zdrada

Dzień dobry jestem,kochanką może inaczej byłam. Poznałam miłość życia,która zostawiła żonę wynajeliśmy wspólnie mieszkanie i czar prysł po 3 tygodniach,po prośbie żony "wróć" i wraca gdzie nie ma tam uczucia tylko ciągle mi tłumaczy że jest przywiązany,uzależniony od niej. Wiem że bardzo mnie kocha jest nie dojrzały chce mieć 2 dzisiaj przyjeżdża po swoje rzeczy mam pytanie co ze mną co z moimi uczuciami,dla czego rozkochał do szaleństwa a teraz zostawia jak rzecz dla monotonii,szarości.Czy byłam zabawką,przecież jak każdy mam uczucie,teraz jestem tak nie szczęśliwa,taka samotna,oszukana.

że tak nieodpowiedzialny człowiek tak wcześnie Cię zostawił, potem cierpiałabyś zapewne bardziej. Z drugiej strony zachowanie żony jest niezwykle poniżające...nie zachowuj się jak ona i nie żebraj o jego "miłość", której jak widać nie było z jego strony...nie poniżaj się przed nim i nie szukaj kontaktu, głowa do góry i żyj dalej, pokażmu,że masz poczucie własnej wartości

dziękuję za słowa pocieszenia,najgorsze jeszcze prze de mną,za 2 godzinki się zobaczymy i w tedy pęknie mi serce tak bardzo go pokochałam po co pytam po co.Jak bym miała 20 lat tak bardzo chciał się zestarzeć przy mnie,bardzo szybko się postarzał

spakował się i bez skrupułów odjechał,zostawił miłość dla przyzwyczajenia. Tak bardzo go kocham,jak teraz żyć jak cały świat się zawalił odebrał mi wszystko miłość,wiarę,nadzieję na lepsze jutro. zostawił jak zepsutą zabawkę.

tez przeszłam coś z żonatym facetem i na początku strasznie bolalo, ale przejdzie Ci i niech ta myśl trzyma Cie na duchu. Nie poniżaj sie, nie pisz do niego, nie proś o nic. a najlepiej zmien numer, adres itp. Moim zdaniem on bedzie chciał do Ciebie wrócić, a na pewno nie bedzie mu łatwo bez Ciebie skoro juz z Toba zamieszkał itp.( czyli cos go ku temu skłoniło)

droga "pewna kobieto" dziękuję za dobre słowo tylko nie mogę zrozumieć jednego tak bardzo chciał spędzić resztę życia ze mną,pakując swoje rzeczy cały czas płakał,więc dla czego tak postąpił,cały czas w głowie mam jego słowa "JESTEM ZA MIĘKKI,COŚ MNIE DO NIEJ CIĄGNIE" nie powiem prosiłam żeby został nie odchodził,ale nic na siłę nie mogę zrobić nikogo tym nie uszczęśliwię. Nie odbieram telefonów,nie mogę z nim rozmawiać,nie mogę znieść dźwięku jego głosu. Powiem pani że mimo że jestem dojrzałą kobietą zawsze byłam stała w uczuciach,a tu po prostu przeżyłam pierwszą miłość o której się nie zapomina,nawet nie umiem pani opisać jakie mieliśmy cudowne chwile,ile nas łączyło. Naprawdę nie mogę zrozumieć dla czego tak zrobił tyle wspólnych planów gdzie ja tu jestem w tym wszystkim,moje uczucia,doznania. teraz jak bym była nikim.Próżnią, nicością,jak popiół w urnie.

