Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwaczka_i_już

Uraz do karmienia piersią

Polecane posty

Gość Kasienka - czy ktos tu ją
nazwal wyrodną?!??? ludziom jest generalnie wsio ryba, czym karmi. Doradzac najwyzej moze bliska rodzina dziecka , ktorej zalezy,zeby mialo to, co najepsze (a logiczne jest,ze jesli MM nasladuje naturalne, to , jako podrobka, jest gorsze od oryginaly). Ale jasne, jesli kobieta ma az fiksowac z powodu karmienia, to niech odpusci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie karm
Kobiety, opanujcie się! Pisałam o tych kobietach, co matki niekarmiące wyzywają od wyrodnych matek i egoistek. Nie udawajcie, że takie coś się nie zdarza, bo tutaj na forum, przy okazji takich tematów, sypią się wyzwiska i oskarżenia pod adresem matek butelkowych. Ja tylko któreś napisze, że nie chce karmić, to padają ostarżenia, że nie kocha swojego dziecka, że myśli tylko o własnej wygodzie, że okrada swoje dziecko z tego, co najcenniejsze itp. Wymieniać można długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie karm
do "do nie karm" Widzisz, jednej karmienie sprawia przyjemność, drugiej nie. Jest wiele kobiet, które skarżą się, że karmienie piersią to dla nich męczarnia. Zostają wtedy zjechane z góry na dół za to, że nie chcą sie poświęcić z miłości do dziecka. Należy uszanować obie postawy - jeśli kobieta chce karmić piersią, to chwała jej za to, jeśli nie chce, to też dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli masz się zmuszać to nie karm. Tak jak już któraś z dziewczyn pisała możesz dać siarę, te pierwsze mleko. A później mm. Ja syna karmiłam cyckiem 3 tygodnie, jeden wielki płacz, bo cycki puste i suche jak pieprz, a dziecko głodne. Czułam presję otoczenia, że to mój zasrany obowiązek karmić piersią, a wcale tak nie jest. Zrozumiałam to jak poczytałam to forum i dowiedziałam się, że nie jestem jedyna. Przecież nie głodzę dziecka. A ponad to wydaję na mleko poważne pieniądze też raczej nie dla przyjemności własnej. No i prawda jest taka, że mogę sobie pospać, bo mąż może równie dobrze butelką nakarmić, a cycek u niego brak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do do nie karm
moim postem byl rozniez "kasienka czy ktos ja tu", wiec nie bede sie powtarzac. Wiadomo,ze mleko matki jest dla dziecka najkorzystniejsze, nie ja to wymyslilam, tylko autorytety. Naturalne jest,ze matka chce dla dziecka to, co najlpesze. Ale jesli z jakichs wyjatkowych powodow nie moze czy nie chce- wiadomo, ze lepiej nie byc karmionym piersia, niz miec matke , ktora zwariowala z powodu karmienia, bo taki to był dla niej problem. Szczesliwie nie spotkalam sie w moim otoczeniu ze "zjezdzaniem z gory na gól",karminie to sprawa dosc intymna, nie wiem, jak ktos oprocz faktycznie najblizdzych osob moze sie na ten temat wypowiadac i jesli juz, to raczej sa zyczliwe rady a nie zjezdzanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×