facet 30+ odpowie na wszystkie wasze pytania cz2.

obiecała mi że to sie nie powtórzy zapisała sie na terapie nawet co pierdolony piątek woziłem ją do terapeuty i odbierałem ją

co do twojego pytania Twoja przeszłość jest czysta jak łza jeżeli chodzi o mnie :) przeciez to nie ty byłaś winna temu że tak sie stało jesteś skrzywdzoną kobietą z wielkim sercem i wielką siłą bo mimo wszystko chciałaś o to walczyć

dzieki

no i co z ta twoja byla dalej sie dzialo??

za prawde sie nie dziękuje ale za to ja powinienem Tobie podziękować za to że uznałaś mnie za "faceta na poziomie":D więc Dziękuję

ale ja sie z prawda nie minelam piszac to :)

wiec nie dziekuj bo za prawde sie nie dziekuje :P

no dobrze, woziles laske na terapie...i co dalej?

co sie działo hehe kiedys przypadkiem wychodząc z auta zostawiła torebkę więc poszedłem za nią do tego gabinetu wchodze mała recepcja pytam o dziewczynę która powinna tutaj być tłumaczę babce jak była ubrana a kobieta z politowaniem popatrzyła na mnie i mówi że tutaj nie było takiej pacjentki i nikt taki tutaj niestety nie wchodził no cóż podziękowałem i wyszedłem

to gdzie byla?

wróciłem do domu potem ją odebrałem wszystko normalnie wieczorem pytam ja jak było i czy to przynosi jakies efekty

a ona ci pewnie opowiada wszystko ze szczegolami i pierdzielona nawet okiem nie mrugnie

powiedziała że było ok jak zawsze a efekty są takie że z nikim nie sypia więc chyba działa no to ja zmieniając temat rozmowy (no bo ile można słuchać kłamstw) mówie do niej żeby mi zamieniła 50 dych na drobniej bo niechce mi sie do bankomatu iść No i sie zorientowała że nie ma torebki

Cały wałek tkwi w tym że co piatek brała odemnie siano żeby za sesje u terapeuty zapłacić :)

o ja pierdziele..mocna byla :)

a dlaczego Ty jej jeszcze pieniadze dawales?? to ona Cie zdradzala z tego co slysze ostro ( nimfomanka jakas czy co??) a Ty jej jeszcze terapeute oplacales? zalezalo Ci tak mocno na niej?

to sie jej pytam czy znalazła torebkę a ona do mnie mówi że chyba w gabinecie zostawiła no myślałem że upadne

z perspektywy czasu twierdze że to była chwila fascynacji ale wtedy myślałem że to jest miłość, kochałem ją a ja jestem taki że wszystko na 100% jak sie zakochuje to ta osoba jest dla mnie ważniejsza niż Ja

heheh mialam podobna sytuacje, no prawie podobna otoz moj maz dostal na komorke propozycje od podstawionej dziewczyny. W pare minut zaczal kombinowac jak by tu z domu wyjsc, ale zebym ja zostala no to wymyslil ze do mamusi musi szybko pobiec bo cos tam nagle ;) no i pobiegl, oczywiscie wiedzialam gdize i po co no i wraca po mniej wiecej godzinie do domu, ja leze na kanapie i ogladam cos tam w telewizji a ta lajza wystawia pysk do pocalunku, probuje mnie przytulic i z usmiechem mowi: "jak ja cie kocham" nosz kurwa

a jak sie dowiedziales ze ta laska Cie zdradza?

mówie do niej czy jest pewna że nie zostawiła jej gdzie indziej ona do mnie że nie no musiała ją w gabinecie zostawić bo przeciez po wizycie płaciła co nie czaisz to pomyślałem sobie qrwa trzeba iść na całość chyba bo bedzie kręcić i kłamać mi prosto w oczy

jak sie dowiedziałem za pierwszym razem (przed całym tym cyrkiem z terapią) no to tak że któregoś razu zepsuł mi sie laptop a potrzebowałem skorzystać na gwałt jej nie było w chacie to se myśle skorzystam z jej kompa no normalne co nie

dla mnie normalne :)

włączam jej kompa coś tam szukam na necie i mam taką mentalność że jak coś robie na kmpie to w tle włączam muzyke zawsze z winampa

o to tak jak ja :)

włączam winampa z boku jest lista tych rzeczy które były odtwarzane ostatnio myśle se luz włączam play po kolei wszystko jedna pioseneczka druga trzecia i nagle jakież wielkie było moje zdziwienie gdy nagle słysze jęki swojej dziewczyny

bym chyba spadla z krzesla :D

patrze a to z winampa mało tego cały filmik miałem jak na dłoni akcja taka że zdrada to zbyt miłe okreslenie

o ja nie moge....ale poniekad wiem co czules

to co tam bylo?? takie zwykle ordynarne ruchansko? (sorry za okreslenie)