z tego domu z usmiechem i nawet sie nie obrudzisz, zostawisz wszystko za soba, mysl o tym ze kiedys bedziesz kims dla siebie samej,,, mi to pomoglo..ale tylko na jakis czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
do autorki.. wyszlam z piekla, ale do dzis nie umiem sobie tego poukladac, to wraca jak bumerang, spotkalam kogos, poszlam w ogien zawsze lepsze nieznane niz to o czym wiemy.. bywalo zle a nawet bardzo ale zawsze cos powodowalo ze stawalam na nogi.. po tysiecznym milionowym razie nie mam juz sil.. z "domem" nie mam konktaktu pare lat, ale nie raz budze sie z koszmaru ze naowu jestem w tym miejscu z tymi ludzmi, to jest w nas i tego sie nie zmieni nawet jesli bedziemy mieszkac w palacu z ksieciem u boku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie koj
rozumiem Cie, bo moja matka z ojcem doprowadzili mnie do tego samego stanu. Zorganizowali mi zycie tak, ze bedac po 30ce nie mam ani dobrej pracy ani rodziny. Matka pomiatala mna cale zycie, jeszcze nieraz jej sie zdarza, przestala dopiero troche mi ublizac, jak zerwalam z zajeciem, ktore miwynalezli i sama wrocillam do zawodu, ktory zawsze chcialam wykonywac. Znajdowalam 1,2, 3 i kolejne prace i dopiero wtedy troche sie odczepila, bo niszczyla mnie nawet za moje porazki i za to, ze nie moge znalezc pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość thyhjyth=
po co tacy ludzie maja dzieci? no po co sie kurwa pytam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja matka cale zycie pila, zdradzala ojca,....robila siare jednym slowem nam dzieciom...jak zaczelam dojrzewac wiecej rozumialam wiec wyrzucala mnie z domu...itp itd tez sie cielam lykalam tabletki a teraz boli ja to ze ja olewam... tu w anglii przypada prawo ze jak masz 16 lat skonczone mozesz isc na swoje...wiec tak zrobilam teraz mam 17 i swiety spokoj od niej glowa do gory!!! tez sie chcialam zabijac itp, ale matka tylko mowila''a tnji sie w pi z du'' a wieszaj sie a to a tamto...dasz jej na reke jak pokazesz ze jestes slaba...znajdz se jakas prace jesli sie jeszcze uczysz nawet dorywcza...kupuj se rzeczy pokaz ze potrafisz, smiej sie jej w twarz i pokaz ze nigdy niebediesz taka jak ona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi sie koj
najlepsze, ze spelnialam ich wymagania, uczylam sie, pokonczylam mase szkol-zawsze bylam nie dosc dobra. Ojciec przed smiercia wyzwal mnie jeszcze od idiotek i kretynek. Żebym chociaz robila co zlego-lajdaczyla sie, nie uczyla, ale ja mialam od rana do wieczora 7dniw tygodniu praktycznie czas wypelniony nauka. Oni mieli plan na moje zycie "zebys nie byla "biurwą"" a teraz znajdowanie prac jako "biurwa" jak na razie jest szczytem moich marzen i mozliwosci. Gdyby zyl, pewnie i o to by robil awantur...albo nie pokazywal by sie po pare lat tak jak kiedys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko jest takie kruche
Najgorsze w tym wszystkim jest to że ja jej potrzebuję. Ja jej nie nienawidzę tak jak ona mnie. Chciałabym aby poszła ze mną na kawę albo chciałabym móc iść z nią na zakupy tak jak matka z córką. To się nigdy nie zdarza mimo że proponuje. Po prostu nie mam matki, jest mi okropnie przykro bo życie nie trwa wiecznie, szkoda że ona o tym nie pamięta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×