Jeśli cie strace to nie wiem........:(

Mam 19 lat Zawsze lubiłam się dobrze bawić.dodam że nie wytrzymam z jednym chłopakiem dłużej niż 3 miesiące. Tak od 2 lat podbija do mnie jeden koleś. Na początku się śmiałam, ale z czasem doceniłam to, bo przyjemnie jest jeśli jest ktoś komu naprawdę zależy i komu nie chodzi tylko o sex Prawda jest taka że jak się coś dzieje zawsze lecę do niego po pomoc Niestety o stałym związku nie ma mowy,ale jemu to nie przeszkadza chodź widzę jak go to boli, ale ja już się chyba nie zmienię:( Do czego zmierzam Ostatnio widziałam go w towarzystwie jakieś laluni z tego co się dowiedziałam to ona jest z innego miasta i ponoć jakieś 100km do niej jeździ i tak jeszcze kila razy potem.Co raz rzadziej do mnie przyłaźi:( Próbowałam to olać, bo on zasługuje na szczęście,jak ale tak naprawdę uświadomiłam sobie że mogę go stracić:( i boje się tego :( Nie powiem mu tego,dlatego pisze tutaj,nie okazuje nigdy ani uczuć ani emocji duma mi nie pozwala,ale tak naprawdę plącze teraz pierwszy raz z powodu kolesia,zawsze też gardziłam nimi także nim.minął chyba rok zanim wogólę na niego spojrzałam. Jestem zmuszona do niego zadzwonić:( Może teraz się dobrze bawi i nie warto psuć mu tej zabawy pod pretekstem np zepsutego komputera Jestem tak zdesperowana, nawet nie wiem czy bym była w stanie zachować klasę i być zimną suką.Jestem gotowa mu zrobić loda,chodź nigdy tego nie robiłam nawet jemu gdyż uważam to za poniżenie a faceci to śmiecie Muszę wyżalić się tutaj, bo na realu pewnie jedna koleżanka by się dowiedziała od drugiej i tak w kółko aż by doszło do niego. Boje się też że jak by się dowiedział to zmienił by się mógł by uznać, że już nie musi się starać.chodź jak twierdzi od kont mnie poznał zapomniał o życiu co go otacza i wogóle że należy mu je wyciąć z życiorysu bo jestem tam tylko ja

strasznie niedojrzała jesteś niby ci na nim zależy, ale nie jesteś gotowa na stały związek Co ty myślisz, że on ma czekać aż ty się łaskawie wyszalejesz, a potem będziesz z nim. Jak się kogoś kocha, to chce aby ta osoba była szczęśliwa. On widocznie chce już teraz żyć w stałym związku. Ty nie chcesz tego, więc nie zabraniaj mu być z inną. Chyba, że jesteś gotowa rzucić takie rozrywkowe życie dla niego.

daj jemu spokój. szalej i używaj życia do woli ale nie rań i nie krzywdż człowieka jeśli nie jesteś w stanie być odpowiedzialna w związku z nim. szkoda faceta.

oj, zależy Ci nie na nim, ale na jego adoracji, zainteresowaniu itd.

teraz z tego zalu zaczelam nagminnie jesc gile...eh co sie ze mna dzieje jakby sie on dowiedzial to by mi buzi nie dal:(

Do pajaca powyżej Koleś zrobi wszystko jak mu karze. Podejrzewam, że zje nawet moje gówno czy podpaskę,jeśli bede mieć taki kaprys:), ale nie zasługuje na takie traktowanie. z gliną tez nie było by problemu,nawet pewnie by nic nie powiedział bo bał by się,że puszcze focha Na szczęście przyjechał o 5 rano, jaki był szczęśliwy, że się do niego odezwałam.Przyjemnie jest obudzić się koło niego:), Na pytanie o ta lalunie stwierdził że to kuzynka,która studiuje u nas w mieście fuuuuuuks,ale i tak dostałam nauczkę. Czy chce czy nie chce muszę być dla niego milsza:) tak w razie czego Oczywiście zapewniał mnie, że na inna kobietę nie sporzy :) Właśnie wyszedł o de mnie

Po kłóciłam się z nim dzisiaj:(