Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buba27

mam chłopaka dziecko i kocham innego

Polecane posty

Gość buba27

Ja i moj chłopak T. poznalismy sie wieki temu, to byla miłosc od pierwszego wejrzenia. juz po pierwszej randce chodzilismy ze soba i byłam tak na maksa zakochana wiedzialam ze to jet facet z ktorym spedze cale zycie.po połtora raku bycia ze soba razem zamieszkalismy a jeszcze pol roku pozniej zaszlam w ciaze. strasznie sie cieszylismy i T jest naprawde swietnym ojcem czesto wstaje w nocy i mi pomaga albo sam wszystko robi i mnie nie budzi jest rewelacyjny i pomimo to ze kiedys zdradzał swoje dzieczyny (nie ukrywal tego przede mna) to przy mnie wszytsko sie zmienilo. jakies dwa lata temu jak chcielismy sie rozejsc to chcial skonczyc ze soba on nie widzi teraz zycia beze mnie a Ja... nie widze zycia z nim. Zakochałam sie w jego bratanku. K bo tak ma na imie jest mlodszy ode mnie za rok dopieru zdaje mature ale wyglada jak by mial z 25lat, i do tego jest cholernie dojrzaly i odpowiedzialny.uparłam sie zeby on zostal ojcem chrzesnym naszej corki i zakochalam sie w nim jakis miesiac po porodzie.to przyszlo tak nagle nie bylo zadnej sytuacji jaka mogłaby do tego doprowadzic tak poprostu w pewnej chwili uswiadomolam sobie ze cos jest nie tak bo ciagle o nim mysle a wczoraj zdalam sobie sprawe ze ja naprawde go kocham. wiem ze z K nigdy nie bede bo nawet jesli on by cos do mnie mial to nie zrobi tego dla T bo od zawsze sa najleprzymi przyjaciolmi. a ja nie potrafie odejsc bo wiem ze skrzywdze T ze on sobie poprostu z tym nie da rady no i jest Wiktoria nasza corka ona najbardziej na tym wszystkim cierpi. No i najgorsze jest to ze T cos podejrzewa. znaczy mowi mi ciagle jaki jest zazdrosny o mnie i o K bo zawsze jak tylko do nas przyjezdza to swietnie nam sie gada no i wczoraj byla taka sytuacja ze K usiadl z nami i tlumaczyl mu ze my sie tylko lubimy ze to onniczym nie swiadczy i ze on nigdy nnic do mnie nie mial a ja tymbardziej doniego bo kazdy ale to kazdy wie jaka Ja jestem w tobie zakochana. W tym momencie chcialam wstac i powiedziec prawde ze przepraszam ale kocham K... przepłakałam pol nocy a T mnie przepraszal ze mi tak nie ufa. ale ze naprawde sie boi ze kiedys mnie straci. drogie panie wiem ze jestem skonczona egoistka i suka dlatego prosze nie oceniajcie mnie a pomozcie. ja juz nie mam sił i nie daje sobie rady z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazy town intro
no i o co Ci chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
o to ze nie wiem co mam robic, czy mam zyc oszukiwac sama siebie czy odejsc zaczac wszystko od nowa... szukam wyjscia zeby nikt z nas nie cierpiał, chociaz takiego to pewnie nie znajde ale moze sa kobiety w podobnych sytuacjach, albo byly i jakos sobie poradzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lazy town intro
powinnas sie zdecydowac albo woz albo przewoz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
no wlasnie chodzi o to ze nie umiem podjac zadnej decyzji. wczoraj postanowilismy oboje sie rozejsc ale gdy przyjechal do nas ten jego bratanek naprawde mialam ochote powiedziec im obu cala prawde ale nie moglam. czuje sie jak taka zyciowa dupa. kompletnie bezradna. moze zeby jeszcze nie dziecko, a tak co ja jej powiem za pare lat? za mamusi odwalilo i nie masz tatusia bo matka sie zakochala w twoim chrzesnym ktory jak sie dowiedzil ze masz taka głupia matke tez przestalo mu sie chrzesnym byc. a moja cala rodzina od poczatku nie tolerowala tego zwiazku. nie moge teraz isc i powiedziec im ze mieli racje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nudno i ciekawie
strasznie to pokrecilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty nie jesteś sama masz dziecko a ono ma prawo mieć ojca jak sama napisałaś dobrego , więc skul ogonek pod siebie i zacznij myśleć o rodzinie a nie o dupie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co tak obrazac
