Zdrada żony

Niedawno odkryłem zdradę żony.Co robić

duże masz poroże?

rozwieść się

Porozmawiać z nią o tym ?

Jak będzie ci się chciało kupę też zapytasz na kafeterii co masz zrobić, czy poczekasz aż poleci przez nogawkę? Co robić? a co podpowiada ci mózg? Odkryłem? Tzn. co? Złapałeś ja na gorącym uczynku?

Musisz zbierac dowody zdrady, a pozniej zlozyc pozew o rozwód z orzekaniem o winie.

Szukam kogoś o podobnych problemach żeby pogadać

moja rada ? zachowaj zimna krew choc wiem ze nie latwo, zbierz dowody, niezbite, udaj w koncu - na potrzeby sprawy w sadzie, zmartwienie i probe naprawy zwiazku, wyjdzie na to ze dopelniles staran, zrob filmik jak robi ci loda, po wygranej sprawie puscisz go na necie zemsta jest slodka i najlepiej smakuje na zimno musisz sie wykazac zimna krwia i aktorstwem, nie przejmuj sie mi tez sie to stalo i chyba znow zonce zaswedzialo, ale ja dorwe... i obsmaruje

kiedy to odkryłeś? i jak długo Twoim zdaniem to trwa

ssylv, daruj sobie melodramaty , to jest prawdziwe życie

proste możesz odejść lub trwać w tym związku i cierpieć z powodu jej kłamstw jak ja teraz... z powodu kłamstw swojego chłopaka...

no zależy też troche od okoliczności. jesli to była jednorazowa zdrada, może jeszcze jakoś to sobie wyjaśnicie, poukładacie, jeśli wyda Ci się warta wybaczenia.. Ale nikt z forum Ci dobrze pewnie nie doradzi, bo nie zna sytuacji ani jej. Nie chce jej bronić, ale jeżeli ją kochasz i ona mimo tego Ciebie też to może jeszcze nie koniec. W końcu małżeństwo to nie chodzenie, trzeba się zastanowić co dalej. A wrzucanie filmików na neta jak żona robi loda jest żałosne, ale róbta co chcetaO_o.

nie ma jednej recepty. mówi się że zdrada to zdrada, ale życie nie jest prosta szafą z połeczkami gdzie wszystko łatwo można ułożyć i znaleźć jedną prostą odpowiedź co zrobić. Prawda jest taka, że nikt za Ciebie nie zdecyduje. musisz słuchać własnego serca i rozsądku. może zamiast obmyślać spisek przeciwko żonie warto pogadać? i jesli rozstać się to z godnością, nie mszcząc się szczeniacko poprzez filmiki? Ja bym pewnie po prostu odeszła i gdyby facet mnie przepraszał i udowodnił, że mu zależy- zastanowiłabym się czy nie wybaczyć. potrzebowałabym czasu też żeby to przemyśleć. wiadomo, że w małżeństwie jest kwestia rozwodu, podziału majątku, czasem są też dzieci. Nie ma łatwo, ale zasadniczą sprawą jest to co do siebie czujecie? może z jej strony uczucie przygasło, może sie nie układało wam? Moim zdaniem zdrada nie jest tragedią- są znacznie gorsze. Zdrada jest czymś co można wybaczyć, a dla zdradzającego mogłabyć jednorazową przygodą, której może potem bardzo żałować. W takim przypadku chyba nie warto przekreślać małżeństwa i miłości- czasem warto dać drugą szansę.

Zrob trojkat z tym facetem i oboje obrabiajcie zone!

Klin klinem:)

http://rogacz.pisz.pl Może coś ci to da szczerze współczuje ...