Chłopak z którym się spotykam...

... pojechał dziś na działkę z rodzicami byłej dziewczyny, okazało się, że ona również tam jest. Jak byście się czuły?

darowałabym sobie frajera :)

wiejj

aa i zostaje tam na noc ;] ciągle mówi, że mu zależy, ale co mam myśleć? mówi zaufaj, ale nie można tego wytłumaczyć i tak po prostu zaakceptować. On nie widzi w tym problemu.

buahahahaha zaufaj jaaasne jedzie sobie z niedoszłymi teściami i byłą laską którą w kńcu kiedys kochał na działke , nie no na bank uwierz że zostali wszyscy przyjaciółmi i napiją się i spędzą razem noc i nic się nie stanie :) a gdyby na nic się nie zanosiło to by i Ciebie zaprosił jakby mu zależało, takich rzeczy się nie daruje niestety...

ostatnio jak się pokłóciliśmy zaprosił inną do teatru i tłumaczył, że lubi teatr a ja nie chciałam iść i że ogółem jest to spisek z kolegą, na zasadzie, że on ją oleje bo podobno ona robi tak z facetami... i chcą jej dać nauczkę...

goń gnoja

jaja sobie ze mnie teraz robisz? takie prowo tak?

...spotyka sie jeszcze ze 100 innymi

jeśli to nie jakiś podszyw, to koleeeeeżanko ! nie masz się co chwalić swoim zezem, to widać na kilometr,że gościu to krętacz . OLEJ, albo rób z siebie głupiego jasia dalej.

to nie jest prowokacja kwiatek, to jest realna sytuacja i jak mówiłam on nie widzi w tym większego problemu i nie rozumie mojej złości... chciałabym by zobaczył tą dyskusję i mu to wyśle by zrozumiał, że nie tylko dla mnie jest to dziwne.... że popełnia wielkie błędy a niby mu zależy...

Skąd się biorą takie głupie baby jak autorka? :-O Jak ci ktoś wyśle zdjęcia, na których facet bzyka inną dziewczynę to też będziesz zakładać temat na kafe i pytać czy mu ufać i czy dobrze robi?:-O

facet takiego pokroju nie utrzyma sie przy jednej dupie takze uciekaj jak najdalej :))) puki sie jeszcze dobrze nie zakochałaś ... a pozatym jak chlopak sie zakocha i jemu zależy to nie biega po miescie z 10 innymi panienkami ,,, a jak byl na tej działce to odezwał sie chociaż raz ??

zarejestrowałam się by nikt nic nie dopisał z mojego nicka, wszystkie posty dodałam ja, nikt się nie podszył... niestety tak jest właśnie.. tak jest:(

tak dzwoni, pisze. Pinkos jakbyś potrafił czytać byś zobaczył, że to nie są porady... chcę by zobaczył, że nie tylko ja uważam to za dziwne bo jak wspominałam on nie widzi problemu......................

a czemu nie spędzacie tego wieczorka razem tylko osobno przecież jemu zależy

nie no prosze Cie, każdy szanujący swoją Kobietę facet zrozumiał by że ma się jedną i nie spotyka z innymi! Nawet koleżanek do teatru się nie zabiera! A jak mu wyślesz tą dyskuję to Ci powie ze durne baby Ci zle radza bo głupie itd.. Dla porównania mój facet jest ze mną 3 lata prawie, nie wychodzi z koleżankami na piwo, na plaze no nigdzie. z kumplami owszem ale i to rzadko, ale jak już np oni biora kobiety to beze mnie sam z siebie nie pojdzie. Przestał utrzymywac z kolezanki kontakty doszło do tego, że to ja mu powiedziałam, że mógłby ze swoimi dobrymi kumpelami pójsc na piwo bo nie widzieli się własnie 3 lata a wczensiej mieli bliskie kontakty. Raz napisał do byłej i to jak nie bylismy ze sobą (mielismy przerwe 3 tygodniową), napisał tylko hej co tam, i po kilku zdaniach gadka się skonczyła, a miał o to wojnę! nie, nie, nie zabraniam kontaktów z kobietami mam równo pod sufitem, tylko uraził mnie fakt, że jak mielismy kryzys to pomyslał na wszystkie kolezanki o byłej! Przepraszał z kwiatkiem. Chce tylko pokazac Ci jaki jest facet jak mu zalezy :)

Ale po co masz mu coś udowadniać? Zerwij znajomość z facetem, który robi cię w trąbę z kilkoma (kilkunastoma?) innymi dziewczynami i tyle. On się nie zmieni, to nie prawda, że on nie widzi w tym nic złego, to tylko tłumaczenie faceta żeby mógł robić z innymi panienkami co mu się podoba (uwierz mi wiem co mówię)

no właśnie ;| sytuacja jest dziwna bo tak naprawdę on jest niby za mną bardzo, to ja ciągle się wahałam/waham, chciałam też sprawdzić go troszkę i jak widać chyba rzeczywiście nie ma sensu brnąć dalej skoro on nie widzi problemu.

