CZY WARTO STUDIOWAC PIELEGNIARSTWO JESLI NIE MAM POWOŁANIA?

-lubię biologię i zagadnienia związane ze zdrowiem i medycyną - nie lubie widoku wymiocin i krwi, odpycha mnie widok ropy i innych wydzielin - jestem bardzo wrazliwa i przezywałabym chorobe kazdego pacjenta - miałabym kompleksy przy lekarkach, że mam wykonywac tylko ich polecenia... - z drugiej strony chciałabym miec prace, a podobno to zawód który gwarantuje to...

jasne ze nie warto... tym bardziej że nie lubisz widoku krwi a z tym spotkasz się codziennie.

pamiętaj też, że na początku będziesz usiała podcierać tyłki starszym panom ;)

a znasz kogos kto by LUBIŁ widk krwi, wymiocin itd? :O co za durne spostrzeżenia ... /Uwierz mi, ze po dwóch latach już na studiach medycznych stanie się to dla ciebie taką normą, że zobojętniejesz na tę kwestię... będziesz w rutynie.

Podstawa przy zawodzie pielegniarki jest lubienie ludzi , takimi jakimi sa, bo praca z ludzmi jest bardzo trudna.Moja zona byla pielegniarka i po pewnym czasie stwierdzila, ze minela sie z powolaniem, bo ja ludzie wkurzaja i przeniosla sie na rentgen, bo tam nie bylo juz tak trudno!

a skoro masz mieć kompleksy to dlaczego nie na medycynę?? najgorsze są takie pielęgniarki bez pokory.. strasznie się rządzą

na medycyne jest juz za pozno. Zostaje mi pielegniarstwo albo transport.

na medycynę to jeszcze gorzej jeśli odstrasza ciebie widok krwi ;D tym bardziej że moja znajoma na 1 zajęciach z anatomii była w kostnicy i trzymała mozg w rękach :P

fakt, można przywyknąć. ja studiuję medycynę i pierwsza moja wizyta w prosektorium skończyła się omdleniem i rozciętą łepetyną. ;] teraz już mi się opatrzyło. ;)

up

pielegniarstwo to nie tylko biały fartuszek, ale tez ciezka praca

możesz w agencji towarzyskiej występować w stroju pielęgniarki...