Faceci są tchórzami. Zakładam, że ma dzieci. Rozpieprzenie wszystkiego go przeraża. A poza tym , mówił to wszystko co mówią inni zonaci. Płakał, bo stracił coś na czym mu zależało. Widać nie aż tak by zrezygnować z TAMTEGO. Dla zonatego faceta jesteś pożądaniem ale i czymś złym, czego nie powinien był zrobić. On wraca na łono "prawodupności" i nie puka na boku. Czytaj- poświęcone, bez grzechu i tak jak powinno być.I on wie, że to jest ta dobra droga, bo innej się boi. Rozgrzesza się będąc jednoczesnie męczennikiem niespełnionej miłości A i nie odbieraj tel. Najgorszymi patafianami są własnie ci którzy płaczą. Uwierz. Znaczy najbardziej wyrachowani.

tak ma 1 dziecko i nie takie małe dziewczynka ma już 15 lat mam syna w wieku 16 też jestem mężatką,wszystko postawiłam na 1 szalę na puste obietnice teraz jestem na 3 pokojowym mieszkaniu sama,samiuteńka, nie znam tu nikogo jestem w obcym mieście nie mam już dla siebie poczucia wartości,jestem już nie potrzebna,co chciał dostał fajnie było a teraz wracam do niej a ty "Dasz sobie radę"

No i co? Chciałabyś być z takim gościem? Myslisz, że on nie wie co czujesz? Jasne, że wie. Ale ważny jest on i ratowanie rodziny. JEGO RODZINY! Wiem, żesteś w rozsypce, ale on ci własnie udowodnił jakim jest dla ciebie oparciem i co jest ważne.

Rozumiem, że rozwaliłas swoje małżeństwo dla niego?

Czego ja się spodziewałam, przespał noc i po prostu od tak zmienił zdanie.Przez jedną noc. to nawet nie jest tchórz,ale jak by nie było tak bardzo go pokochałam,wiem że nie jestem jedyną ale nie mam na prawdę nie mam się komu nawet wyżalić,wypłakać.

Kobiety są twarde. Spoko. Poza tym masz farta, że zostałaś na 3-pokojowym mieszkaniu, a nie na kawalarce bez sanitariatu ;-) No co. Są takie przypadki. Uszy do góry :-)

nie zmienia się zdania,rano wstaję bach uczucia mi się zmieniły,nie nam homo sapiens to było odgórnie zaplanowane,zaprosiłam go do siebie aby poznał moją rodzinę i poznał wpuściłam go w pielesze mojej pościeli,a on zrobił ze mnie totalną idiotkę

ja wiem że kobiety są twarde tylko nie zależnie od wieku tak naiwne, taka nasza natura? mamy 21 wiek nas nigdy nic nie zmieni

Nie ty pierwsza, uwierz. Znam takie historie i zadziwiają mnie za kazdym razem. Oni nie mają żadnych zahamowań by poznać rodzinę, dać się polubić, stworzyć więź i pozory, a potem zniknąć. Nie jesteś wyjątkiem. To ostatnio z tego co słysze norma.

Rozczulasz się nad sobą a nie widzisz innych ludzi, którzy cierpią. Dzieci, którym zafundowaliście niezłą traumę, jego żona i Twój mąż, którzy zostali przez Was zostawieni jak to sama określiłaś "jak zabawki". Kij ma dwa końce. Ty widzisz tylko jeden.

balbina aż się uśmiechnęlam. Tak, nic nas niezmieni, bo myślimy inaczej niż faceci. Albo, nadejdzie era babochłopa, do czego zmierzamy zdaniem metroseksualnych mężczyzn. :-)

dasz rade kto nie da jak nie MY kobiety:)

My kobiety jesteśmy zbyt głupie i miękkie w stosunku do facetów. Oddałybyśmy z miłości wszystko dla szczęścia. Ja jestem ładna, zgrabna, panowie na ulicy zwracają na mnie uwagę, służą pomocą i co z tego skoro nie jestem szczęśliwa. Serce, które oddałam facetowi z którym mieszkałam zostało odrzucone. Oboje pracowici, żadni lepszego jutra, a jednak on chciał więcej i woli pracę i własne życie i rozrywki, aniżeli zatopić się w moich ramionach i ułożyć sobie życie. Zdaję sobie sprawę, że istnieją też normalni mężczyźni i nie można wrzucać wszystkich do jednego worka, ale niestety ja..jeszcze mloda bo przed 30ką kobieta już bardzo się zawiodłam na facetach w swoich dotychczasowych - 3ech związkach. Będe silna, a bynajmniej postaram się.

