stukot klawiszy

niestety to gorzka prawda. zamiast przytulic sie do wlasnego faceta i po cudownym seksie spokojnie zasnac nie pozostaje mi nic innego jak wejsc na kafe i glupio z wami pogadac. ale szlag mnie trafia, ze tyle dobra sie marnuje, ze nie wykorzysuje tej milosci i tego wszelakiego dobra, ktore az mnie rozpiera... tez tak macie? ok. ok. zapomnialam, ze tu sami szczesliwcy nie liczac prawiczkow.

to co tu robisz

czytaj uwaznie, gdybym miala takiego kogos kochanego to na pewno mnie by tu nie bylo

Ja jestem szczęśliwy bez zamaczania

taki urok tego miejsca. nie powiem, ale smialam sie tu czasami do lez. w sumie miejsce bardzo specyficzne i abstrakcyjne. zasadniczo jednak trace tu czas a swiadomosc tego troche mnie dzis smuci...

co ty dziewczyno pieprzysz? jakie dobro? o co ci chodzi? po seksie wieczorem ludzie kładą się spać. tym bardziej że już póżna pora jest więc przestań skomleć i się kładż w kimę bo jutro wstanie księżniczka po południu bo pół nocy na kafeterii jęczała o chooj wie o czym. żenada.

ja tez troche postukam i idę spać. Dobranoc

jasne. ksiezniczka jutro wstaje wczesnie do pracy zreszta ja nie o pieprzeniu tzn. pieprze o tym, ze fajnie byloby sie do niego przytulic i spokojnie zasnac no i pieprze jeszcze o tym, ze jestem fajna i konie mozna ze mna krasc i ze to wszystko, co we mnie dobre to sie tak marnuje na kafe. no ale trudno.

wszystko co kobieto piszesz moge sobie przypisac także piąteczka ! :[

tak z ciekawosci: dlugo tu tkwisz?

ja ? jakiś miesiąc regularnie. gówno tu siedzieć. ale chyba z braku faceta czasem jest fajnie poczytać sobie o zdradach. kłótniach itp. wredna baba ze mnie :]

czytanie o zdradzie ma się nijak do seksu

miesiac to wcale nie tak dlugo. nie sadze zebys byla wredna badz zlosliwa. mysle natomiast, ze to siedzenie tu to niejako wypelnienie okrutnej pustki bo przeciez chyba nikt normalnie zyjacy nie siedzi tu o tej porze, a tak jak ktos wczesniej napisal, zasypia po udanym seksie, albo po prostu zasypia.

prawiczku= cokolwiek, co sie dzieje tu ma sie nijak do rzeczywistosci, a problem zdrady ma sie tak samo jak pboblem bycia prawiczkiem( o ile nim w ogole jestes, chociaz watpie)

taaak, zamiast cieszyć się byciem młodym zamiast szaleć to siedzę tu. żałosne...

możemy się umówić, nie jestem może jak agent ING (dojeżdżają załatwiają) ale się postaram być choć w połowie tak dobry.

to z pewnoscia taki okres przejsciowy wiec nie rozpaczaj :) ale tak na dobra sprawe jesli ktos sie zatrzyma na dluzej niz chwilke i pomysli tak glebiej o tym wszystkim to jest to raczej deprymujace. a jeszcze jesli ktos jest osoba znajaca swoja wartosc i lubiaca sie bardziej niz troche to wtedy juz calkiem jest do dupy :(

ale kobieto, ja też wiem,że we mnie jest wiele fajnych rzeczy, mimo wszystko jakoś tak się stacza moje zycie,że sobie siedzę tu zamiast się udzielać w życiu z ludzmi. tak poza tym rozmowy nocą tez sa fajne i fajnie jest popisać z kims ale ilez mozna :)

prawiczek = to ze jests prawie jak agent to nie ulega watpliwosci, tylko dlaczego chcesz sie ze mna umowic, bo jesli w celu rozprawiczenia Cie to ja sie nie nadaje :D

przestańcie filozofować, cieszcie się tym co macie :)

uwierz w swoje siły nadajesz się.

dlatego tez ruszylam dupsko i zaczelam biegac, uczestnicze tez w zyciu towarzyskim, tym prawdziwym, ale tu jest wygodniej. nie musze sie malowac, nie musze fajnie ubierac. siedze w szlafroku i starych skarpetkach..:O dzis Wielkanoc... tragicznie jest tu byc w swieta.

biegac to ja też biegam. święta czy nie święta... gorzej byłoby tu sylwestra spędzić, na szczęście nie dane mi jeszcze było :)

prawiczek= ja moze sie i nadaje, ale czy Ty sie nadajesz? Przeciez daleko mi os super sex laski w tym szlafroku :D

mnie akurat tez Sylwester ominal, ale ogolnie, co tu duzo gadac, zamiast przytulic sie do faceta, czulo go obiac i tak sie slodko poprzekamarzac to ja sobie stuk , puk w zimna klawiature ;)

ile juz tak masz ? bo ja w sumie od zawsze. znaczy się nie, ostatnio jakis wieczór mialam zajęty jakims facetem. ale to raz na jakis baaardzo długi czas. smutne :[

eee tam relacje mesko-damskie sa przereklamowane W niektore dni jakbym miala wybierac kafe czy sex - wybralabym kafe :D

i tak najlepsze są rozmowy nocą

ale jeszcze z żywym człowiekiem a nie z komputerem...

A ja niby mam sie do kogo przytulic a tez tu tkwie