on nie widzi problemu bo mu na to pozwalasz

ogółem on chce spędzać ze mną czas, często odmawiałam, natomiast to nie powód by odwalać takie głupoty;/

a co do kolezanki wyżej ma racje jak pokażesz jemu te forum to i tak przekreci to na swoje jak to do tej pory robi .. a ty biedna jemu uwierzysz to sie nazywa manipulacja przez faceta i wykańczanie psychiczne ,,, ja to tez przezywalam BO BYŁAM TAK ZAŚLEPIONA I ZAKOCHANA JA W DOMKU A ON ROBIŁ CO CHCIAŁ I ZAWSZE MNIE TAK PRZEKRĘCIŁ ZE ULEGAŁAM TEMU CO MOWI I MU WIERZYŁAM ;/;/;/;/ EHH SZKODA GADAĆ

aaa dodam może jeszcze, że jest to mój sąsiad, z jednej klatki, znaliśmy się ale nigdy nie myśleliśmy o sobie, do teraz. Ja rozstałam się po 3letnim związku on po 6letnim spotkaliśmy się i jakoś tak wyszło, że zaczęło nam chyba zależeć na sobie. To brzmi jak prowokacja, jak jakaś telenowela ale tak to wygląda i nie wiem co robić.

heh no właśnie, my faceci potrafimy odwrócić kota ogonem tak aby dziewczyna czuła się winna kiedy facet baluje z innymi po nocach:D Ja tak nie robię, ale znam kolesi, którzy taką taktykę opanowali do perfekcji i później w większym gronie opowiadają o swoich podbojach i nabijają się ze swoich dziewczyn, że robią co chcą z innymi a u swoich mają zawsze darmowy seks i ciepły obiad

Wiem, myślę, że mną manipuluje. Nie zmieni się nie mam co na to liczyć, popełnia takie błędy, że aż w szoku jestem i ciężko mi uwierzyć, że dla niego to takie po prostu nic, że to dla niego normalne.

wiesz co, ja na Twoim miejscu wygarnełabym mu od razu co mnie boli, że tak sie nie robi i żeby się do mnie nie odzywał skoro nie umie mnie szanowac, jakby zabiegał, przepraszał to po jakiiiiiiiiiiiims czasie dałabym szanse a jakby taki numer się powtórzył to koniec. Jak teraz to mu pobłażnie potraktujesz to bedzie tak zawsze, a jak Ci jeszcze tak bardzo nie zalezy od razu olej.

Pinkos racja, haha no w sumie nawet jednej z "koleżanek" wspominał o mnie, powiedział mi, że śmiali się ze mnie, że niby jestem o nią zazdrosna, a prawda była taka, że jak byliśmy w barze nagle podeszła do niego jakaś dziewczyna poklepała go po plecach... ja olałam temat bo stwierdziłam, że znajoma, natomiast on tego samego wieczoru wspominał o niej z kilka razy i następnego dnia jak wstalam stwierdziłam, że to bez sensu, że nie możemy się dogadać, nie bylam zazdrosna. On ciągle wspominał, że była zawsze była o nią zazdrosna, że ciagle ktoś o nią jest zazdrosny;| ... kiedyś 3 w nocy dzwoniła do niego, nie wiem co chciała, on byl zmieszany i rozmawiał z nią dziwnie, on mowi, że ona chciała się z nim przespać kiedyś, ale, że on nie chciał, że to tylko koleżanka. Szczerze nawet nie umiem tego opisać to jest śmieszne haha właśnie do mnie dociera, że powinnam olać go już dawno temu

heh no i wreszcie dochodzisz do trafnych wniosków dziewczyno:) Szkoda czasu na takich don Juanów z Bożej łaski:-O

ale niezrozumiale to napisałam, sorka ale jestem wkurzona już całą sytuacją i cieżko mi to wyjaśnić i opisać

jak widać kafeteria pomaga :) w sumie wiedziałam to wszystko ale chyba nie docierało do mnie, a to takie oczywiste, przykro mi, że tak jest, ale po co mam się samą oszukiwać i tłumaczyć sobie, że jest ok, jak nie jest, nie jest i nie będzie, najgorsze tylko, że jest moim sąsiadem :( każdego dnia mnie zawodzi, wczoraj się pytał co ma zrobić bym mu znowu zaufała, pytał czy ma szanse, chciał wiedzieć na czym stoi, ale dziś kolejna głupia akcja, opadają mi ręce