Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość darmowa depresja

jak posklejac serce gdy zaginal jego najwiekszy kawalek?

Polecane posty

Gość darmowa depresja

bylismy ze soba trzy lata, ale znamy sie cale zycie. on dwa lata starszy ode mnie, zawsze mnie zaczepial a ja sie skarzylam bratu:)w liceum zaprosil mnie na studniowke, ale nie poszlam bo mama uwazala, ze jestem za mloda. studiowalismy w tym samym miescie ale tak naprawde kontakt ze soba mielismy tylko w pociagu do naszej miejscowosci. zawsze mnie zaczepial, podrywal, czasem obrazal, ale tez na zasadzie zadzierania a nie chamstwa:) w koncu na 4 roku studiow zaczeklismy sie umawiac::) nigdy tego nie zapomne, szalone noce, spedzone pod kocen na plazy, gdy lezac nademna glaskal moja twarz i mowil, ze kocha. albo gdy wysylal kwiaty do akademika po kazdym zdanym egzaminie. w koncu skonczylam studia, on juz mial prace, ja tez sobie zaczewklam dorabiac korepetycjami, zamieszkalismy razem. przez 2 miesiace bylo idealnie. ale potem on mial coraz mniej czasu, jego praca wymagala od niego by ciagle tam siedzial, poprawial projekty, przygotowywal prezentacje. na poczatku nawet wpadalm do niego w nocy z ciepla zupa i kanapkami, on robil sobie przerwe na jedzenie i papierosa i mowil, ze ma najlepsza "zone" pod sloncem. z czasem jednak zaczelo mi sie nudzic takie mieszkanie praktycznie samej, coraz czesciej mialam do niego o to pretensje, chopc on tlumaczyl, ze to dla naszej przyszlosci, ze teraz musi tyrac za za kilka lat bedziemy ustawieni. ale ja zrobilam sie zlosliwa, gdy on mial dzien wolny ja np wyjezdzalam ze znajomymi, bo sobie myslalam, skoro on nie ma dla mnie czasu, czemu ja mam miec go dla niego. jaka ja bylam glupia i egoistyczna!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! po wielu klotniach on sie wyprowadzil. wrocil po 3 tygodniach i ja staralam sie byc mila i uprzejma i tolerancynjan ale on stwierdzil, ze poznal mnie od strony od ktorej nigdy mnie nie znal i nie wie czy jestem typem kobiety ktory go doceni i wesprze, bo on to rodbi nie tylko dla siebie ale przedewszystkim dla przyszlej rodziny i, ze kobieta z ktora bedzie musi to doceniac. ja powiedzialm, ze zrozumialam, ale pech chial, ze po kilku tygodniach zrobilam mu awanture o to, ze mial wynosic smieci co dwa dni i mieszkanie cuchnie. no i powiedzial , ze to koniec. zabral rzeczy i nie ma go dwa tygodnie. po reszte rzeczy przyjechal, zabral wszystko poza naszymi wspolnymi zdjeciami ktore nalezaly do niego. a teraz siedze sama i pije wino i nie wiem co robic bo serce mi peka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rogaty666
Kobieto... po prostu utwórz oczy... On Za*ierdala żebyś ty mogła sobie wydawać kasę na ciuszki i kupować różne frykasy do żarcia a ty mu robisz takie awantury... Powiedz mu że go doceniasz i przepraszasz... Postaraj się u niego wywołać wpółczucie.... Po prostu uświadom mu, że bez niego będzie Ci najgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on nie chce miec partnerki
on chce miec zone, ktora czeka jak wierny piesek z kapciami w mordce i zupka w reku kiedy wspanialy tyrajacy na rodzine maz wroci z pracki, zony ktora bedzie mu kibicowac i wiwatowac jego wspanialej karierze... jak go teraz przekonasz i dostosujesz sie do niego to za pare lat, jak juz wspanialy maz osiadzie na laurach (o ile w ogole naprawde nadejdzie taki dzien) wasze dzieci (odchowane przez ciebie bo przeciez tatus pracuje dniami i nocami by mialy wszytsko) beda na swoim, ojca znaly z widzenia wy usiadziecie sobie na kanapie i ...i wlasnie co dalej? o czym bedziecie rozmawiac? o pieknym domu, samochodzie, twoich zayebistych ciuchach, ktore byly przy tobie wtedy kiedy mezus byl pracy? bedziecie mieli o czym rozmawiac? czy go bedzie to obchodzilo? a ciebie? czy twoja rodzina od tego czasu jak do niego wrocisz nie stana sie przedmioty, ktore on uwaza za najwazniejsze na tyle by dla tych przedmiotow yebac teraz po 23h w pracy? facet zeni sie z praca, nie widzi ciebie tylko przedmioty w waszej przyszlosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoddaaaa
ja bym chciala takiego faceta, kazdy ma prace i zajecie, jak on cie zapewnia ze tro dla awas, w weekendy napewno nie siedzi w pracy, znowu jestes głupia i egoistyczna. chcesz naprawde byc sama albo wyobrazasz sobie byc z innym?? ja tez kochalam raz a prawdziwie, pozwolilam na to by zakochal sie w innej przez moje zachowanie i co? zakochal sie a mnie kopnal w dupe i teraz sie zeni a ja zostalam sama jak palec i rycze co noc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to...
wybaczcie, ale tak jedziecie na Nią..... wydaje mi się że już dawno zaczezło się między nimi psuć, tylko że Ona tego być moe ne dostrzegała Jak facet ucieka w prace przed żoną musi być tego powód.... tak zaraz wyprawadzka może ma kogoś na boku i to był tylko taki pretekst do wyprowadzki naprawde ciężko się czyta to co napisałaś "darmowa depresjo" bardzo smutne :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darmowa depresja
nie ma nikogo, tego jestem pewna. jego praca wymaga od niego duzego poswiecenia, wiem, ze siedzi tak dlugo w pracy, bo czasem wpadam tam z jedzeniem albo chociaz, zeby z nim pojsc na papierosa. on nie siedzi tam sam, jest z nim zawsze okolo 4 innych mezczyzn. szczerze, to oddalabym wszystko, zeby moc z nim znowu byc, bo to fakt, gdy mial wolne weekendy zawsze staral mi sie wynagrodzic ten czas ktory uciekal nam w trakcie tygodnia, wstawal wczesnie, choc mogl sie wyspac po tygodniu ciezkiej pracy, szlismy na spacer, robilismy wspolne sniadanie, jechalismy nad morze, zawsze bylo super. a teraz gdy do niego dzwonie odbiera, ale zmeczonym glosem mowi, mi, ze nie jest jeszcze gotowy by ze mna porozmawiac. a ja jestem tak zyciowo polamana, ze na niczym innym nie potrafie sie skupic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×