Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
margolka66

Podzielmy sie swoja wiedzą i doświadczeniem

Polecane posty

wymieniłam jeden elektryczny na drugi, nieby funkcje takie same... piekłam wg tego przepisu, dokładnie wg instrukcji: Pieczenie chleba Wyprodukowanie zakwasu czyli wyhodowanie prawie „nowego życia i prowadzenie go sprawia dużo radości, ale nie jest celem samym w sobie. To proces który służy dalszej produkcji. Jesteśmy więc wyposażeni i przygotowani do upieczenia pierwszego chleba, za pomocą tak prostych środków jak woda, sól i mąka no i oczywiście naszego zakwasu, do którego zreszta potrzebowaliśmy tak samo prostych składników. Przez dodanie innych (takich jak zioła, ziarna itd.) możemy go tylko urozmaicić i wzbogacić jego smak. Podstawowa receptura na chleb żytni wygląda następująco: 500 g zakwaszonego ciasta na mące żytniej (500 ml) 500 g mąki żytniej 1 łyżka soli (ok. 15 g) 250 ml letniej wody niechlorowanej To wszystko mieszamy razem. Masa jest mocno klejąca, tak że nie da się jej ugniatać obiema rękami lepiej to robić jedną, aby druga była w miarę czysta w razie potrzeby dodania mąki czy wody. Ciasto z mąki żytniej nie wymaga jednak długiego wyrabiania, w odróżnieniu od ciasta pszennego. Mieszamy dobrze wszystkie składniki razem na tyle tylko, żeby sól i mąka i woda stanowiły jednolitą mieszaninę. Formujemy z wymieszanego ciasta kulisty bądź owalny kształt i układamy na blasze pokrytej papierem do pieczenia. Spryskujemy delikatnie bochenek wodą ze spryskiwacza do kwiatów i wstawiamy do pieca nastawionego na 50 st.C.. Pod 20 minutach ogrzewanie w piekarniku wyłączamy, możemy pozostawić tylko zapaloną żarówkę. Daje ona wystarczającą ilość ciepła potrzebną do spokojnego wyrastania chleba tzn. ok. 30 40 st.C. Spokojnego tzn. 2 do 3 godzin. Długo ? To jest czas potrzebny do wyrastania. Czasami może to trwać nawet dłużej, ale po 5 godzinach chleb powinien dobrze wyrosnąć i czasami popękać na powierzchni. Aby tego uniknąć i nie doprowadzić do zbytniego wysuszenia powierzchni, należy go najlepiej szczelnie okryć np. wysmarowaną olejem folią. Po wyrośnięciu wyjmujemy chleb z piekarnika, nastawiamy temperaturę na maksymalną (najczęściej jest to 250 st C.) i po jej uzyskaniu wkładamy chleb z powrotem, uprzednio można go jeszcze raz posmarować delikatnie wodą. W wielu przepisach zaleca się wkładanie na dno piekarnika płaskiego naczynia z wodą, co ma zapewnić lepsze nawilgocenie skórki chlebowej, która nie wysycha tak szybko. Po 10 minutach od momentu włożenia chleba do piekarnika obniżamy temperaturę do 220 st.C zaś po dalszych 15 minutach do 190 st.C. Całkowity czas pieczenia powinien wynosić od 60 do 70 minut. Chleb jest gotowy, kiedy postukany od spodu, wydaje głuchy dźwięk. Chleb studzimy na kratce przykryty czystą ściereczką około 3 do 4 godzin. Smakuje dużo lepiej następnego dnia po upieczeniu. stąd: http://www.cincin.cc/index.php?showtopic=20563&st=0&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra pomarańczowa dusza
Ok, ale ja tu nie widzę wskazówek co do tego, która grzałka powinna grzać - góra, dół, czy obie. Przypomnij sobie które były włączone jak piekłaś w starym piekarniku, bo myślę, że tu może być pies pogrzebany, bo skoro składniki i przygotowanie bez zmian, temperatura się zgadza, to jedynie może było grzanie nie od tej strony co trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra pomarańczowa dusza
Aha. No to nie wiem, nie umiem pomóc w takim razie :( Może inne dziewczyny coś poradzą. Podobno faza księżyca, ew. faza cyklu mogą wpływać na jakość wypieków, może to to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misu - a nie masz gdzieś ukrytej blaszki?? Tak jak tu któraś z Dziewczyn miała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja też nie mam pojęcia :( na pocieszenie aby dodam, że jak prałam pierwszy raz w swojej pralce, to to samo pranie trzy razy mi się prało - nie potrafiłam wyłączyć, tylko nastawiałam cykl od nowa, a wystarczyło przekręcić pokrętło. Bez łez się nie obyło... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłam się pożegnać a tu cisza - nie ma nikogo :( jakby się jednak ktoś zjawił to życzę dobrej nocy :) do jutra! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzymamy :) pozdrawiam i życzę Wam miłego dnia - zapowiada się słoneczny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Koleżanki drogie:D -Qanciu mocno trzymamy kciuki!!!!!!! Pogoda u mnie też zapowiada się ładna,to w ogrodzie większość dnia spędzę.Truskawki paskudnie zarosły:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qantanamera: powodzenia margolka: ja dzisiaj też w ogródku spędzę większość dnia, trzeba pomału sprzątać, i fasole jaśka będę dzisiaj obierać :( miłego dnia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przeprawszam że na pomarańczow
