zdrada

nie mogę z dzierżyć że już jest z nią,koło niej,a tak daleko o de mnie. I już nigdy ze mną

Słuchaj, a nie masz innych problemów? O czym lubisz gadać? Dawaj.

nie chcę się katować wyznawać 3 rzeszy-ss widocznie takie moje przeznaczenie

a o czym chcesz posłuchać?>

Jak było dziś w szkole

tylko nie przeginaj bo ja bardzo dużo mówię uprzedzam

syn mówił że spoko mamo narty nawet mam 5 z niemca

Ok ale niech popracuje nad francuzem

i tu jest problem uczy się 2 ale ani jeden ani drugi to nie francuz, a owoce morz wpieprz jak żabojad

Za dużo siedzi na necie i nie ma pojęcia o muszelkach w realu

a o takie muszle chodziło blondynki tak mają ale tylko czasem

e, słabo postaraj się

Myślałam,że po nocy bez niego będzie mi lepiej,nie jest ba jest jeszcze gorzej,tak bardzo go kocham,tak bardzo tęsknię.Na okrągło dzwoni pisze "mam wyrzuty sumienia" nie prawda "proszę daj jakiś znak co kol wiek że nic ci nie jest,że żyjesz odchodzę od zmysłów"wszystko on a gdzie ja typowy egoista.Jak zamykał drzwi za sobą,zastanowił się? Nie on był najważniejszy,nikt ani nic się dla niego nie liczyło

on ma wyrzuty sumienia?? zastanów sie czy on ma w ogóle sumienie!!! Nie dawaj mu znaku zycia bo on tylko na to czega by załagodzić swoje sumienie.

mam już 183 połączenia nie odbieram a niech się teraz martwi.Sumienie co to jest? Nie miał najmniejszych skrupułów. Najgorsze że tak bardzo go kocham i tak bardzo tęsknię,chcę go usłyszeć,dotknąć,pocałować,przytulić wiem że już nigdy tego nie będzie i to tak bardzo mnie boli tak bardzo za tym tęsknię,za nim za jego pięknymi niebieskimi oczami,nie mogę odebrać tel, nie mogę

on kocha was obie - dlatego nie moze sie zdecydwac zastanow sie ty, czy wytrzymasz dzielenie sie nim?

Balbina to że pisze powinno Cie wzmocnić przeciwko niemu. Powoli daj sobie spokój i rób swoje. Zajmij się dzieckiem, pracą, wyjdź na fitness..byleby do ludzi, choć i w realu na co dzień spotkasz wredność ludzką. Powoli odpuszczaj dla Swojego dobra. On jeszcze nie raz się odezwie, ale fakt..nie ma go przy Tobie przecież wybrał. Postaraj się i zamknij tą kartę.

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3401078&start=7470 autorko wejdz sobie tutaj. poczytaj, nakocu gdzies tez jest moja historia.

dzwoniła do mnie jego żona,to co się od niej dowiedziałam przechodzi ludzkie pojęcie. Tak bardzo okłamał mnie ją nie mogę sobie tego wpoić do głowy jak tak można to nie człowiek to hiena żerująca na innych,pasożyt,pierdolony szmaciarz przepraszam za słownictwo ale inaczej nie mogę

balbinka pamiętaj ze jego zona powiedziała Tobie to co chciała powiedziec na złość.pamietaj!! Ona Tobie wszystko powie by tylko sie a Tobie zemścić. wiem co mówie.

i co Balbina dalej? jesteśmy ciekawi.....

dzwoni do mnie,płacze przeprasza,a mi chce serce pęknąć. Tak bardzo go kocham,tak mocno tęsknię za nim. Cały czas mam nadzieję że wróci,ale nie mogę mu tego powiedzieć. Dla czego to życie jest tak brutalne.Postawiłam wszystko na 1 szale,zostawłam męża,który mnie błaga żebym wróciła,ale ja nie mogę,nie wiem co mam robić,życie straciło dla mnie sens.

mi Cię żal, a z drugiej - masz nauczkę na przyszłość. wyciągnij wnioski i ruszaj dalej, ale jak najdalej od zajętych :) a co do tego twojego fagasa - on chce tylko uspokoić swoje sumienie, jak będzie wiedział, ze nic ci nie jest to prędko nie da znaku o sobie, aż do następnego kryzysu w domu jak będzie szukał pocieszenia i worka na spermę to sobie o Tobie przypomni :) brutalne , ale prawdziwe - oto cała prawda o jego "miłości" do Ciebie

tu się z tobą zgodzę,zapewniłam mu rozrywkę na szare zimowe dni. Dzwoni rozmawiam,tłumaczy się z rozmowy,którą wczoraj przeprowadziłam z jego żoną. Dowiedziałam się takich faktów,jak mnie okłamywał,zrobił z nas ofiary,są razem z przyzwyczajenia tak się dowiedziałam,a ja rzuciłam wszystko dla miłości. A ona z nim jest bo jest to są jej słowa

balbina A kto teraz bedzie cię utrzymywał? Mieszkanie w innym mieście wynajął kochanek. Kiedyś czas na wynajem mieszkania się skończy, chyba ,że pracujesz i dasz radę utrzymać się sama. Zapewne wrócisz do męża lub zgodzisz na układ jaki proponuje ci kochanek. Uczucia nie idą w parze z realiami życia, w swoim lekkomyślnym zakochaniu jesteś w czarnej dziurze na własne życzenie.

