Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michaszko

facet 30+ odpowie na wszystkie wasze pytania

Polecane posty

Gość ja tu rzondze
owłosiona czy ogolona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
DO AUTORA mam pytanie, jak w kilku slowach napisac do kogos cos co co poruszy i bedzie naprawde inteligentne, ale nie narzucajace sie itd laczylo mnie kiedys z kims cos ( nic z typu sex ) ale wyszlo ze jakos nie wyszlo. pisujemy do siebie od czasu do czasu, ale to osoba ktora nie lubi lub nie umie rozmawiac. Napisal mi zyczenia na sw, nie odp, ale teraz moge cos mu milego napisac tylko Co? pomozesz czy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość flirciara
To może od Ciebie się dowiem jak docenić faceta i czy ma on kontrolę nad wytryskiem...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
no i "facet 30+" odpadl z przed biegu :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papilon pomoglbym ale nie wiem nic o tym kims a ciezko napisac komus cos milego nie wiedzac kim jest ta osoba co nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
dzieki za odp ju pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby nie bylo ze sie zmylem to mowie ze nie bedzie mnie z jakies 10 do 15 minut bo musze zjesc sniadanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
osoba 45 lat, inteligentny, spokojny, powazny, z dorobkiem zyciowym, dosc skryty, coz jeszcze mogo napisac? chodzi mi nawet nie o sama tresc tylko co twoim zdaniem jako faceta jest odbierane nie jak sorry malolaty jak gatka 15-latkow (zaznaczam ze nie mam tyle, juz nie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
no nie znowu??? i pewnie wertujesz encyklopiedie!! zartuje i smacznego a bylo tak milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papilon ciezko jest mowic o uczuciach ale moim zdaniem kazda forma i tresc jaka chcesz mu wyslac nie odda tego o czym myslisz co czujesz itp. dlatego zamiast silic sie na gleboki tekst to moze lepsza bylaby rozmowa w cztery oczy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha no i z ta gadka 15-latków to jest tak ze jak w twoim jezyku nie wystepuja co dwa slowa jakies przeklestwa i nie naduzywasz slow typu: fajne boskie super to bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczepiam od pewnego czsu pewnego pana w sensie mowie mu cos milego typu jeszcze raz i kawa a on tylko sie usmiecha znaczy ze sie zgadza czemu nic nie odpowiada i czemu sam nie zaczyna rozmowy wstydzi sie czy nie chce nie potrafie tego rozgryzc jak to jest z meskiego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaaa768889
jak zainteresować soba faceta niedostępnego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pani wasza Zalezy jaka roznica wieku wystepuje miedzy Toba a tym pewnym panem :] Moze czuc sie troche zazenowany ze to ty wychodzisz pierwsza z propozycja A moze kogos ma ................. moze byc 1000 powodów a nie opisalas swojej sytuacji drobiazgowo wiec pytanie zagadka :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaczepiam od pewnego czsu pewnego pana w sensie mowie mu cos milego typu jeszcze raz i kawa a on tylko sie usmiecha znaczy ze sie zgadza czemu nic nie odpowiada i czemu sam nie zaczyna rozmowy wstydzi sie czy nie chce nie potrafie tego rozgryzc jak to jest z meskiego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amandaaa768889 sprawdz czy macie jakies wspolne zainteresowania, albo moze chodzice w te same miejsca czasem jakis sposób musi byc najlepiej zakoleguj sie z kims z jego otoczenia i po prostu wypytaj o niego :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kryzysowaaaaa
to moze, jesli naprawde masz czas, sprobujesz jakos to skomentowac?: jestesmy po slubie rok, slub wzielismy po 8 atach bycia razem, raaczej ze wzgledu na marudzenie rodziny a milym dodatkiem do tego sa ulgi podatkowe. taka prawda, do samego slubowania nie za bardzo nam sie spieszylo choc tyle lat jestesmy i mieszkamy razem. meza kocham obecnie w taki sposob, ze jestem mu wdzieczna za to, ze sie mna tak opieuje,ze zawsze moge na nim polegac. zar milosci i pozadania zgasl jednak. brakuje mi tego ale do meza nie moge sie juz przemoc, wydaje mi sie, ze kocham go jak brata. zaczelo sie to jakos rok przed slubem, raz bylo gorzej raz lepiej, myslalam, ze stan malzenski jakos to zmieni, poprawi. pote bylo jednak coraz gorzej. nie powiem, maznie jest plonacm ogniem jesli chodzi o sprawy lozkowe, nigdy nie byl, ale moja wrazliwosc tez byla te kilka lat temu inna wiec tego nie zauwazalam. teraz nasz seks jest sporadyczny, mimo ze maz probuje cos zainicjowac, ja nie mam totalnie ochoty i go odrucaam. wiec on tez probuje rzadziej, logiczne. alemnie