Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Basieńka31

STYCZNIÓWKI 2012

Polecane posty

Gość ira1
yousta co to za lekarz ze nie chcial ci usg zrobic, ja bym go tam stukla, termin porodu oczywiscie zly mi wychodui 25,01 i bardzo dobrze ze zmieniasz gin.. nie ma co sie wkurzac ... i ze kazal ci tak dlugo czeka do nastepnego usg idiota,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivanilli
Ja też dziś ide ale na 15stą :) Już się nie umiem doczekać hii :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia555
witam. jestem tu nowa. w marcu poronilam swoja pierwsza ciaze. teraz jestem w 8 tygodniu. jutro mam wizyte u gina. jeszcze nie widzialam swojego malenstwa ale moze jutro gin zrobi mi w koncu to usg...zobaczymy. na razie czuje sie dobrze zobaczymy. pozdrawiam was wszystkie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia555
czy ktoras z was ma termin tak jak ja na 8 stycznia i czy widziala juz swoje malenstwo na usg...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia 🖐️ wiedziałam, że tu wpadniesz :* no, razem zaczęłyśmy rodzić, a teraz mamy ten sam termin :P ale pewnei juz niedługo, jutro idę do gina i jak wszystko bedzie ok, to jestem 100% pewna, że data bedzie późniejsza :D monia, agnieszka jak tam ❤️ monia555 witaj. ja straciłam swoją córeczkę 7 m-cy temu ❤️ i teraz znów drobinka pod sercem... wiele radości szczęścia, ale takze i niepokoju... ale staram sie życ głeboką wiarą i nadzieją, ze tym razem sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzis odebrałam wynik progesteronu 155,5, a to 6tc. ma któras dla porównania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Locaa
Normalne jest to, że w ciąży robi się TYLKO 3 usg, tak robią największe medyczne autorytety nie tylko w Polsce. Oczywiście wielu lekarzy będzie Wam robiło usg na każdej wizycie bo wiedzą, że kobiety to lubią i tego oczekują ale z medycznego punku widzenia jest to zbyteczne. Podobnie jest z ktg pod koniec ciąży. Do dnia wyznaczonego terminu jest to zbyteczne ale kobiety lubią wiec lekarze robią np co 3 dni przez cały ostatni miesiąc ciąży ... Dlatego tak ważny jest wybór lekarza dopasowanego do waszych potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig_otka
monia555 ja mam termin na 09.01. :) Widziałam już moją kruszynkę 18 maja w 6tc Teraz mam kolejną wizytę 8 czerwca już nie mogę się doczekac... Ostatnio miałam sporo stresów i nerwów... mam nadzieję, że nie odbije się to na moim maleństwu.. :( najchętniej do lekarza chodziłabym co tydzień, ale jednak 100zł piechotą nie chodzi... tym bardziej, że dochodzi do tego w moim przypadku endokrynolog gdzie idzie kolejne 100zł... ale jak trzeba to trzeba :) Myślę, że i tak nie dużo płace za wizyte z usg prawda? widziałam, że któraś z Was pisała, że płaci 180zł?! A jeśli chodzi o wprowadzanie facetów na badania. Mój mąż był ze mne prz usg dopochwowym, ponieważ mieliśmy pierwszy raz zobaczyc serduszko. Ja nie protestowałam a On był tak przejęty widokiem na ekranie, że nawet nie zwrócił uwagi w jaki sposób to badanie się odbywa ;) pozatym co to za małżeństwo jak ja mam się wtydzic męża w takiej sytuacji? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka, a w którym dokładnie dniu bylaś, ja będę 5tc i 4 dc. widziałaś już wtedy serduszko? ja płaciłam za wizytę z usg 80zł, ale teraz słyszałam, że mój gin zmienił gabinet na super wypaśny, ciekawe czy ceny też poszły w górę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Ja juz nie daje rady z tymi mdlosciami!! Od samego rana (zanim wstane z lozka) do nocy, a czasami nawet w nocy obudza mnie mdlosci. Nie moge jesc, przez co jestem oslabiona. A to raczej nie pomaga mi w moim stanie> NIe wiem juz co robic. Macie jakies sprawdzony sposoby? probowalam juz wode z cytryna, cole, slone chipsy, krakersy i nic. Bede BARDZO