Zjechałam teściową!!! Czy dobrze zrobiłam, czy przesadziłam??

moja tesciowa wie wszystko najlepiej, ciagle mnie poucza co i jak, wie jak najlepiej mała mam ubrać, najlepiej wsadzilaby ją w OP1 w upał bo a nóż ją przewieje. Ale dzisiaj mnie tak wkurzyła, ze szok. dała córce 91,5 roku) mocne okulary do czytania, mowie jej zeby jej ich nie zakladala, odwracam sie , za chwile patrze, mała ma je na nosie!!!!!!! Zjechałam ją jak psa czy jest nienormalna. masakra. Zaczęła mówić, ze przeciez przez chwile jej sie nic nie stanie. Przesadziłam?

mialo byc 1,5 roku oczywiście... 9 to mial być poczatek nawiasu

Nie przesadziłaś, jak spokojnie nie rozumie to nie dało się inaczej.

Normalna to ty nie jestes. Trzeba bylo okuary zdjac i powiedziec stanowczo ze mala okularow nie potrzebuje, nawet na chwile.

przecież jej powiedziałam, ze nie ma jej zakładać, a ta mimo to jej założyła. umiesz czytać?

Tylko ją zjechałaś. Powinnaś zastrzelic, a przedtem obedrzeć ze skóry i posypywać solą. Jesteś bardzo ułozoną i zbyt dobrze wychowaną synową. Brawo!!!!!

albo tylko prowokuja, albo to dewotki...

zgadzam sie w 100% z jehwihqfp

tak od kilkusekundowego noszenia brylek mozna sobie zjebac wzrok na wieki :D buahahahha :P

Wzięłyście pod uwagę, ze gdyby kochana teściowa chciała z dzieckiem zostać sama pół dnia, to by pół dnia miało na nosie te okulary ubrane w gruby sweter. To chodzi o zasadę, nie o te pare sekund.

a po co teściowa w ogóle jej te okulary zakładała? Nienormalna czy co? Dziecko to nie zabawka żeby takie rzeczy robić. Bo co? Bo fajnie wygląda? Tak samo robią te wszystkie szurnięte baby co ubierają psy w te kiczowate ubranka.

dokladnie, chodzi o zasadę. do niej nie dociera co do niej mowie. mowie, nie dawac malej np. ciastek przed sniadaniem, wchodze, sniadanie nie zjedzone a mala juz biega z ciastkami. wrzasnelam raz drugi trzeci, efekt? - jak grochem o sciane!! jak byla mała, mówie nie przykrywac zadnymi kocami, recznikami i innymi pierdołami, mała w rożku w domu nachajcowane a ta ja jeszcze 4 warstwowym kocem chce przykrywać.

wczoraj mała pchała sie z babcia do tesco, była piekna pogoda, bardzo cieło, ubrałam ja w krótki rękawek, leginsy 3/4, skarpetki. tesciowa z tekstem: Małej bedzie za zimno!!!! ja na to :A mamie nie bedzie za zimno? Zamknęła sie. ale hehe, jak przyszli z tesco to mała miala tak naciągniete skarpety pod same kolana, ze szok. musiala, nie wytrzymala.

Podobno moja babcia miała równie genialne pomysły i jestem w stanie w to uwierzyć, bo do dzisiaj pamiętam te pieprzone grube "rajtuzki" latem. Po prostu do niektórych nie dociera. Jak nie dyplomacją, to łomem. Jak jej teraz nie ustawisz do pionu to problemy będą zawsze.

ja też pamiętam te rajtuzy. Takie grube wełniane i do tego pod spodnie jak na dworze było już 15 stopni.

Ty i teściowa jesteście siebie warte :D To co ona zrobiła z okularami nie powinno mieć miejsca.Zwraca się uwagę raz,a jak nie pomaga to się zabiera dziecko.A Ty co pokazałaś? Że potrafisz zjechać jak psa (bo tak to napisałaś) matkę swojego męża.Rzeczywiście trzeba Tobie pogratulować skoro nie potrafisz tej sprawy załatwić inaczej :o

Przede wszystkim to kondolencje dla rodziców autorki, że zamiast wychować ją na człowieka który szanuję ludzi starszych to wychowali chamice.