nawet to juz nie przeszkadza, po prostu nie mam ochoty na seks z nim, kocham go ja brata, jest dla mnie wazny ale mysl ze moglabym sie z nim calowac jest juz jakas obca i wrecz smieszna. mysle wciaz ostatnio o mojej milosci z czasow studiow, o kims, z kim bylam tylko 2 miesiace zanim pojawil sie moj maz i zaczal o mnie zabiegac. tej pierwszej milosci balam sie, musze powiedziec szczerze, balam sie, ze mnie zostawi, bo byl po prostu wspanialy, chyba myslalam, ze zbyt wspanialy dla mnie. on nie mogl zrozumiec ze decyduje sie na innego, nasze drogi sie rozeszly, choc tak naprawde nigdy o nim nie zapomnialam i wciaz nosze go gdzies w sercu. to nie jest tak, ze meza nie kochalam. ujal mnie wieloma cechami, byl na poczatku miedzy nami ogien, nie powiem, potem malal, malal, az zostal zar. dzis tego zaru nawet nie ma. pewnie powiecie, ze nie walczylam, pewnie to i prawda. ale co zrobic ze stanem faktycznym obecnym-meza nie kocham, lecz juz tylko szanuje i cenie. jak tak dalej zyc. nie mamy dzieci i po 30 lat. dziekuje jesli komus sie udalo tu dobrnac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
DO AUTORA dzieki za pomoc jak pisalam nie mam 15 chyba ze x2 :) wszystko jest ok tylko wlasnie brak mi tego "adresu" ktorym moglabym dotknac jego zmyslow tak jak on kilkoma slowami dotknal moje ( bez uzycia rak - dla napalonych )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam jeszcze jedno pytanie
skoro odpowiadasz na wszystkie :D potrzebne mi są numery w lotto na najbliższe losowanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amandaaa768889
myśmy się spotykali, w prawdzie po kumpelsku, ale dopiero się poznawaliśmy ;) z jego inicjatywy wychodziły spotkania. Z tym że była drobna sprzeczka i teraz jest jak jest... a ja nie chcę 1 się odezwać, bo nie chcę się narzucać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buba27
prosze przeczytaj moja historie i pewnie jako facet od razu bedziesz pisal ze jestem zwykla szmata i tp ale ja prosze wczuj sie w sytuacje i poradz cos, moze jako facet z obiektywnej strony powiesz mi cos madrego. przynajmniej na to licze. Ja i moj chłopak T. poznalismy sie wieki temu, to byla miłosc od pierwszego wejrzenia. juz po pierwszej randce chodzilismy ze soba i byłam tak na maksa zakochana wiedzialam ze to jet facet z ktorym spedze cale zycie.po połtora raku bycia ze soba razem zamieszkalismy a jeszcze pol roku pozniej zaszlam w ciaze. strasznie sie cieszylismy i T jest naprawde swietnym ojcem czesto wstaje w nocy i mi pomaga albo sam wszystko robi i mnie nie budzi jest rewelacyjny i pomimo to ze kiedys zdradzał swoje dzieczyny (nie ukrywal tego przede mna) to przy mnie wszytsko sie zmienilo. jakies dwa lata temu jak chcielismy sie rozejsc to chcial skonczyc ze soba on nie widzi teraz zycia beze mnie a Ja... nie widze zycia z nim. Zakochałam sie w jego bratanku. K bo tak ma na imie jest mlodszy ode mnie za rok dopieru zdaje mature ale wyglada jak by mial z 25lat, i do tego jest cholernie dojrzaly i odpowiedzialny.uparłam sie zeby on zostal ojcem chrzesnym naszej corki i zakochalam sie w nim jakis miesiac po porodzie.to przyszlo tak nagle nie bylo zadnej sytuacji jaka mogłaby do tego doprowadzic tak poprostu w pewnej chwili uswiadomolam sobie ze cos jest nie tak bo ciagle o nim mysle a wczoraj zdalam sobie sprawe ze ja naprawde go kocham. wiem ze z K nigdy nie bede bo nawet jesli on by cos do mnie mial to nie zrobi tego dla T bo od zawsze sa najleprzymi przyjaciolmi. a ja nie potrafie odejsc bo wiem ze skrzywdze T ze on sobie poprostu z tym nie da rady no i jest Wiktoria nasza corka ona najbardziej na tym wszystkim cierpi. No i najgorsze jest to ze T cos podejrzewa. znaczy mowi mi ciagle jaki jest zazdrosny o mnie i o K bo zawsze jak tylko do nas przyjezdza to swietnie nam sie gada no i wczoraj byla taka sytuacja ze K usiadl z nami i tlumaczyl mu ze my sie tylko lubimy ze to onniczym nie swiadczy i ze on nigdy nnic do mnie nie mial a ja tymbardziej doniego bo kazdy ale to kazdy wie jaka Ja jestem w tobie zakochana. W tym momencie chcialam wstac i powiedziec prawde ze przepraszam ale kocham K... przepłakałam pol nocy a T mnie przepraszal ze mi tak nie ufa. ale ze naprawde sie boi ze kiedys mnie straci. drogie panie wiem ze jestem skonczona egoistka i suka dlatego prosze nie oceniajcie mnie a pomozcie. ja juz nie mam sił i nie daje sobie rady z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
Do KRYZYSOWEJ nie wiem czy to zarazliwe czy jakas epidemia, ale mam to samo, tzn czytajac ( co druge wers :)) twoje pytanie to jakbym czytala swoja historie, wiec pozostaje mi napisac witaj w klubie rutyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×