zwracam się do osoby o pseudo balbino nie ważne problem jest w tym że ja tą znajomość chciałam zakończyć po 2 spotkaniu ale było ble ble i takie tam to ja postawiłam wszystko na 1 kartę on był wyrzucony z domu,to po raz po dwa on znalazł mieszkanie nie prosiłam,ja wiem że jak chce się psa uderzyć to kij zawsze się znajdzie,ale nie rozkochuje się kogoś do bólu a za chwilkę do widzenia nawet zwierzęta tak nie robią

Pewnie cię to nie pocieszy, ale tak niezdecydowana i dziecinna osoba nie mogła Cię kochać. Silne emocje to jedno, miłość wymaga dojrzałości. Wybrał tak jak mu było wygodnie, wystraszył się, więc nie masz czego żałować. Przykra prawda o facetach zdradzających partnerki i zostawiających je żeby od razu iść do innej jest taka, że po prostu nie mają jaj. Nie umieją się zdecydować, boją się zostać na lodzie, wybierają zawsze najbezpieczniejszą opcję. nie mozna się po nich nic dobrego spodziewać.

Kochana nie obrażaj zwierząt. One też nie zabijają dla futerka. Wiesz, strasznie naiwnie napisałaś. Ty naprawdę nie rozumiesz na czym to polega? Kobito masz dorosłe dziecko. Nie słyszałaś o takich przypadkach????????

A jeszcze jedno. Oczywiście, że sie kogoś jak to napisałas rozkochuje do bólu, bo wtedy można nim manipulować do woli i dalej robić co się chce. Zakład, że jak on sobie poukłada w domu to zadzowni do ciebie? dlaczego? bo już cię ma!

I tu jest pies pogrzebany - skoro już o psach mowa ;-) On nie odszedł od żony a został przez nią wyrzucony. I to jest zasadnicza kwestia. Gdyby to ON podjął decyzję o odejściu, tak łatwo by jej nie zmienił. Prawdopodobnie został wyrzucony wbrew swojej woli, więc gdy tylko żona drzwi otworzyła, natychmiast do niej wrócił. Reasumując jesteś dobra dla niego jako kochanka ale już nie jako partnerka życiowa. Przynajmniej on to swoim zachowaniem udowodnił. I pomyśleć, że takiego dupka chcą aż dwie kobiety ;-)

wiem że rozczulam się nad sobą ale uwierzcie jestem przeprowadzona do obcego miasta nie znam tu ni kogo dla tego szukam wsparcia w was.Jesteśmy winni oby dwoje temu co się stało ok ale wiadomo że żadna sobie nie pozwoli na ciągnięcie dwóch srok za ogon. Dzięki wam naprawdę czuję się lepiej dużymi literami DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM,Z CAŁEGO SERCA. Prawdziwych znajomych poznaje się w biedzie jeszcze razDZIĘKUJĘ

Ty się powinnaś czuć lepiej. Poznałaś się na pasożycie. Czego więcej trzeba. Większość kobiet miała takie czy inne przezycia. jedne z żonatym inne z pijakiem, jeszcze inne z damskim bokserem. Co my nie wiemy jak może być. Nie wiemy na co ich stać? Jsteś wśród swoich ;-)

Jeszcze jedno. Jesli do tej pory się nie napiłas, to się napij. ;-) Bo lepiej jutro myśleć o kacu niż o nim. Tylko nie przeginaj :-)

Hallo nie piję w ogóle tylko wodę mineralną na przekór wszystkim kobietą gazowaną cytrynową

ale ja chcę o nim myśleć bo go kocham i to szczerym i prawdziwym uczuciem

A to jak się lubisz katować dla dupka to proszęęęęęęę