nie słuchaj tych wielce kulturalnych dewot:O jak nie dociera po dobroci to widocznie ta kobieta jest jakaś ograniczona bo inaczej baba nie zrozumie:O

dziewczyna, która normalnie i grzecznie prosi o rzecz, o którą nigdy nie powinna prosić, bo dorosła kobieta, która wychowała już dzieci powinna już dawno wiedzieć, że nie nakłada się okularów bez zaleceń lekarza??? no co ma zrobić??? prosić 100 razy jak małe dziecko TEŚCIOWĄ, dorosłą i myślącą kobietę? zlitujcie się:O to MY - dorośli mamy dbać o bezpieczeństwo i zdrowie naszych dzieci i jeśli inna dorosła osoba, bez znaczenia czy to moja matka czy teściowa próbuje robić cokolwiek co mogłoby zaszkodzić mojemu dziecku, to zawsze będę interweniować, bo "widzimisię" dorosłej osoby, która powinna MYŚLEĆ, a nie myśli nie może być nigdy ważniejsze niż dobro maleńkiego dziecka kropka

bez przesady, moja babcia też dawała mi ponosić "na chwilę" jej okulary, a mimo to wzrok mam sokoli do dzisiaj. Przesadzasz.

no tak, fajny tok myślenia:O tu już nie chodzi, moim zdaniem o to, że wzrok się zepsuje, bo od chwilowego założenia okularów na nos, na pewno tak się nie stanie, ale o ZASADĘ skąd dziecko ma wiedzieć, że tak nie należy robić skoro sama babcia tak robi?:O:O:O

to jakby teściowa dała małej parę machów papierosa to też dziewczyna nie powinna jej zjebać? no bo przecież parę machów nic nie zrobi złego, albo 2 łyczki wódki też spoko. no bo przecież od 2 łyczków wódki nikt nie umarł? chodzi o zasady - pokazanie głupoty raz i na chwilę to pokazanie głupoty i już ! ale róbcie co chcecie wy idiotki

bo na łeb tobie za późno :O

z tego wynika, ze ty mieszkasz u teściowej, jeżeli tak to teściowa winna ciebie wziąć za łeb i wypierdolić z domu. Napewno bym nie patrzyła we własnym domu na to jak synowa mnie ćwiczy.

sharlotte dokladnie cie rozumiem tez bym sie bardzo wq..ła . tez mam swoje zasady np nie chce małego uczyć jesc czekolady wogóle . a tesciu pcha mu na sile ... idzie do głowy dostać to sa uroki mieszkania z tesciami !!!

ja tez jak bylam mala wzielam okulary i chodzilam w nich bo wszystko wydawalo mi sie takie duze i blisko oczu, ale nic mi sie nie stalo! Robisz z igly widly, a starszym ludziom jest chlodniej (zwroc kiedys uwage jak chodza ubrani), wiec im sie wydaje ze dziecku tez, ale wystarczy to wytlumaczyc kobiecie, a nie jezdzic po niej, W koncu mieszkasz z jej dzieckiem. Nieladnie.

masz problemy z czytaniem? czy w ogóle ze zrozumieniem słowa pisanego? przecież jest napisane jak wół, że tłumaczyła teściowej, a dopiero gdy tłumaczenie nie pomogło tak zareagowała poza tym to chore, że takie oczywiste rzeczy trzeba tłumaczyć dorosłej osobie, nie sądzisz? a może teściowa mentalnie ma 1,5 roku? to dopiero porażka! i nie chodzi o psucie się wzroku tylko o fakt, ze teściowa uczy złych zachowań

autorko dobrze zrobilas!!!! nalezy takie stare idiotki uczyc od razu (choc nauka nic da!) ja mam tak z moja matka (po 70-tce). daje malutkiej coreczce rurki z nadzienien do jedzenia, foliowa torbe do zabawy, umyla raz malej miseczke jakas brudna szmata i oblizala smoka, ktory upadl na podloge - oczywiscie wyparzylam miseczke i smoka!!! ohydne sa te stare baby.... no i moja co chwile twierdzi, ze mala glodna, ze jej zimno i ze chce spac!!!! a coreczka po prostu chce sie bawic a nie siedziec nieruchomo jak kloc przez pol dnia

po jaki h*uj takiemu dziecku okulary ??

mlodych idiotek jest przynajmniej tyle samo , co starych, nawet wiecej, bo mloda idiotka moze z wiekiem zmądrzec. Nie trzeba nikogo po chamsku zjezdzac , zwłascza babci przy dziecku kulturalny czlowiek tak sie zachowuje.To gorsze wychowawczo niz chwila okularów na nosie. Od chwili okularow nikt nie umarl, nie warto sie tak drzec. I nie bedzie to przywyczajeniem, bo po prostu przez to nic nie widac, wiec dla dziecka nie jest zabawne. Poza tym tesciowa wychowala twojego meza - i jakos ci sie spodobał. Jak ci tak nie lezy, trzeba bylo za niego nie wychodzic, przeciez matki nie ulkatrupi. Myslec troche!.