Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość galbertt

dziewczyna chce oswiadczyn

Polecane posty

Gość galbertt

zazwyczaj pisze w dziale kultury ale dzis przyszedl czas na dzial uczuc. moj problem polega na tym, ze dziewczyna zaczyna wymuszac ode mnie oswiadczyny. jestesmy razem troche ponad dwa lata, ja mam 26 lat ona 28. caly czas mi powtarza, ze wiekszosc jej kolezanek juz ma mezow i moj argument o tym, ze one wszystkie wpadly i stad te sluby do niej nie dociera. kocham ja i planuje z nia przyszlosc, ale nie spieszy mi sie do slubu. myslalem kilka razy o tym by sie jej oswiadczyc ale chce byc w 100 % pewny, ze to juz jest ta jedyna na cale zycie. nie mieszkamy jeszcze razem, ona pracuje w innym miesice ja w innym. teraz ona przeprowadza sie do mnie, i moze wtedy po jakims czasie bede pewien ze to to czego szukam na cale zycie. ale do niej to nie dociera, caly czas powtarza, ze skoro ja kocham to w czym problem. gdy probuje jej tlumaczyc, ze czuje sie za mlody na slub ona sie obraza. jak jej wytlumaczyc, ze nie ma sensu sie spieszyc, ze jesli mamy sie pobrac to sie pobierzemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu odpędź swe lęki, odważ się, zaryzykuj i... oświadcz się jej! Zapewniam cię, że nawet po tym wciąż będziesz żył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zmuszaj sie do niczego jesli tego nie czujesz bo bedziesz nieszczesliwy. Zamieszkajcie razem i zobaczysz tak z doskoku moze byc fajnie ale to wlasnie wpolne zycie mieszkanie razem pranie gotowanie sprzatanie i utrzymywanie domu cementuje zwiazki :P daj sobie czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkjfherkjhgre
zostawi cie nawet jesli sie o swiadczysz po paru latach to ci ezostawi moj tez tak zwlekal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty nie jestes za mlody tylko nie jestes pewein - co sam pnapisales laski czesto tego nie rozumieja bo nie chca [przyjac faktow do wiadomosci;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
davincicode jestem na tyle dorosly, ze wiem, ze nie umiera sie po oswiadczynach. bardziej chodzi mi o to, ze oswiadczam sie w zyciu raz wiec chce, zeby to bylo w pelni swiadome i nie chce miec zadnych watpliwosci a poki co mam, bo nie czuje sie gotowy na tak powazny krok. teraz jeden z moich kumpli oswiadczyl sie swojej dziewczynie ale oni sa ze soba 4 lata. moja dziewczyna od kiedy sie o tym dowiedziala wierci mi dziure w brzuchu bo skoro on jest w moim wieku i mogl to ja tez moge. no pewnie, ze moge, ale nie chce tego robic poki nie bede na 100% pewien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kieruj się sercem a nie rozumem. Chyba boisz się przyznać sam przed sobą, że boisz się niewłaściwego wyboru. I będziesz się bał doputy, dopuki się nie przekonasz, "że to nie boli". Wielu facetów "zmuszonych" do oświadczyn czy małżeństwa są szczęśliwcami i nie wyobrażają sobie, że mogło ich ominąć coś równie pięknego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość będę wklejał do znudzenia
mój ulubiony cytat z Dona Frye'a : "wszystko idzie gładko. potem się żenisz. więc ona robi się wredna, tyje i odmawia seksu. a potem rodzi dziecko. więc jest tym bardziej wredna, gruba i tym częściej odmawia seksu. nigdy się nie żeń. uciekaj!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
jesli ma mnie zostawic z takiego powodu to nawet lepiej, ze nie chce sie jej jeszcze oswiadczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
nie boje sie przyznac, przeciez napisalem, ze chce sie oswiadczyc tylko raz, a to znaczy, ze nie chce zlego wyboru podjac. poprostu nie widze powodu do pospiechu, lepiej poczekac i sie upewnic niz sie oswiadczac a potem wszystko odwolywac albo co gorsze rozwodzic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie ta twoja panna no chyba cos nie ten teges jak ci dziure wierci o oswiadczyny chyba presje otoczenia ma a jak dla mnie to zly objaw :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem ci tak. Mi facet oświadczył się po 2 miechach znajomości (przy delikatnych sugestiach z mojej strony). Ślub odbył się po roku (również za moją inicjatywą) i co? Teraz jesteśmy szczęśliwi i staramy się o dziecko (oczywiście również za moimi naleganiami). Teraz faceci boją się podjąć męską decyzję, dlatego musi im "delikatnie" pomóc kobietka :-) Gdybym czekała biernie prawdopodobnie byłabym starą panną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[Wielu facetów "zmuszonych" do oświadczyn czy małżeństwa są szczęśliwcami i nie wyobrażają sobie, że mogło ich ominąć coś równie pięknego". i rownie wiele jest gleboko nieszczesliwych do konca zycia, osobiscie nie wierzy ze jak sie kogos do czegos zmusi to moze wyjsc z tego cos "pieknego" bo piekno to wlasne powoli odkrywane tesknoty autor napisal ze nie wie czy to "to" to jest z reszta jedyny znany mi powod dla kt mezczyzni