dziewczyna chce oswiadczyn

Kto nie ryzykuje-ten nie wygrywa. A to, że wy trafiacie na nieodpowiednie osoby to chyba sami sobie to przyciągacie.

niewolnica ichtiozaura zupełnie się z tobą zgadzam! Tylko jakoś tak ty lepiej w słowa ubrałaś :)

nie mowie, ze malzenstwo, mowie tu o dzieciach. a dla mnie nastepnstwem malzenstwa sa dzieci. poza tym po co zyc w narzeczenstwie latami? jak przyjdzie wlasciwy moment to sie oswiadcze a potem szybko zorganizujemy slub, nie musimy byc zareczeni kilka lat

i przestancie opowiadac, ze dzieci przszkadzaja w podrozowaniu i zwiedzaniu! owszem, do 3 lat jest niewygodnie ( chhoc nie niewykonalnie) - ale czy kazdego roku jezdzisz dookolo swiata . Potem nie ma zadnych problemow, wiem, bo bardzo duzo i daleko z dziecmi jezdzilam. A zeby dzicko przeszkadzalo wfacetowi w karierze ? Chuba jakiejs meskiej łamadze. Na ogól dzieci wlasnie do kariery mobilizuja.

dziewczyny szczerze jak Was czytam i mysle, ze takie same mysli jakie wy macie ma moja dziewczyna to powaznie zaczyna mi sie zupelnie odechciewac z nia zwiazku i mysle, ze moze lepiej bedzie i dla niej i dla mnie jesli skoncze to szybko i zwiaze sie z mlodsza kobieta ktora nie jest zdesperowana. koncze ten topik nim zupelnie wejdzie mi to na psychike

Ja to wam mówię, że zobaczymy autora wątku za 50 lat na cafe i założy następny wątek pt "Mogłem zrobić to co mi radziliście 50 lat temu..."

prawda jest taka, że nie jestes pewny, a ona to czuje, kobiety zawsze to czuja, dlatego nalega na oświadczyny, bo chce mieć pewność, bo tego nie czuje od Ciebie

O kurde laski i żeśmy tak zrobiły, że chłopak rzuci swą lubą ;/

no autorze, jak chceszz sie zwiazac z jakas ina, abstracyjna kobieta, tylko dlatego,ze jest mlodsza, to po kiego zawracasz tej swojej głowę? Przeziez od razu z tego widac, ze jest dla ciebie przypadkowa a nie wybrana. Powiedz jej czym predzej w co jest grane i choc zachowaj sie uczciwie.

Kobiety dojrzewają szybciej do takiej decyzji, a mężczyźni wolniej, poza tym ona jest 2 lata starsza od Ciebie... Zdecyduj się- albo chcesz się z nią ożenić i podajesz jakiś rozsądny termin- np. za rok, albo się z nią rozstajesz, bo to trochę nie ma sensu to ciągnąć w tym wieku tylko po to żeby nie być samotnym... Jej zegar biologiczny tyka, najlepszy wiek dla kobiety na macierzyństwo to 25-35 więc to naturalne w jej wieku zakładać rodzinę. Jak chcesz się tak bezpiecznie bujać to nie marnuj jej życia i daj jej szansę spotkania faceta który się z nią ożeni, póki jest jeszcze młoda. A nie że Ty sobie na razie z nią będziesz, a potem jednak stwierdzisz aaa to jednak nie ta jedyna i dawaj jakąś młodą dwudziestoparolatkę (jak sam będziesz miał 30 lat), która urodzi Ci dziecko, a tamtą "starą" dziewczynę wyrzucisz :/

kocham ja, kocham ja szczerze, gdybym nie kochal nie bylbym z nia 2 lata mimo wszystkich trudnosci. ale nie moge jej dac tego czego pragnie. i skoro wy jako kobiety uwazacie, ze dla niej teraz to wlasciwy moment a dla mnie jeszcze nie to moze wlasnie nie powinnienem marnowac jej czasu.

Wiecie co dziewczyny. Na początku uważałam, że autor wątku wie czego chce, jednak po tym wszystkim, co napisał zmieniłam zdanie. Teraz uważam, że nie jest niezdecydowany. Mam wrażenie, że nie zależy mu za bardzo na dziewczynie i czeka na potwierdzenie przez nas jego obaw co do zaręczyn. Jak mu je proponujemy to zaraz znika. Dziwne.

jak mozna kochac i nie chciec z kims byc całe zycie? Kochasz tylko na najblizszą przyszłośc? :O

Pewnie kocha ją, kiedy chce mu się bara-bara.

nie o to chodzi, poprostu chce podjac te decyzje dojrzale, swiadomie i samodzielnie a nie pod wplywem nalegan i sugestii

No to zanim ją podejmiesz to laska się rozmyśli i odejdzie.

ale decyzja o ślubie jest decyzją emocjonalną, a Ty do tego chcesz podejść racjonalnie. nie rozumiem tego, przeciez i tak bedziecie razem mieszkać - proba jakaś???