wdzieczna za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od wczoraj na gina wydałam 260zł wizyta z usg 140zł tabl. duphaston 70zł badania 60zł no ale jak trzeba to trzeba pół roku starałam się odzidzię i nie chciałabym jej teraz stracić:( A może któraś z was miała kiedyś w ciąży lub jakaś wasza znajoma że od 6tc ciąży plamiła na brązowo i brała duphaston chodzi mi o to czy czy udało się donosić ciąże??? Bo strasznie się boję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawdzony sposób migdały pomagają wszystkim można jeść banany kisiel tez pomaga na mdłości mi w pierwszej ciąży pomagała guma do żucia nad kanapka modliłam się 4 godziny, przejdzie wszystko głowa do góry. Teraz mnie nie mdli i mam nadzieję że tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Locaa
Duphaston lekarze podaja bardzo czesto, czasem zupelnie niepotrzebnie i w wiekszosci przypadkow ciaze sa szczesliwie donoszone. Nie ma się o co martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Locaa
jest też sporo przypadków kobiet które brały Duphaston na podtrzymanie ciąży a potem miały sztucznie wywoływany poród bo były już dłuuugo po terminie i nadal nic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig_otka
Agnieszka@777444 współczuję :( każda znosi to na swój sposób... mnie na lekkie mdłości pomaga woda z cytryna a może jakies herbatki? agniesiulka 6 tydzień i 4 dzień serduszko już biło bardzo ładnie :) Kochane mimo tego, że dobrze się czuję, może oprócz huśtawki nastrojów, bólu głowy i lekkich mdłości.. nie plamie ani nic takiego biore ten duphaston jednak ciągle isę martwię!!! Co zrobic aby przestac?! ciągle się słyszy tyle historii i człowiek głupieje od tego, zamiast się radowac to sie zamartwia :( To moja 1 ciąża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivanilli
Mi mój facet powiedział z górki " Tyś jest głupia! Ty sie ciesz a nie martw na zapas!" powiedział to w taki sposób, że sie uśmiechnełam :D Zaraz na wizyte .... stresuje sie jak nie wiem co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka@777444 a mówiłaś ginowi że tak męczą cię te mdłośći .a wymiotujesz???? moją bratową też tak męczyły mdłości a szczególnie wymioty powiedziała o tym ginowi (schudła 3kg a ma 9tc) no i dostała skierowanie do szpitala i będzie leżała pod kroplówką 2dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość granatowakroowa
hej:) ja gośćinnie na chwilkę,bo widzę,że którąś w Was martwią plamienia. Ja jestem teraz w 8tc dokłądnie 7tc i 4 dni:) niecałe 2 tyg temu wieczorem idę siku patrzę,a na papierze krew!! taka brazowawa jak mi sie zaczynał @;/ nie przyglądałam się za bardzo tylko wpadłam w panikę! moja gin na wyjeździe i co tu robic? znalazłam lekarza na szybko jakimś cudem bo to był piątek godzina 22. Przed gabinetem przeżyłąm katorgę wyłam jak głupia.Ale okazało się,że serduszko bije,zarodek w dobrym miejscu wszytsko ok. Nie wiadomo czemu było to plamienie.Było jednorazowe dosłownie. Do Duphastonu który brałam 3x1 dostałam dodatkowo luteinę dopochwową 3x2. tydzień potem byłam na usg widziałam serduszko, Maleństwo ma 7mm i wszytsko jest ok. Ale nie powiem, mam taki głupi nawyk i ciągle chdzę sprawdzać czy nie plamię;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka mi koleżanka poradziła suchą kromeczke chleba mieć przygotowaną przy łóżku i jak tylko sie obudzisz to ja zjedz. ale nie wydaje mi się, by to pomagało, bo za mdłości odpowiedzialny jest wysoki poziom progesteronu i tak nasze ciało reaguje na ten hormon. mi jakoś na razie mdłości przeszły. choc niektóre zapach mnie odtsraszają agusia moja bratowa obie ciąże od poczatku miała na luteinie. z 1 synkiem krwawiła dość mocno, przy drugiej ciąży tryskało z niej wręcz i jechała do szpitala ze łzami w oczach, a jednak sie udało i ma 2 zdrowych synków. ja natomiast