jak mona pisac o sobie skonczona egoiszka+suka+glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
marze o tym zeby wyjsc jakos z tego i juz o tym wszystkim zapomniec. a moze jest jkis sposob zebym na nowo sie zakochala w ojcu mego dziecka. mielismy sie w czerwcu hajtac. wszystko mielismy ustalone, przygotowane ale teraz ciaglle go nakrecam ze sa wazniejsze wydatki ze trzeba remont zrobic, ze ja chcem samochod a papier mi nie jest potrzebny do tego zeby wiedzic czy go kocham no i on chyba raczej jest łaskawy przystac na moim. wie ze to juz kasa wlozona w to byla ale co mi z tego jak przed ołtarzem stane i naprawde sobie uswiadomie ze to nie ten ze uciekne bo to bedzie silniejsze ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
GAGITA : tu nie chodzi o sex o to on mnie pociaga ze jestem nim jakos zafascynowana. poprostu jak go widze jak z nim rozmawiam czuje sie przy nim taka .. cholera no brak mi slow poprostu, nogi mi sie uginaja mam motyle w brzuchu, jeszcze on czesto mi tak patrzy w oczy jak gadamy wiem ze pisze jak potluczona i caly czas wychodzilam z zalozenia ze musze myslec o dziecku tak? ale to juz trwa za dlugo, zaraz bedzie pol roku jak mysle o nim gdy ide spac, wstaje rano, karmie corke i mysle o nim, ide na spacer i mysle o nim, caluje sie ze swoim facetem a mysle o tamtym. w ogole czuje sie jakbym byla glupia malolata ktora pierwszy raz w zyciu sie zakochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
dziewczynki piszcie cos, prosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo cichy odkurzacz
Ona cię zniszczy. ZASZYJ JĄ!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
moze dzis ktos cos sensownego powie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, uczucia napewno sa ważne ale ty zakochałas sie z kims w kim raczej nie powinnas sie zakochać. Więć uważam że najlepszym rozwiązaniem dla ciebie byłoby abys odeszła od swojego mężczyzny, wyprowadziła sie i również zerwała kontakt z kuzynem twojego partnera. Wyprowadź się i wtedy głęboo zastanów sie dziewczyno nad soba nad swoimi uczuciami. Może ta rozłąka sprawi ze odkryjesz ze jest jeszcze w tobie trochę (może dużo) uczycia dla partnera. A w ten swój łęb wbij sobie że jego kuzyn czy tam siostrzeniec nie jest dla ciebie. Mówisz zę on tak patrzy ci w oczy, ja podejrzewam ze on odczówa że ty na niego lecisz. przeciez jesli jest w mire inteligentny napewno zorientował sie i zauważył jak na niego patrzysz. Powiem ci że ja nie jestem jakąs tam małolata Mam 36 lat , miałam męża który zmarł 6 lat temu. Wyszłam ponownie za mąż. Dodam że ja też przestałam kochac swojego pierwszego męża, chciałam rozwodu . Były w domu wojny, kłótnie awantury robienie sobie na złość. Mój mąz w końcu powiedział ze da mi prezent. A tym prezentem było jego samobójstwo. Powiesił się zostawiając mnie samą z córka. . Po jego smierci zrozumiałam że kochałam go nadal moze nie tak mocno jak powinnam ale kochałam. Wtedy zrozumiałam ze zaniedbalismy obydwoje nasz związek, ze ja chciałam chyba troche za wiele od zycia, ze nie umiałam docenic tego co miałam. Wysząłm ponownie za maz kocham swojego męża, ale w pełni szczęśliwa nie jestem, gdyż przeszłość siedzi we mnie, wspomnienia męczą mnie sprawiają ze wewnętrznie cierpie. Cierpie że nie umiałm dogadac sie z pierwszym meżem, ze nie umiałam z nim rozmawiać , ze pragnęłam czegos czego juz nie może miec osoba dorosła mająca rodzine. Wiesz ni wszystko potrafie ubrac w słowach aby ci przeklazać co czuje i myśle ale powiem ci jeszcze tak. Zawsze wszystko na poczatku jest piekne uczucie związek ale powtem w kazdym związku wkrada sie monotonia obowiązki codzienne i czy to będzie Krzysiek cz Tomek zycie nie będzie bajka. na poczatku bedzie cudownie a potem juz szara rzeczywistość. Ty teraz wiesz że twój partner jest dobrym człwoiekiem, a skąd wiesz jaki bedzie ten jego kuzyn jak będze w związku pare lat??? Dziewczyno ja wiem ze nie nauczysz sie kochac na nowo jesli juz nie kochasz ale zastanów sie ?? Zastanów czy to nie monotonia codziennego życia , marzenia o życiu jakie było kiedyś nie sprawiła ze wydaje ci sie ze kochasz tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
