Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Michaszkoo

facet 30+ odpowie na wszystkie wasze pytania cz2.

Polecane posty

Szczecin hymmmmmmm szarawo troche i serio powikłane miasto troche bynajmniej dla mnie :) ale Kraków ma to coś w sobie że sie tam wraca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ja jadę w odwiedziny - obiecałam kogoś jeszcze w tym roku zobaczyć :) hmmm kiedyś często tam w Szczecinie bywałam - wybrałabym się gdzieś dalej ale ...to dopiero się okaże jak zadzwonię do szkoły jazdy czy mogę coś większego planować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwielbiam zwiedzać Polskę - strasznie- góry i morze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
mam pytanie, co lepiej zrobić (tutaj jest wszystko, co ukrywam przed moim facetem, ostatni post na stronie i dalej http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3594538&start=7890 ) czy mam go zostawić i wrócić do mojego miasta, do mężczyzny, z którym miałam romans te dwa lata temu, ale coś do niego czuję, czy też zostać z moim chłopakiem, który mnie kocha, a ja jego nie aż mi głupio go zostawić, jest całkiem miły, ale go nie kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studentka dla mnie wybór jest oczywisty jeżeli go nie kochasz to tak czy inaczej tylko go zranisz bo ten zwiazek jest bez szans miłości nie da sie nauczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
ale on jest tak ślepo zakochany, zdradziłam go dwa razy, a on kocha dalej, mówiłam mu, że nie pasujemy do siebie i że nie układa się, a on: 'zmienię się, będzie dobrze, ułoży się, któregoś dnia weźmiemy ślub' booooże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety tak czasem bywa u niektórych że są zaślepieni co oczywiście nie znaczy że musisz z nim być z litości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
chłopak się załamie, byłam jego pierwszą partnerką i w ogóle, nawet nie wiem jak to się stało, że w końcu razem zamieszkaliśmy, chyba nie widział jaka jestem naprawdę, że mam tyle sekretów i nie chcę żadnego związku, muszę poznawać ciągle kogoś nowego nic nie rozumie, 21 lat, a zachowuje się jak dzieciak w podstawówce i myśli, że będziemy razem już zawsze może powinnam mu powiedzieć, że w czasie naszego związku sypiałam z dwoma żonatymi mężczyznami? może szok przywróci mu zdolność myślenia i zobaczy, że nie jestem taka jak mu się wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
ale przynajmniej mi doradził :) zastanawiam się już jakiś czas, co zrobić z tym fantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To co napisał Michaszko jest zupełnie oczywiste i Ty doskonale o tym wiesz. A skoro nie umiesz być wierna swojemu facetowi to go zostaw. Będzie go bolało, ale to i tak lepsze niż być zdradzanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej słonka🌼 a co do nowej koleżanki - zastanawiałbym się na twoim miejscu nad twoją osobą- rada cenna "zostaw faceta bo go szkoda"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
ten związek to jakaś pomyłka, od początku, teraz zdałam sobie sprawę, że chyba zakochałam się z żonatym, a związałam z moim obecnym chłopakiem, żeby to zagłuszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
*w oczywiście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
boję się, że się nie zmienię, rzucałam się w wir takiego życia, żeby tylko nie myśleć o tamtym facecie, którego pewnie nie obchodziłam, bo ma żonę, szczerze - jestem zwykłą dziwką, tak się zachowuję, ale byłabym w stanie rzucić to wszystko, gdyby on powiedział chociaż słowo i odszedł od żony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ale przy okazji popełniłaś błąd - z swoim obecnym chłopakiem ZU śpisz:(??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
on też popełnił błąd, spałam z facetami, których zna i oni wiedzieli doskonale, jaka jestem, że nie wytrzymam z jednym facetem, dziwne, że on o tym nie wiedział pewnie nawet nie uwierzy, jak powiem mu, że go zdradziłam (albo, jeszcze lepiej, ROZPŁACZE SIĘ)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie śpię, miałam telefon :) do koleżanki pomarańczowej - masz rację, jesteś dziwką. Dzięki takim jak ty ja jestem po rozwodzie więc nie pytaj mnie lepiej co sądzę na twoj temat...kurwa, w zonatym sie zakochala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
zakochałam się, ale co z tego, czy rozbijam jego małżeństwo? nie, wyjechałam, oni są dalej razem i nawet nie wiem jak się im układa, bo skasowałam jego numer, nie odzywałam się już tyle czasu (szczegół, że numer znam na pamięć). on jest tam, ja tu, nic się pewnie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie, ty tu on tam ale nie zmienia to faktu ze gździłaś się z żonatym facetem. Ja dokładnie za coś takiego dałam kopa mojemu mężowi. A ty to widze ze masz kompletne siano we lbie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bycie zdradzonym nie jest miłym wspomnieiem także ogarnij sie dziewczyno sama sobie zadajesz bol łudząc się że żonaty facet zostawi dla Ciebie rodzinę oto odpowiedź nie zostawi bedziesz dla niego przelotnym romansem z czasem nawet zapomni jak miałaś na imię jedyne co zapamięta to to że jako stary dziad wyrwał sobie fajną dupeczkę więc skoro ty taka jesteś i to jest że tak powiem twój sposób na życie to uwolnij tego biednego zakochanego w tobie chłopaczka jakiś sposób znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka UAMu
tak, jasne, gdybym miała siano w głowie, zrobiłabym wielką aferę, zażądałabym rozwodu, a ja po prostu wyjechałam, jego żona się nie dowiedziała i się nie dowie czy to jest moja wina, że się zakochałam? nie, tak wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×