Czy dajecie swoim 3miesiecznym dzieciom

jakies sloiczki? Czy tylko mleczko jeszcze?

sloiczki:O?

od 3,5 je 2 lyzeczki jablka a za tydzien wprowadze marchewke a potem po kolei kolejne 1 skladnikowe warzywa i owoce

AGATA CO TAKA MINA? SRAC CI SIE CHCE??

chyba od 4 mieisaca mozna podawac nowe pokarmy- jesli dziecko jest karmione mlekiem sztucznym/ a od 6 miesiaca zycia jesli jest karmione mlekiem matki.

niewidzialas nigdy deserkow w sloiczkach?

ale 3 msc dziecku? was matki chyba powaliło

ja mleko z kleikiem ryzowym podawalam od 2 mż teraz mleko zageszczam kleikiem kukurydzianym a raz na dzien do mleka dodaje kaszke malinowa. zaczelam tez podawac sloiczki owocowe raz nadzien ok 1/3 sloiczka

słoiczków nie dawałam, ale ku oburzeniu niektórych po 6 tygodniach zaczęłam małej zagęszczać ostatni posiłek (mleko) kleikiem ryżowym. Efekt - przesypiała całe noce od 6 tygodnia życia.

a co Ci sie tak spieszy z tym "doroslym" zarciem? watrobe chcesz dziecku zmarnowac? pierd**ta mamuska

* nie ryżowym, tylko kukurydzianym

jak mój miał 3,5 to zaczęłam mu dawać jabłuszko, marchewkę i stopniowo wszystko co jest od 4 ms. W pierwszy dzień łyżeczkę dwie, następnego dnia trochę więcej a potem to już normalnie, ile chciał teraz ma 4,5 ms i jemy już dania po 5 ms i Młody jest zachwycony :) ma kilka swoich faworytów a jesli chodzi o dyskusje nad gotowaniem własnoręcznie a słoiczkami, to ja jestem zwolennikiem słoiczków i nikt mnie nie przekona, że marchewka kupiona w spożywczaku jest zdrowsza niż coś, co zostało dopuszczone przez IMiD, mieszkam w dużym mieście i często prowadzę badania na stężenie metali ciężkich w roślinach z okolic i jest zdecydowanie za wysokie, więc wolę dac coś, co inne labolatoria przebadały a druga sprawa że niekoniecznie zmuszałabym kogoś kogo kocham do jedzenia, które sama ugotuje :D

jaheira----laboLatoria???? ty prowadzisz jakies badania?haaaha:D

*laboratoria :) dzięki za zwrócenie uwagi :)

swoja drogą cudownie jest być tak nieomylnym i nigdy żądnego błędu nie popełnić :D zazdroszczę

a w wieku 12 miesiecy dziecko nadal wam nie bedzie umialo jesc normalnych posilkow bo nie nauczy sie przezuwac. sloiczki sa zmiksowane na maksa zeby pozniej nikt ich nie posadzil ze dziecko sie udlawilo kawalkiem warzywa. A do tych, ktore daja inne jedzenie niz mleko tak wczesnie to niech sie pozniej nie zdziwia jak dziecko bedzie mialo alergie w pozniejszym zyciu albo problemy z watroba. W tym wieku dziecko jeszcze nie ma dobrze uksztaltowanego ukladu trawienia i mozna mu tylko zaszkodzic. Ale robcie co chcecie to wasze dzieci

Wy jesteście wszystkie chore psychicznie i jeszcze zdziwione że ktoś krytykuje to co wy wyprawiacie. Pracujecie na przeciążoną wątrobę waszych dzieci . Marcheweczki? Jabłuszka? w 3 miesiącu?:D trzeba być niespełna rozumu żeby tak karmić własne dziecko. Pierwsze eksperymenty ze stałym pokarmem robi się w 5 miesiącu a jeżeli na etykiecie słoiczka jest napisane że można już w 4 miesiącu to znaczy tylko tyle że producentowi pali się sakiewka w kieszeni ( w końcu to nie jego dzieci nie?). Mnie już w szpitalu informowali jak będzie wyglądało żywienie niemowlaka w poszczególnych etapach i chyba położne by padły na łeb jakby przeczytały co dajecie dzieciom w 3 miesiącu życia . ( Mieszkam w Austrii i tu nie znajdzie się nigdzie słoiczków dla 4 miesięczniaka a zaleca się od 5 miesiącu wprowadzać po łyżeczce dziennie jabłuszka i marchewki a w kolejnym miesiącu mięso zaczynając od kurczaka potem indyka i dopiero po jakimś czasie cielencinę, produkty zbożowe glutenowe na samym końcu.

rozszezali tobie diete ?????????? i co chorujesz cos nie tak z watroba???

O masz. Jajko mądrzejsze od kury. Ci producenci, którym to 'pali się sakiewka w kieszeni', to jak nie na słoiczkach to zarobią na mleku. Albo nie zarobią wcale, bo dziecko je z cycy i mama sama gotuje. Więc Twoja teoria jest bzdurna. Dzieciom na mm rozszerza się dietę po 4 miesiącu życia (czyli w 5 miesiącu życia) i jest to jak wół napisane w każdym poradniku żywieniowym. A w temacie to nie ma co się spieszyć, poczekajcie jeszcze troszkę to ukończenia tego 4 miesiąca, przecież to już niewiele zostało :)