No i wyszło szydło z worka, wyszło na jaw, to co było nie uniknione, jak zwykle w takich przypadkach. Poprostu jej nie kochasz prawdziwie i masz w zanadrzu alternatywy na życie. Twoja dziewczyna to czuje. Nie ma się czego dziwić. Zmień dziewczynę na mlodszą, zaczną się nowe problemy, bo nie wiadomo, jak długo z tobą wytrwa, aha ..... i weź sobie psa ze schroniska będzie z tobą podróżował, a ty zapewnisz sobie równowagę uczuć, a swojej dzieczynie szansę na godne życie z nowym parnerem.

Dobrze powiedziane. Ja tam takiemu panu już dawno bym podziękowała. Widocznie to racjonalista jakiś, który nie zdobędzie się nigdy na porywy serca.

jak mozna bac się tego, ze dziewczyna, która się kocha, chce być z facetem do końca zycia? faceci są popierdoleni

ja piernicze jakie wy jestescie zalosne. kazda nastawia sie tylko na potrzeby tej dziewczyny a chlopaka juz nikt nie probuje zrozumiec. pisze, ze ja kocha, ze chce z nia spedzic zycie ale niedojrzal jeszcze do takiej decyzji. ale co tam, zlinczujmy go , bo skoro ona dojrzala to on powinnien zrobic wszystko by ja uszczesliwic. autorze ja stoje po twojej stronie choc sama jestem kobieta. uwazam, ze robisz madrze, ze chcesz do tego dojrzec. daj sobie czas a gdy bedziesz pewnien ze dojrzales do zalozenia rodziny wtedy sie oswiadczysz. a jesli dziewczyna naprawde cie kocha to poczeka, bo slub to jedno a bycie z osoba ktora sie kocha to inna bajka. podziwiam, ze masz w sobie dosc sily by nie ugiac sie dziewczynie. i nie zrywaj z nia tylko dlatego, ze chce slubu, ona czuje sie gotowa i jest dojrzala na tyle by podjac taka decyzje, ty daj sobie czas by dojrzec. jak cie kocha to da ci ten czas. pozdrawiam

O znalazł się obrońca płci brzydkiej.

skoro niedojrzał, po chuja bawi sie w rodzinę i chce z nią zamieszkać????

bo to dla ciebie w y g o d n e . Ona chce miec dzieci w odpowiednim momencie, bo potem moze byc dla niej z a p o z n o . Do dzieci w dodatku trzeba jeszce zdazyc znalzesc odpowiedniego ojca . Posiadanie dzieci to jedna z elemetarnych potrzeb czlowieka. Z drugiej strony - twoja wygoda. Badz uczciwy i porozmaiwaj z nia szczerze. Mysle ze ona sama podejmie najlpesza decyzje,

Ech a co on może wiedzieć o dzieciach. Nie uwierzy nam, póki sam się nie przekona, że możliwe jest to "za późno".

" jak cie kocha to da ci ten czas. " za głoszenie takich haseł powinno się wieszać. jak można swoją głupotę/niedojrzałość/niegotowość/wątpliwość zwalać na drugiego człowieka? bądź mężczyzną i przemyśl ostatecznie, co czujesz - nie czego byś chciał, tylko co czujesz do niej. jeśli niewiele, daj sobie spokój. jeśli jest tego więcej, to się oświadcz i postaraj sie ją kochać całe życie.

a jak mozna swoja potrzebe slubu, dzieci zwalac na drugiego czlowieka? to lepiej, zeby jej sie oswiadczyl gdy nie jest gotowy tak?

FAKT - im szybciej ona urodzi, tym większa szansa na zdrowe potomstwo i na jej szybki powrót do formy przed ciąży Jeśli chcesz miec ładną żonę po porodzie, to żen sie wcześniej, latwiej skóra wraca do wczesniejszej formy, mniej wad genetycznych płodu itd itp

Lepiej, żeby dupy nie zawracał gdy nie kocha.

Jeżeli nie jest gotowy niech da szansę dziewczynie na znalezienie prawdziwego mężczyzny, bo w przeciwnym razie tylko zrujnuje jej życie, zaciągając ją w lata. Tak lub nie. Dwie możliwości. Albo się oświadcza i żyją razem, albo nie i odchodzi i nie męczy jej. Jak laska się skapnie, że on przeciąga to w nieskończoność sama go zostawi. I nie będzie zmiłuj!