belnea dziekuje Ci za to co napisalas,zdaje sobie z tego sprawe ze to pewnie dlatego, ta monotonia codziennego zycia mnie do tego doprowadzila, ja kiedys uwielbialam sie bawic poznawac nowych ludzi a teraz jest tak ze tylko dom i dziecko i nic wiecej, jestem gowniara nie mam siostry z ktora mogłabym szczerze pogadac mam tylko braci a moja mama tez tego nie z rozumie. ja ciagle walcze z tym sama ze soba staram sie unikac go jak do nas przyjedzie , zajmuje sie dzieckiem siedze z corka w pokoiku jej bawien sie z nia ale on i tak przychodzi potem do nas zaczynamy rozmawiac i wszystko wtedy jest inaczeej, czuje jakies motyle w brzuchu i cholernie jestem szczesliwa ze moglam choc troche z nim pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
dodam jeszcze ze tego bratanka mego faceta poznalam juz dosc dawno, mialam jakies 14-15lat on chyba z 12 i to byla moja pierwsza gowniarzerska milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama widzisz on jest odskocznia od codziennosci . Pamiętaj nie zniszcz tego co masz. A pomyśl że nawet zycie z nim na początku byłoby fakjne potem tez wkradła by sie monotonia codzienność. Taka juz jest kolej naszego zycia. Powiem ci mam 36 lat córke która ma 17 lat i synka który ma 2 latka. A ja w srodku czuje sie jak małolata chciałabym uzywac życia , spotykac się zprzyjaciółmi, podróżować, cieszyc sie każda chwila mojego zycia tak jak kiedys to robiwłam. Ale tak juz się nie da. Możemy tylko czerpac przyjemności z bycia matką żoną. Takie juz jest to nasze życie. Sorki za błedy ale pisze szybko jestem w pracy i zaraz kończe. Postaraj sie wyjechać może na jakis czas do rodziców, pobądź troche sama ze sobą pomyśl, postaraj sie spojrzeć na swojego partnera tak jak kiedys patrzyłas zastanów sie i pomyśl za co go tak kochałaś, co w nim jest piekne. Pomyśl ze masz z nim dziecko. Porozmawiaj z nim powiedz czego ci brakuje, moze ta miłość jeszcze ma szanse. Wiem ze codzienność nas męczy sprawia ze czujemy sie nieszczesliwi . Ale tak naprawde nie jest tylko ty musisz spojrzec przez inne okulary. ja też sie staram i mój maz wie czego mi brakuje i staramy sie aby nasze zycie było udane. Zycze ci powodzenia i tego abys jednak poszukała w głebi siebie tego uczucia do męża, aby ono wróciło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
tak mi z tym wszystki ciezko, ale postaram sie, masz racje wiem ze łatwo jest wszystko zniszczyc a duzo trudniej to potem odbudowac. Dziekuje Ci bardzo ze napisałas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość2365987452
Zrób kupę to Ci przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tutaj poznalam kogos w kim sie zakochalam nigdy nie wierzyla ze jest to mozliwe ze na forum poznam kogos ze od razu dam mu nr telefonu ze będzie tak cudowny i idealny myslalam ze tacy meezczyzni juz nie istnieja........cudowny facet z ktorym pisalam miesiacami będąc w zwiazku zerwalam z nim kontakt by ratowac 13 letni związek............i szczerze żałuję tego bo trzeba bylo się spokowac i jechac 600km do niego bo dobro którego od niego doswiadczylam bo to co sie ze mna wtedy dzialo dzis nie pozwala mi normalnie zyc a mysle o nim codziennie ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj maila. Jesteśmy w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×