o ,a czy fasola to już gotowa do zbioru.U mnie nie do końca sucha,co robić,obierać i dosuszać czy zostawić na działce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi się,że
lepiej dosuszać w strąkach.Oberwij i rozłóż w suchym,ciepłym i przewiewnym pomieszczeniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olala.
fasola już nie wyschnie na strąkach trzeba łuszczyć ją już teraz i jej ziarna rozsypać na jakimś papierze lub tkaninie i zostawić w pomieszczeniu gdzie nie ma wilgoci :) ps bardzo ważne aby nie była zsypana na "kupę" ,bo zacznie gnić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam fasolę karłową, więc suszę ją rozwieszoną, a jaśka obieram już i będę suszyła na dużych sitach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joela
Misiu -też tak mam z moim nowym piekarnikiem .Mięsa super z termoobiegiem a ciasta -kicha .Na pewno wiesz ,że przy termoobiegu trzeba o 20-30 st niższą temp. ustawić .Już nie piekę ciast na termo tylko grzałka dolna i górna .U mnie było coś fabrycznie przestawione i górna grzała za mocno a dolna prawie wcale .Robiłam dochodzenie z termometrem i nigdy mi się temperatury nie zgadzały .Posprawdzaj po kolei jak działają grzałki a w razie czego serwis bo pewnie masz gwarancję. Ja dalej kiepsko się czuję ale wróciłam do codziennych obowiązkow choc popołudnie całe jest moje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och, troszkę pokrojona, troszkę pocerowana, ale bardzo szczęśliwa i już na własnej kanapie siedząca. :) Dziewczynki, z całego serca dziękuję...! ❤️❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cieszę się Qanciu razem z Tobą :D:D:D, -joela wracaj szybko do zdrowia!!!!Ja czuję się już dobrze:D -annorl1 - też z fasolą się trochę mocowałam,część oberwałam,część jeszcze zostawiłam.Truskawki już wyplewione i ziemia pod czosnek zimowy przygotowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Qantuś - super :) strasznie się cieszę 😘 Joelciu - biedactwo, kuruj się, kuruj! :) a ja robię sałatkę warzywną :) po raz pierwszy :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolka: ja też tylko częś fasoli obrałam, bo w domu miałąm dzisiaj prawdziwy sajgon, wymiana okna na nowe, w starym drewnianym domu :( kto ma taki dom, to wie jakie niespodzianki moga się chować pod starymi oknami i w drewnie... jutro jak dobrze pójdzie to kolejne okno do wymiany a jak nie to dopiero w czwartek, tak to jest jak mąż ma nie tylko dom na głowie, a na fachowców szkoda kasy, bo lepiej ja na inny remont wydac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bądz tajemnicza
i powiedz o co biega, albo nie pisz żeby trzymać za ciebie kciuki skoro nie masz zamiaru powiedziec o co biega :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quanta: ważne że dobrze sie czujesz mimo tego cerowania i klejenia :) Atramka, Margo ajak wasze choróbska? przepędzone? sposób mojego męża na wszelkie licho, kieliszek, ale taki od wina prawie pełny nalewki malinowj na noc i do łóżka, kopa daje ale jak sie rano wstaje to nic n ie zostaje z choróbska które chciało nas dopaść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tajemnicza nie jestem. Wyraźnie napisałam: pokroili, pocerowali i jest oki. A za trzymanie, bardzo serdecznie podziękowałam. I jeszcze dziękuję! 🌼👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i niech się pięknie pogoi, coby cerowanie mogło byc artystycznym nazwane! 🌻 teraz napiszę, co się z moim zakalcem stało! wybrałam ten miękki i lepki środek łyzką, przełożyłam do garnka, listek, czosnek, woda! wyszedł taki żur, że mąż 3. razy dokładał! a skórkę zjedlismy na chrupko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, buziak w podzięce! 👄👄 Aleś Pomysłowy Dobromir...! Brawo...! I nawet skórka nie zmarnowała się...! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko ;) skórka nawet naszym wybrednym dzieciom smakowała! czy Ty aby nie powinnaś już spać??? odpoczywaj! a-a-a, kotki dwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×