Leczyc czy zignorowac?

moze "leczyc" to za powazne jeszcze slowo, powinnam powiedziec "diagnozowac"... Prywatna gin.po zmacaniu stwierdzila ze mam powiekszony jeden jajnik i zlecila USG u siebie w osrodku. Koszt badania: minimum 80 zł .. nawet jak pojde do innej prywatnej placowki. Nie mam kasy zupelnie juz -- > Odczekalam 3 tyg na termin do lekarza na NFZ. Ten "nie widzi problemu", skoro mnie nic nie boli, skoro mam regularne okresy, i skoro mma "dopiero" 24 lata. Nie zmacal nawet, nie zbadal, nie dał skierowania. Boje sie, ze cos mi jest, moze tamta prywatna miala racje. Pozyczyc kase i isc zrobic to badanie.. Czy czekac na nastepnego lekarza z NFZ ze moze ten da skierowanie ? Boje sie ze wyjdzie mi cos zle, a jak bede sie chciala leczyc, to znow tylko prywatnie (panstwowi mnie oleja..) a nie mam na to kasy:O Ani czasu :O Dodam, ze nigdy nie mialam robionego takiego USG jeszcze.

nie chcę straszyć ale możesz mieć torrbiel na jajniku, to częsta przypadłość młodych kobiet torbiele albo pękają same albo jesli są zbyt duże trzeba je usuwać chirurgicznie generalnie powinno się robić usg bo wyklucza wszelkie nieprawidłowości poszukaj gina na nfz

nie panikuj, nie ma po co, idź na wizytę z NFZ i się zbadaj, bardzo dużo kobiet ma różnej wielkości jajniki, to nie jest objaw chorobowy, a torbiele to też częsta przypadłość, leczy się je hormonami lub chirurgicznie albo (najczęściej) nic się z tym nie robi, tylko obserwuje, nie denerwuj się

Mam termin na 27 maja dopiero. Podzwonie jeszcze o innych przychodniach nfz, ale nie wiem, czy dostane cos w ciagu 2 tygodni, a pozniej mam okres wiec wtedy tez nie moge isc.

ignorowac

:O

to normalne słyszałam nie ma sie czym za bardzo przejmować.. można od czasu do czasu sie temu przyglądać i 'obserwować" :)