Natrectwo i zaczepki kobiet

Od pewnego czasu postanowiłem się wziąć za siebie i poprawić wszystko co się tylko da. Przez jakies 2 lata praktycznie skupiłem się tylko na tym zacząłem ćwiczyć, biegać, dbać o wygląd i sylwetkę. Czytałem sporo ciekawych książek o mowie ciała zachowaniu w towarzystwie, poprawie swojego wizerunku. B. duzo czasu poświęciłem na naukę rzeczy przydatnych do pracy. Jestem informatykiem wykonuję rożne zlecenia i b. dobrze zarabiam. Nie jestem snobem mam szacunek do siebie i ludzi, ale tez spory dystans i staram sie balansowac miedzy kultura i chamstwem. W sumie nie pisał bym tutaj jesli by nie jedna rzecz, która może innym wydawac sie dziwna tzn natrectwo i zaczepki od strony kobiet. Mam 21 lat nie mam dziewczyny, mieszkam w miasteczku gdzie prawie kazdy się zna. Wygląda na to że taki model chłopaka jak ja szybko podpadł dziewczynom do gustu i wystarczyło kilka wyjsc dzie poznałem troche osob i nie mogę się od nich odgonic. Wszystkie dziewczyny traktuje na równi, nie obdarzam wiekszym zainteresowaniem tej ładniejszej czy fajniejszej. Dziewczyny mniej ładne czy mniej ciekawe również traktuje tak samo rozmawiam i dobrze sie czuja w moim towarzystwie. Wiedza także ze akurat sie dobrze ustawiłem ale nie chodzi mi o to że chce sie przechwalac tylko to zawsze dodatkowy punkt na plus, że chłopak potrafi pokierowac tak swoim życiem żeby móc zarobic na siebie i ewentualnie rodzine oraz zapewnic im dach nad głową i pełną miskę. Wracajac do samego problemu chyba za bardzo pozwoliłem im na zblizenie do siebie tak żak bym był każda zainteresowany. Teraz na okrągło dostaje wiadomosci na gg czy tel, rozmowy itd. Czesto też przychodza zeby mnie wyciągnac z domu. Wiedza że robie zlecenia wiec nie mam okreslonego czasu na prace i prubują mnie wyciagac na siłe a ja juz nie mam pomysłu jak mam je ignorowac. Chciałbym kiedys znalezc sobie jakas dziewczyne ale narazie jeszcze chciałbym pozałatwiac pewne sprawy żeby bardziej uregulowac swoje zycie i czas - chodzi mi bardziej o nauke i prace. Jak narazie dziewczyny nie daja mi sie skupic na niczym a nie chce żeby miały mi też za złe, że nagle zacząłem je olewac.

Informatykiem jesteś? A ile lat studiowałeś, że tak świetnie zarabiasz w tym zawodzie mając 21 lat?

Twoja wina nie Jestes szczery. Przyjazn to przyjazn a Ty wydajesz sie być gburem, przepraszam ale tak Cie odbieram.

Jeszcze nie skonczyłem studiowac, ale przez 2 lata praktycznie przesiedziałem w domu a wszystkie pieniadze przeznaczałem na ksiażki i kursy tworzenia grafiki 2d,3d, wizualizacje, tworzenie stron internetowych, materiałów reklamowych animacje flash itp wiec mam w czym przebierac. Tak jak pisałem postanowiłem poprawić swoje zycie zadbac o wyglad i wykształcenie. Wiem że dla niektorych moze sie wydawac dziwne ze to stanowi problem ale nawet cikier w duzych ilosciach szkodzi a ja za bardzo im pozwoliłem miec nadzieje. Nie chce teraz zachowac sie jak dupek.

:D :D :D najpierw oczarujesz a później stawiasz mur:)

Zaproponuj przyjazn i Masz po problemie. dobrze ze dbasz o Siebie, To mile;)

Tez mam z tym problem, kazdy odbiera mnie dziwnie ale ja sprawy stawiam jasno PRZYJAZN. i nic wiecej. tak jest wygodniej;)

"Twoja wina nie Jestes szczery. Przyjazn to przyjazn a Ty wydajesz sie być gburem, przepraszam ale tak Cie odbieram." Nie wiem jak inaczej miałbym przedstawic swoja sytuacje. wiem że pisanie o sobie jak sie zmieniłem i jestem teraz super wyglada na snobstwo i szpan że teraz jestem lepszy od innych. Nie chodzi mi o to. Chciałem po prostu napisac że kiedys taki nie byłem i jak moze zycie zmieniło sie od tego czasu. Gburem to raczej nie jestem ja bym powiedział bardziej, że jestem bardziej pozytywnie odbierany z powodu braku konfloktowosci i dystansu do zycia. Ale wiadomo nie znasz mnie wiec z samego opisu ciezko to wywnioskowac jak jest naprawde.