najdziwniejsze w tym wszystkim jest to że nie jest ani urodziwy,ani wykształcony,zwykły szary człowiek.Ale niestety,ma to coś co przyciąga,sprawił że przez moment żyłam w innym świecie.Świecie bajki,raz w życiu przeczytałam jakieś romansidło i zaznałam to samo "tak kocha się tylko w filmach" i ja to miałam więc dla tego jest mi tak trudno,i bardzo ciężko. Ciesze się że piszecie,że mnie wspieracie.Mamy długi weekend,mieliśmy wyjechać a teraz jestem sama,w 4 kątach nawet nie mam do kogo buzi otworzyć,wiem że się rozczulam ale potrzebuję się wyżalić,rozczulić się,wypłakać. Cały czas go,widzę,czuję,śnie o nim bo bardzo tęsknie

nie byłam jego utrzymanką za wszystko zapłaciliśmy po połowie,z tego jestem dumna nie wzięłam od niego złotówki. Pracuję i oczy wiście samej mnie nie stać na wynajem mieszkania,mąż proponuje mi pomoc ale ja wiem że jak się zejdę z mężem ja będę cały czas myślami z nim. A to by było nie uczciwe w stosunku do męża. Nigdy go nie zdradziłam i cały czas zadaję sobie pytanie czym mnie tak omotał,miałam nie udane małżeństwo i może to wpłynęło na moje zachowanie,jestem osobą twardo stąpającą po ziemi,rozsądną,dla czego tak postąpiłam? Bo uwierzyłam w miłość gdzie wcześniej jej nie zaznałam

Mylisz uczucie miłości z zakochaniem. Teraz, gdy prawda wyszła na jaw, gdy miało być tak pięknie, jak w twojej przeczytanej bajce, wszystko runęło jak domek z kart. I kim teraz jesteś dla siebie samej? Męczennicą pseudomiłości? Twój kochanek to zwykły oszust, na pewno płacze też przed naiwną żoną i ciebie obwina, że omotałaś jego. Twój mąż jest w szoku i prosi żebyś wróciła. A po czasie obaj będą czuli do ciebie pogardę, że zrujnowałaś im obu życie. Piszesz, że jesteś osobą twardo stąpającą po ziemi, a swoje szczęście zaczęłaś budować opierając się na zauroczeniu , a nie na odejściu poprzez rozwód z niekochanym mężem. Tak samo postąpił twój kochanek. Para dzieci bawiących się w związek bez przyszłości. Do prawdziwej miłości i do życia razem są zdolni tylko wolni ludzie, bo nie muszą jej ukrywać przed innymi ludźmi. Miej to na uwadze na przyszłość.

bo dał ci złudnie to o czym marzyłaś, a czego obecnie w małżeństwie nie miałaś, ale to były twoje marzenia on ci tylko sprawił iluzję tego... musiałaś być baaardzo samotna w swoim małżeństwie i niestety on to wykorzystał, a widząc czego pragniesz i do czego dążysz z biegiem czasu nie wiedział jak się z tego wyplątać bo jego pewnie interesował tylko romans i szybciutko pękł... on zamieszkał z Tobą nie dlatego , że tego pragnął tylko nie potrafił ci odmówić i do tego okoliczności, że go żona wyrzuciła :( i widzisz tylko skinęła palcem - poleciał do niej

on odszedł od żony,bo jej o nas powiedział,że mnie kocha i takie tam.Nie jestem dzieckiem wiem co to życie i jak w nim żyć. Tak bardzo chciał się przy mnie zestarzeć obiecywał i opowiadał piękne rzeczy,teraz patrzę na to tak.Ze po prostu zabawił się omotał i zostawił,ja wczoraj rozmawiałam z jego żoną i jej na nim nie zależy powiedziała mi jest bo jest,po bzyka przyniesie wypłatę i to wszystko to są jej słowa więc ja nic z tego nie rozumiem.Chciał sobie coś udowodnić udowodnił tylko dla czego moim kosztem.Po prostu miałam twarde gówno,a miękkie serce ja teraz cierpię a on może śmieje się z tego. I nikogo się nie zostawia przespało się noc i się uczucia zmieniły ja w stosunku do męża byłam uczciwa,powiedziałam że się zakochałam,nie przespałam się z nim ale chcę to zrobić,byłam w pożądku do samego końca.A co najśmieszniejsze że mój mąż powiedział ile będziesz szczęśliwa miesiąc więcej ci nie daje,jak by przewidział