tylko lekko, leciuśko plamiłam (moze z godzinkę taki różowawy śluz (bardzo blady róż) i jak zajechałam do lekarza (bo kazał mi przyjechać) to usłyszałam tą najgorszą wiadomość. więc nie ma reguły. ale trzeba wierzyć mocno w to, ze się uda. wiara czyni cuda ❤️ migotka w takim razie nie liczę na bicie serduszka, bo to jeszcze wcześnie. nigdy tak wcześnie nie byłam u lekarza. słuchajcie dziewczyny, musimy myśleć pozytywnie. to połowa sukcesu. wiem, ze gdy kobieta zachodzi w ciążę (zwłaszcza jak długo sie starała) to nasuwaja się obawy. ale tak naprwadę nie mamy na to wpływu, niestety. Ktoś inny za nas planuje i czy nam sie to podoba, czy nie, musimy się Mu podporządkowac. pozostaja nam jedynie prośby, by wszystko było ok. dobrze, ze rozmawiamy o tych wątpliwościach i "strachach", wspierajmy się i podnosmy na duchu, a będzie lżej. pocieszę was, ze nie tylko kobietki w ciąży martwią się o dzidzie ;) mam małą 3-latke w domu i z każdym dniem boję się ją stracić. przedwoczraj oglądałam bardzo przejmujący film o dzieciach sprzedawanych do dziecięcych domów publicznych :( i powiem wam, ze strasznie sie o nią boję. dopiero co zaczyna swoje życie i nie chciałabym aby spotkało ją coś złego. potem będą obawy jak jako nastolatka zacznie umawiać sie z chłopakami, czy gdzieś pojedzie, by jej ktoś nie skrzywdził... no cóż, rodzicielstwo jest trudne, opiera sie na troskach i zmartwieniach, ale chyba jednak więcej w nim radości i szczęścia, ze jest taki mały człowieczek, co nas kocha, zadziwia, zaskakuje... i tak musimy mysleć także w naszej ciąży. mamy perspektywę zagrożeń, ale musimy codziennie skupiać się na pozytywach. rośnie w nas małe życie. począwszy od tej chwili, do końca naszych dni bedziemy sie o nie martwić i je chronić. a nasze maleństwo ma ochotę ogladać wesołą mamusię i takie jej emocje odczuwać od środka. więc zróbmy wszystko, by dostarczać mu ich dużo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
granatowakroowa u mnie też gin nie wykryła nic niepokojącego mówiła że zarodek jest w dobrym miejcu i że wszystko jest ok powiedziała mi tylko że jak będę tak plamiła to nie mam panikować no chyba że zacznę plamić czystą krwią to wtedy. Ja mam brać tylko duphaston 3*1 i to mnie martwi że tylko to mi przepisała:( Mma nadzieje że gin wie co robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusssia2008, mieszkam w uk, wiec na pewno orientujesz sie jak tu jest (mam pierwsza wizyte u poloznej 7 czerwca a usg dopiero za 6 tygodni) Jestem w 6t5d i schudlam juz 5 kg. Migdaly nie pomogly :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusssia2008 ja tak mam. dziś jest równy 6tc i cały czas widzę krew... biorę duphaston 3x1 i luteinę - pod język. doktorka powiedziała że i ona tak miała i mam być póki co spokojna. jutro usg - czekam na bijące serduszko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig_otka
Vivanilli Mój mąż też ciągle mnie rozśmiesza i powtarza PAMIĘTAJ Szczęśliwa mamusia to szczęśliwe dziecko! Jednak cóż zrobię, że przed wizytą miałam z nerwów taka biegunkę, że szok ;) Właśnie dziewczyny a u was jak z biegunką? bo ja np. nie wymiotuje, ale na początku miałam straszne zaparcia przez co brzuch bolał.. teraz zkoleji czyści mnie często.. :/ granatowakroowa ja codziennie rano pierwsze co po przebudzeniu patrzę w majtki czy wszystko ok... taka mam fobie :| agniesiulka może byc jeszcze za wcześnie z tego co czytałam u niektórych serduszko zaczynało bic nawet 7-8tc ... Cieszę się, że napisałaś taka długą wiadomośc! Masz rację powinnyśmy się tutaj wspierac a nie zamartwiac na zapas.. i masz racje choc to moja pierwsza ciąża ogromnie się cieszę i czuję się zaszczycona, że dostałam takie ogromne szczęście i mogę rozpocząc tę napewno nie raz ciężką "pracę" jaką jest bycie mama.. ale jakże wdzięczną :) Może z tej radości, własnie ciągle budzi się gdzieś taki niepokój aby wszystko było dobrze... Tymbardziej, że wokól tyle się słyszy... :( ale nie ma co mówic o złych rzeczach!!! DZIEWCZYNY musimy się cieszyc i tryskac energią!! nawet jak nas mdli, cieszmy się, bo to przeciesz wszystko dla naszego maluszka! :) Całuje Was wszystkie! i nie martwmy się na zapas! