Sa takie pary co ofiarowali sie w seksie po ślubie?

jak*

to wy dla seku czy z miłości seks nie jest najważniejszy nie mów chop bo chłopy nawet po 20 latach rzucały swoje baby dla inej

Droga miłości wiedzie od ciała do ducha, od tego, co skończone, do nieskończoności, od tego, co doczesne, do tego, co wieczne. Tak samo twoja miłość powinna powoli stawać się wyższa jakościowo, od przyciągania się i zjednoczenia ciał do przyciągania się i zjednoczenia serc, a następnie do wspólnoty ducha, aż do nieskończonych głębin duszy zamieszkanej przez Boga. Jeżeli zaślubisz tylko ciało, szybko je poznasz i zapragniesz innego. Jeżeli zaślubisz tylko serce, szybko je zgłębisz i pociągnie cię inne. Jeżeli zaślubisz „człowieka, co więcej, „syna Boga, wtedy, jeżeli zechcesz, twoja miłość będzie wieczna. Bo poza wami istnieje nieskończoność, która pozwala mężczyźnie i kobiecie uczynić ich miłość wieczną. Nikt nie puka do pustego i zrujnowanego domu. Nikt nie może pić z wyschłego źródła. Oboje będziecie zdolni do miłości, jeżeli staniecie się jedno dla drugiego niewyczerpanym źródłem. Świadomie czy nie, dążeniem miłości jest zjednoczenie się z Bogiem. Dlatego małżeństwo totalne może się wypełnić tylko w Sakramencie, w tej nieskończonej tajemnicy miłości Trójcy, przeżywającej się w dwóch istotach ludzkich złączonych w JEDNO. Jeżeli żyjecie Sakramentem Małżeństwa, jedno stanie się dla drugiego kimś nieskończenie cennym i niewyczerpanym, bo jedno drugiemu da BOGA-MIŁOŚĆ.

ale twoi dziadkowie nie przezyli razem tyle bo nie uprawiali sexu przed slubem,tylko dlatego ze sposob patrzenia na zwiazek byl inny-facet byl od zrobienie dzieci i dbania o dom,a nie od dawania orgazmow,rozmow i przyjacielskiej postawy.zupelnie inna mentalnosc,ktora sie w dzisiejszych komerycjnych czasach nie sprawdzi,bo twoje myslenie i to czego oczekujesz od zwiazku jest zupelnie inne

ja nikogo nie miałam i teraz żałuję :P jest ok, ale zawsze jest ta myśl, jak by było z innym...

Melduję się:) Widzę ze temat chwilowo zamarł.. czekam na inne opinie :)

NIkt nie ma nic więcej do powiedzenia?

Powiem tyle.. moze to jest i dobre, jak sie bierze slub jako 20, ale teraz rzadko kto bierze slub w tym wieku, chyba ze z tzw "wpadki". Ale wiesz... jak sie bierze slub przed 30 i sie wczesniej spotyka kilka lat, to cos jest chyba niepokojacego i dziwnego zarazem. My z moim obecnym narzyczonym probowalismy jak najdluzej sie powstrzymywac, i co? niecale 3 lata i bylo po.. pokusa byla silniejsza:) mialam niecale 21 lat wtedy- on 23 i tak dlugo wytrzymal:D nie namawial, czekal cierpliwie, mowil ze szanuje moja decyzje, to byla nasza wspolna decyzja. Ale powiem Ci cos;) moja przyjaciolka doradzila mi co zrboic aby noc poslubna byla magiczna noca;) poprostu wyznaczyc sobie pewien okres przed slubem, w ktorym bedziecie zyli w "czystosci", pozniej jak sie dorwiecie to hoho:D:) oni mieli 10 miesiecy:), my wyznaczylismy sobie 8:P juz 6 leci:) w czerwcu slub:))

czekanie z seksem do slubu to glupota :O pozniej i ty i twoj maz bedziecie mysleli jak to jestz innymi... a jak sie rozwiedziecie to co? myslisz ze on doceni twoje dziewictow ? :D

czekanie z seksem do slubu to glupota :O pozniej i ty i twoj maz bedziecie mysleli jak to jestz innymi... a jak sie rozwiedziecie to co? myslisz ze on doceni twoje dziewictow ? :D

Dziwne jest to ze niektórzy by to docenili a niektórzy nie...:( Zależy na kogo się trafi..:( aaah te życie, czemu nie można niczego przewidzieć?:(