alac tylko to zawsze dodatkowy punkt na plus, że chłopak potrafi pokierowac tak swoim życiem żeby móc zarobic na siebie i ewentualnie rodzine oraz zapewnic im dach nad głową i pełną miskę. hahah pełna misa :D :D nie czepiajcie sie ja znam kolesia który był ode mnie raptem 2 lata starszy jak miałam 18 lat i miał kupe kasy dzis ma własną firme 4 lata sie o mnie starał a ja i tak mu ciągle daje kosza :D nie znosze informatyków to nudziarze i cyborgi ...

btw. ja znam jedną strasznie natrętną laskę, jest z jakiejś wiochy to raz a dwa jest mega brzydka. tylko paszczury są natrętne więc sie nie chwal ładne laski na pewno na ciebie i twoją kase nie lecą

Nie wiem jaki Byles wczesniej ale z tego co piszesz o Sobie to duza metamorfoza i tak trzymaj, Co do szczerosci...hmmm... zawsze lepiej uprzedzic ze chodzi tylko o przyjazn i nic wiecej. Dystans to swietna sprawa polecam.. nikogo nie ranie i nie robie nadzieji;) a ze Ktos mysli inaczej to jego problem nie moj;)

No cóż ty "miastowa bejbe" pewnie uważasz że trzeba wygladac jak plejas żeby ładne dziewczyny na ciebie leciały. To akurat nie ma znaczenia bo w pewnym wieku dziewczyny bardziej cenią całą osobowość i pozostałe cechy niż tylko wygląd.

I tu sie zgodze liczy sie osobowość i pasje. i oczywiscie charakter jest wazny.

twoja historia jest troszkę przesadzona ale cóż to normalne jek sie wychodzi po latach z ciemnego tunelu wtedy wszystko sie wyolbrzymia na razie napawaj sie swoja osobą bo nie potrwa to zbyt długo pozdrawiam

Nie zgodze sie z Toba Fajna... To już tak zostanie i tak trzymaj, uwierz ze warto;).

miałam akurat chlopaka mega przystojego, z pasją na którą poleciałaby każda baba (samochod sportowy itp. ) ale tak naprawde dla kobiet nie jest ważna osobowosc kasa i te sprawy ale podejscie faceta do niej. nie wygląd, ale to że traktujesz ją jak wybranke, jak jedyna że nie ma nic ważniejszego od niej

tylko poćwicz nad ortografią jeszcze.

miastowa bejbe czytaj ze zrozumieniem.

@Wiesz co to znaczy N.I.E. Masz racje, dbanie o poprawe czegokolwiek w swoim zyciu przynosi same pozytywne skutki z tym, że trzeba wiedziac jak tym dysponowac. No cóż ja żadnej dziewczynie nie mówiłem że ją kocham, nie mówiłem, że mi się podoba, że tak powiem raczej im mówiłem negatywne ale humorystyczne rzeczy. Nie wiem czy sie to kiedys zmieni czy nie. Nie staram sie byc sztucznym tak sobie po prostu żyje jak zaplanowałem. @ja jestem fajna Nie, nie staram sie wyolbrzymiac, ja nawet nie starałem się zagadywac do dziewczyn bo nie jestem w tym zbyt dobry. Traktuje je po przyjacielsku jak kolegów,rozmawiam na rozne tematy na luzie. Może w tym tkwi też sek że nie szukam tematów na siłem tylko opowiadam o swoim zyciu np. Jaki robiłem projekt. Dziewczyny lubią kiedys ktos ma jakas pasje i zainteresowania które sa inne niz tylko picie browara pod sklepem z kumplami. Nie jest też tak że tylko opowiadam co robie przy komputerze, staram sie własnie nie mówic o pracy ani o pieniadzach. czasem dziewczyny same z ciekawosci pytaja co robie i jak to wyglada.

Co powinienem powiedziec żeby troche odpusciły?

Tez masz problem! Zamiast korzystac i ruchac ile wlezie zanim Ci sie przyjdzie ustatkowac to Ty narzekasz! Niejeden by sie dal pokroic, zeby byc na Twoim miejscu. Jedank facet jak ma 21 lat (mimo, ze zaradny) to nie ma oleju w glowie za bardzo.

Głupia jesteś chciała bys byc na miejscu tych dziewczyn? Mógłbym isc na taki układ gdybym wiedział, że nie beda robic sobie potem nadzieji. Może wy myślicie inaczej ale dlatego te dziewczyny sie koło mnie krecą bo wiedza ze nie jestem własnie takim typem faceta który udaje żeby tylko przeleciec.

wlasnie o to chodzi, zeby zagaic temat a potem olac, to az kwicza, a same nawet nie wiedza czemu nagle im tak zaczyna sie to podobac ;)

Teksty na zaczepki można znaleźć na http://dojebaj.pl