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka@777444 na moje to ty powinnaś biegiem lecieć do szpitala bo się wykończysz!!!! Kurcze tragedia tam u was z tymi wizytami ja od momentu zrobienia testu( 14,05) byłam 3 razy i za każdym razem usg! Tak mi cię szkoda bo widziałam jak moja bratówka się męczy a może prywatnie by cię ktoś przyjoł???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusssia2008, szpital odpada. To samo przechodzilam pol roku temu (tez bylam w ciazy). Nie przyjeli mnie, powiedzieli ze takie sa dolegliwosci w ciazy i kazali duzo pic. Dopiero jak zaczelam plamic w 11 tyg i poszlam do lekarza pierwszego kontaktu i rozplakam sie w gabinecie to osobiscie umowil mnie na usg w szpitalu w ten sam dzien. Niestety okazalo sie ze plod nie zyje od 6 tygodni dlatego tyle wymiotowalam, bo moj organizm tak sie bronil przed poronieniem. Takze jezeli ktokolwiek mysli ze im wieksze i silniejsze dolegliwosci na poczatku ciazy tym lepiej to to jest nieprawda. Jestem tego dowodem :( :( Ale czytalam co pisalyscie i nie mam zamiaru sie zalamywac :) ostatnio czulam ze cos jest nie tak, ale tym razem wiem ze bedzie dobrze :) wiem ze wszystko jest w porzadku z malenstwem. :) jeszcze tylko 6 tyg :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mig_otka
Agnieszka@777444 Cieszę się, że się nie załamujesz! Napewno będzie dobrze kochana! Wszystkie musimy byc sile i werzyc, że będzie dobrze a wiara czyni cuda!! A my wierzyłyśmy bardzo i już pierwszy cud mamy w BRZUSZKU! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie ja nie wiem jak to jest, lepiej mieć te dolegliwości czy ich nie mieć?. Przepraszam, że się tak wtrąciłam ale dołączę do waszego grona jeśli pozwolicie. Termin na koniec stycznia, więc jeszcze sie łapię ;P Ja drżę tym bardziej, że staraliśmy się o fasolkę 14 miesięcy, w międzyczasie 10 z rzędu cykli bezowulacyjnych, laparoskopia, hiperstymulacja jajników, 6 torbieli naraz (jeden 10cm), szpital, Klinika Leczenie Niepłodności, a w poprzedni poniedziałek zobaczyłam owoc tego wszystkiego :) Jestem w 4t6d, wczoraj widziałam dopiero pęcherzyk ciążowy (6mm), strasznie się boję 2 kolejnych tygodni, bo dopiero wtedy bede wiedzieć czy zarodek się dobrze rozwija i czy bije serducho. Dobija mnie tylko fakt, że nie mam kompletnie żadnych dolegliwości i bardzo się tym stresuję! Nie zmienił mi się smak, zapach, nie odrzuca mnie od żadnych potraw, nie latam cały czas do WC, nie mam mdłości ani tym bardziej wymiotów. Jedyne co czuje to DELIKATNY ból piersi (ale tylko przy dotyku). Co myślicie? może któraś z was też tak miała, a potem objawy jednak sie pokazały? czy brak objawów może sugerować, że zarodek się nie rozwija? dodam, że 2 razy badałam betę w 12dpo - 67mUI, i w 14dpo - 168mUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem w 5 tc i naprawde się boję to moja pierwsza ciąża i martwie się zeby maluszek był zdrowy:( co jeść? czego unikać?? I jakie badania mnie czekają?? Biore kwas filiowy z zestawem witamin, ale czy jeden taki zestawm wystarczy?? Nie piję nie palę, zaczelam zwracac uwage co jem i jak regularnie. ratunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86, nie martw sie brakiem dolegliwosci. W pierwszej ciazy nie mialam zadnych. Piersi mnie nie bolaly, nie mdlilo, nie odrzucalo od uzywak, poprostu nic. Pierszy bol poczulam w dzien porodu, dostalam skurczy i po 3 godz. bylam mama :D Takze gratuluje !!! :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×