zwlekaja z oswidczynami - mezczyzna pewny nie ma takich watpliwosci poza tym kazda watpliwosc ma jakas podtawe - a czesto staramy sie to wyprzec na zasadzie "jakos to bedzie" i zwykle jest pozniej "jakos" czyli byle jakos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak a propos to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Nie jesteś gotowy na oświadczyny. Teraz idź do niej i jej to powiedz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[lepiej poczekac i sie upewnic niz sie oswiadczac a potem wszystko odwolywac albo co gorsze rozwodzic sie" ona jest pewna i bardziej ...jej zalezy i dlatego nie moze/nie chce zrozumiec ze ty mozesz czuc co innego... " Odpowiem ci tak. Mi facet oświadczył się po 2 miechach znajomości (przy delikatnych sugestiach z mojej strony). Ślub odbył się po roku (również za moją inicjatywą) i co? Teraz jesteśmy szczęśliwi i staramy się o dziecko (oczywiście również za moimi naleganiami). Teraz faceci boją się podjąć męską decyzję, dlatego musi im "delikatnie" pomóc kobietka Gdybym czekała biernie prawdopodobnie byłabym starą panną" moj sie oswiadczyl po 5 m-cach bez moich sugestii a nawet przy moim lekkim sperzeciwie - do kolezanki powyzej wiele pieknego cie ominelo i zycze zebys na przyszlosc nie musiala o wszystko tak prosic/"sugerowac";-) ale gratuluje ze dopielas swego;-)))) a i nie generalizuj ze faceci sie boja - sa kobiety przy ktorych sie nie boja oraz takie przy ktorych zawsze sie beda "bac";-))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] davincicode A tak a propos to sam sobie odpowiedziałeś na pytanie. Nie jesteś gotowy na oświadczyny. Teraz idź do niej i jej to powiedz " ale po co on ma sie fatygowac? przeciez ona sama przypelznie do niego na kolanach z "sugestia" i pytaniem;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo żeby coś w życiu osiągnąć trzeba prosić i jeszcze raz prosić. No chyba, że twoi bliscy są jasnowidzami i wyczytają w myślach twoje pragnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"[zgłoś do usunięcia] davincicode Bo żeby coś w życiu osiągnąć trzeba prosić i jeszcze raz prosić. No chyba, że twoi bliscy są jasnowidzami i wyczytają w myślach twoje pragnienia" wspolczuje takiej filozofii zyciowej;-)) ci ktorym nic nie przychodzi latwo pewnie zostaje tylko proszenie;-) ja tam nie prosze o nic i zawsze siegam po to na co mam ochote - z reguly dostaje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
davincicode ja rozumiem powiedziec raz, ok ale namawiac, sugerowac? decyzja o malzenstwie to nie to samo co nowe podlogi w mieszkaniu, ze ktos mnie moze namawiac, zeby zrezygnowac z ciemnej na rzecz jasnej. dla mnie to decyzja na cale zycie i nikomu nie dam sie namowic na oswiadczyny dopoki nie jestem gotowy. jak juz pisalem, kocham ja, szaleje za nia ale do takiej decyzji musze dojrzec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to ona też nie dojrzała to poważnych decyzji. Wierci dziurę w brzuchu, bo kolega się oświadczył? Bo koleżanki mają mężów. Dwa lata to nic, zwłaszcza w tym wieku i na odległość. Pomieszkajcie przynajmniej z rok razem, nie ma sensu robić szopki i potem wszystko odwoływać. Ślubu przecież nie będziesz brał z oby, że dziura w brzuchu sięgnie kręgosłupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
ona prosi, a moze nie tyle prosi co caly czas sugeruje, ze moze juz czas, ze skoro ja kocham to powinnienem, ze ma juz praie 30 lat! ma 28 a wyglada na 24! nie zamierzam ulegac jej namowom bardziej boje sie, ze w koncu tak mnie zmeczy swoimi sugestiami, ze zupelnie mi sie odechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam na celu sprowokowanie cię, byś sam zrozumiał co ci mówi serce i jak masz postąpić no i okazało się, że musisz z nią porozmawiać i powiedzieć, iż nie jesteś jeszcze gotowy na tak poważny krok, gdyż chcesz być świadomy swej decyzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na malzenstwo nie ma uniwersalnego wieku czy tez stazu zwiazku - jednym wystarcza kilka m-cy innym i 10 lat chodzenia nie daje gwarancji;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak wg mnie to już najwyższa pora, żeby się ustatkować, bo na emeryturze może wam się już nie chcieć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie masz rację. Skąd będzie on wiedział, że "to ta właściwa"? W ten sposób przejdzie mu pod nosem mnóstwo panienek a on dalej nie będzie wiedział "która jest mu pisana". Aż w końcu okaże się, że postanowi być sam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym powiedziala ze czlowiek ozenic sie zawsze zdazy;-))))) no chyba ze deperacja i "sugerowanie" w modzuie;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość galbertt
do emerytury mamy jeszcze cala mase czasu. nawet gdybysmy zdecydowali sie na slub za 5 lat wciaz bedziemy mlodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×